środa, 28 stycznia 2015

Człowiek jest silny, potrafi znieść wszystko choć nie jest to dla niego łatwe, nie podda się.

me
 
 
Jestem szczęśliwa, czasami mniej, a czasami bardziej.
 
Przeżyłam doświadczenia, kilka nieprzyjemnych wydarzeń w niedalekich, na szczęście już przeszłych dwóch tygodniach, czuje się silniejsza.
 
Dlaczego jest tak, że trzeba wybierać pomiędzy przyjaciółmi, a rodziną. Dlaczego, jedna strona jest zazdrosna o drugą, czasami bez powodu, a innym razem o małą błahostkę. Czemu jest tyle nieporozumień, tyle domysłów. Dlaczego, ktoś przypuszcza, że wiemy o czym myśli, a potem jest rozczarowany jak my tego nie spełnimy. Dlaczego, zwykłe "OK, dobra" jest odbierane jako olewka, a  milczenie jest jeszcze gorsze ?
Są pytania, na które ciężko znaleźć odpowiedź, szczególnie jeśli chodzi o niedomówienia między matką, a córką. Czasami sami sobie utrudniamy życie, zamiast zacisnąć zęby, wykonać polecenie i jak to mówią "pozamiatane", ale czy to ma sens? Nie wiem. Trochę rzeczy przez ten czas odkryłam, głównie to, że mam na kogo liczyć w tych trudnych chwilach, że są osoby, którym zależy na mnie i nie widzą mnie tylko wtedy jak jestem im potrzebna, tylko zawsze. Tak myślę, że niektóre sytuacje są potrzebne nam po to, aby zobaczyć kto zostanie, a kto "zawinie się i ucieknie".
Ale niektóre pytania dalej pozostały zagadką i kto wie, może kiedyś znajdę odpowiedź na nie.
 
 
Inverness nocą- zamek i widoki z niego !
 


 



Klara




piątek, 23 stycznia 2015

Wszystko się kiedyś kończy, więc chwytaj chwilę i nie myśl o tym. Ciesz się z tego co masz w tym momencie i czerp jak największą radość.

me
 
Wszystko co dobre, musi się kiedyś skończyć.
Śnieg zagościł u mnie 6 dni i już nie ma śladu po nim, dzisiaj spadł deszcz i go rozpuścił. Ale te śniegowe dnia wykorzystałam na maxa, kupiłam sobie ślizgacza plastikowego i korzystałam z pięknej, górzystej Szkocji i zjeżdżałam z górek. Miałam z tego ogromną radość, niczym dziecięce szczęście haha. W niedziele byłam spontanicznie z moją koleżanką i znajomymi w górach i nad jeziorem, uwielbiam takie klimaty. Magicznie i bajecznie wszystko wygląda. Zdjęcia robione telefonem, gdyż nie wiedziałam że pojadę w takie piękne miejsce i aparat został w domu.
Jestem w bardzo dobrym nastroju, wszystko idzie po mojej myśli, spontaniczność jest, czasami aż za bardzo, ale lubię wyzwania i podoba mi się to. Nie ma to jak z jednego spotkania ze znajomymi biec na drugie, które było na drugim końcu miasta :)
 
 




Klara


poniedziałek, 19 stycznia 2015

Jest biało, śnieżnie, magicznie...

 
 
Jest pięknie, niesamowite widoki, wszędzie biało, nic tylko być jak najdłużej na dworze i zachwycać się tym wszystkim. Jest bajecznie, bardzo się cieszę, że śnieg zaszczycił swoją obecnością i już trzyma się 3 dzień. Aż miło wyjść na dwór, budzić się rano i wstawać do collegu. Pomimo przymrozku widać tą magiczną atmosferę, szczególnie jak pójdzie się do parku albo nad rzekę. Wszędzie pełno bałwanów, dzieci zjeżdżają z górek, rzucają się śnieżkami, widok jak z mojego dzieciństwa. Uwielbiam zimę, a najbardziej jak jest śnieg <3







czwartek, 15 stycznia 2015

Ważne jest to, że żyjesz w zgodzie ze sobą, nikogo nie udajesz i nie masz potrzeby uciekania ani przed sobą, ani przed czymkolwiek. Kiedy jesteś świadomie SOBĄ i kochasz ten stan, to jesteś szczęśliwy.

Beata Pawlikowska

Nadszedł jeden z najzimniejszych, najbardziej deszczowych, czasami śniegowych miesięcy w Glasgow. Cieszę się bardzo, że do collegu dojeżdżam autobusami, bo niektóre chodniki są tak pozalewane, że nie da się przejść, w niektórych miejscach woda do kostki, szczególnie w tych miejscach, które są położone w dole, gdzie z góry wszystko spływa. Ale za to, miałam ogromną radochę bo w ten tydzień 3 dni pod rząd padał śnieg, nareszcie się go doczekałam, fajnie było poczuć go przed kilka minut. Uwielbiam te białe płatki, nawet udało mi się zrobić śnieżkę, a niesamowity widok miałam w collegu na góry, który były pokryte śniegiem, coś pięknego, szkoda, że nie zrobiłam żadnego zdjęcia, ale mam nadzieję, że jeszcze choć trochę sypnie więc nic straconego :)

Inverness Moray- jezioro :)




Klara



wtorek, 6 stycznia 2015

Problem jest po to, aby znaleźć rozwiązanie. I choć wydaje się to dla Ciebie trudne to jednak jest to możliwe do wykonania.

me

Dni styczniowe płyną w dosyć ciekawym tempie, ale w każdym odnajduje coś ciekawego, coś spontanicznego i zapisuje na osobnych karteczkach, żeby móc to kiedyś przeczytać i zobaczyć jaki był ten rok, ale to jeszcze daleko przede mną. Życie mnie zaskakuje, pozytywnie jak i również mniej, z wieloma rzeczami, sytuacjami muszę się zmierzyć, ale na szczęście mam wokół siebie osoby które mi pomagają, zawsze wesprą dobrym słowem i czasami pokażą sytuację z innego punktu widzenia. Niektórzy są tu blisko, a inni tysiące kilometrów ode mnie, ale rozmowa zawsze pomaga. Dodaje sił i podnosi człowieka.

Kolejna dawka zdjęć z  Inverness, tym razem zamek i widoki z niego.






Klara

sobota, 3 stycznia 2015

Z każdym nowym rokiem jestem coraz szczęśliwsza i mam coraz więcej energii :)



Niby nic, niby tylko zmiana jednej cyferki,  a człowiek inaczej wszystko postrzega. Lubię wchodzić w nowy rok z radością z pozytywnym humorem z nowymi celami i marzeniami.

Ten rok zaczął się dla mnie wyjątkowo spontanicznie i z nutką szaleństwa. Zaczęło się od Sylwestra, który początkowo miałam spędzić u koleżanki (noc i dzień) opiekując się jej dziećmi i cały dzień u niej byłam, a jakoś przed 21 dowiedziałam się, ze jednak na noc mnie nie potrzebuje więc zapowiadało się na to, że Sylwester spędzę w domu bo nic nie planowałam, a tu niespodzianka koleżanka do mnie zadzwoniła z życzeniami, że jak chce to mogę wpadać do niej. I z jednego końca miasta na drugi, dwoma autobusami 2 godziny przed Sylwestrem byłam już u niej.  Było wspaniale, dużo śmiechu, wygłupów. Jednym słowem odlot.

Więc rok 2015 ogłaszam rokiem spontaniczności i podróżowania więc nie czynie żadnych postanowień, zobaczymy co przyniesie każdy dzień :) Na razie każdy dzień mnie zaskakuje !

Inverness 2 stycznia 2015 ! część 1







Klara