niedziela, 6 października 2019

Jak ktoś chce, to znajdzie sposób, a jak nie chce to znajdzie powód.

Karolina Wilczyńska

Z każdym dniem coraz bardziej jestem podekstytowana, bo z dnia na dzień coraz bliżej do mojego wyjazdu do Polski i koncertu Pawła Domagały, wciąż nie moge w to uwierzyć, że w tym roku uda mi się zrealizowac i spełnić moje marzenie. Co prawda lecę tylko na niecały tydzień, ale praktycznie każdego dnia mam coś zaplanowane, jak nie odwiedziny rodzinki lub przyjaciół, to zwiedzanie miasta lub po prostu przemieszczanie się z jednego punktu do drugiego. Na szczęście mam już wszystko zaplanmowane, bilety kupione, więc teraz niedługo będę cieszyć się z wyjazdu.

W tym tygodniu udało mi się zrobic mniej niż zaplanowałam, jakoś nie mogłam się zebrać i niestety czas szybko przeciekł mi przez palce, poza tym ciemne poranki też niestety robią swoje bo mimo tego, że wstaje koło 5 to ciężko mi się podnieść z łóżka więc albo leżę i czytam książkę albo rozmyślam. Ale w tym tygodniu inaczej wszystko sobie rozplanuje i mam nadzieję, że innym systemem uda mi się t wszystko lepiej ogarnąć. Nie wiem jak Wy ale ja zawsze czy to po tygodniu czy po weekendzie z dala od domu jestem rozkojazona, rozmarzona i cięzko mi wrócić do rzeczywistości, co niestety odbija się na mojej systematyczności i produktywności. Ale nie poddaje się i wierzę, że uda mi się znaleźć ten złoty środek i równowage między wszystkim.

A dzisiaj pokaże Wam w jakim hotelu (ala zamku) się zatrzymaliśmy, nasz widok z okna oraz jezioro, ktore widzielismy z naszego pokoju, ale okazało się, że jest na terenie prywatnym więc nie było wejścia do niego, więc Sebek wpadł na pomysł, że przeskoczymy bramę i dzięki temu szybko mogliśmy sobie porobić zdjęcia na pięknym choć deszczowym krajobrazie i zachwycać sie tym krajobrazem na żywo.






Klara

23 komentarze:

  1. No miejsce piękne, a to kolorowe wzgórze za jeziorem to feeria kolorów jesieni!
    Jesień w ogóle chyba rozleniwia, ranki mgliste, wieczory dłuższe...
    Odliczaj więc dni do wyjazdu, to czas szybciej zleci:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ..Twoje zdjęcia Klaro, jak zawsze, są przecudne, widoki pejzaży bajkowe!
    - pieknie wygladacie razem ;)
    ..niestety czas, a zwłaszcza ten wolny, pędzi jak szalony ;)
    ..cudownego wyjazdu do Polski i wspaniałej zabawy na koncercie :)

    - pozdrawiam ciepło i serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładna okolica, Wasze wspólne zdjęcie jest absolutnie magiczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z autopsji wiem, że jeden tydzień to za krótko na Polskę.

    Wstaję 5:28, ogarniam siebie, potem czekam trochę aż mąż wstanie, czytając książkę. W tym czasie czerń za oknem jest mi sprzymierzeńcem, lubię ten czas przed świtem.

    Moje wyjazdowe wolne były w całym moim życiu tak częste, że nie mam problemu z powrotem do rzeczywistości. Mam umysł nastawiony na "zaraz wracam przygodo", więc wchodzę do pracy, robię swoje, a już wiem, że wkrótce następna wędrówka. Tak od zawsze miałam. Także skupienie w robocie 100%. :D

    Budynek w ogóle nie przypomina zamku. O_O To zwykły dom...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie tydzień w zupełności wystarcza :D
      Kiedyś byłam na 4 dni w Polsce i też było spoko. Jakoś wygodniej i lepiej mi jeździć kilka razy do roku niż raz a porządnie.

      Usuń
  5. Przepiękne miejsce, kocham takie krajobrazy :)
    Czuję się dobrze w takich klimatach. Magiczne zdjęcia, naprawdę!
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię też mieć tak wszystko zaplanowane, wtedy mamy pewność, że się nie będziemy nudzili. Życzę Ci miłego pobytu i koncertu Pawła, też go wielbie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia. Zazdroszczę wypoczynku. Krajobraz chociaż mglisty, to bardzo czarujący :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tak samo jak Ty - po kilku dniach oderwanych od rzeczywistości ciężko mi się później wbić w codzienny rytm obowiązków.

    Piękne miejsce odwiedziliście! Hotel faktycznie wygląda jak malutki zameczek :) Uroczo!

    OdpowiedzUsuń
  9. JA przeważnie wstaje 5:30 ale niestety nie mam czasu na książkę :( ja wlasnie zaczynam urlop i wiem co to co znaczy czekać i odliczać dni :D piękne zdjęcia i cudne widoczki

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne miejsce🤗
    Spełnianie marzeń, to cudna sprawa🌺
    Wiem, bo Bliscy często mnie uszczęśliwiali❤️
    Miłego pobytu w kraju😀
    Pozdrawiam serdecznie ☕🍁🌞🤗

    OdpowiedzUsuń
  11. Polska czeka :) udanych dni i dobrych podróży życzę

    OdpowiedzUsuń
  12. To prawda, czas pędzi jak szalony i nawet po kilku dniach odpoczynku ciężko wrócić do codziennej rutyny i obowiązków. Udanego wyjazdu i koncertu 😉

    OdpowiedzUsuń
  13. super Kochana, życzę pięknego pobytu w PL i udanego koncertu. Ja byłam na koncercie Domagały w zeszłym roku i było super :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Klaro, jak pięknie :-)
    Jejku super, ze spełnisz swoje marzenie- o to w końcu chodzi, by sprawiać , by stawały sie one cześcią naszej rzeczywistosci :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesteście cudowni, pełni ekspresji i radości życia
    Uwielbiam takich ludzi
    Czekam na Twoją relacje z jego koncertu
    Będzie pewnie lirycznie

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny budynek! Mogłabym taki mieć!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrze znam to rozkojarzenie, kiedy myślami uciekasz do milszych chwil czas ucieka za szybko i choć zawsze człowiek wyrabiał się ze wszystkim teraz wydaje się, że czas ktoś nam kradnie. Nie ma co się jednak przejmować trzeba dać sobie chwilę i na takie rozmyślania, tęsknoty, czekanie. Na pewno wspaniale będziesz bawić się na koncercie :) Hotelik faktycznie prześliczny jak z bajki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aż zaparło mi dech w piersiach widząc te widoki. Są piękne.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo się cieszę, że pobyt w Polsce się udał. Rzeczywiście pogoda szaleje i mamy lato jesienią. Koncert pewnie genialny. Czekam na fotę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajny widok. Zrobiliście zdjęcia w przepięknym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !