Anna H. Niemczynow
Pojawiam się i znikam. Końcówka roku jest u mnie bardzo intesywna, szczególnie dwa tygodnie listopada będa bardzo pracowite, bo esej goni esej Więc niestety jest to dysyć stresujący dla mnie czas, bo coraz bardziej zbliżam sie do terminów oddania prac, więc teraz musze się dobrze zmobilizować, żeby napisać wszystko jak najlepiej i chciałabym mieć z glowy wszystko przed czasem, żeby później się jeszcze bardziej nie stresować jak cos wypadnie. Tak jak np. dzis cieszę się, że mogłam napisać z rana 3 prace bo jutro nie miałabym takiej możliwości, bo od razu po mojej pracy w księgarni jade z mama do kina na (nie)znajomi. Więc sobota odpadnie. W następnym tygodniu mam urodziny kolegi w weekend więc też będzie intensywnie i będe musiała się zmobilizować, żeby jak najwięcej napisać na tygodniu.
Przyszedl listopad, a z nim dwa wyzwania czyli miesiąc bez mięsa i bez kupowania kosmetyków, mam spore zapasy wiec wolę je zużyć niż ciągle dokupować nowe. Lubię zaczynać różne wyzwania, bo niesamowicie mnie motywują do dzialania i uwielbiam tą satysfakcję jak uda mi się wytrwać cały miesiąc albo idzie mi tak dobrze, że postanawiam przedłużyć wyzwanie o kolejny miesiąc albo nawet dwa :)
Zmiana planów, co innego pisze, a co innego sie pojawia, ale jestem przeszczęśliwa i musze się z wami podzielić tą niesamowitą wiadomością. Dostałam kotka od męża na urodziny z wyprzedzeniem i w niedziele pojechaliśmy odebrać tego słodziaka. Jestem w nim zakochana, nigdy bym nie przypuszczałam,że tak pokocham kota (ja, która nie przepadala za kotami). Uwielbiam Garfielda (tak to chlopiec i tak dałam mu na imię), każdy dzień przynosi coś nowego, uwielbiam jak się do mnie przytula, chce się bawić, mruczy i za to, że po prostu jest. Kotek ma 9 tygodni :)
rośnie mały piłkarz <3
Klara
..cudownie Cię czytać Klaro ❣️ ..mimo natłoku różnych spraw jesteś przepełniona pozytywną energią i tryskasz cudowną radością 💕.. wspaniale potrafisz sobie radzić ze wszystkim ;)
OdpowiedzUsuń..dostałaś niezwykły prezent od męża i promieniejesz szczęściem ❤
..kociaczek jest po prostu słodki i śliczny ❣️
- pozdrawiam cieplutko i życzę moc pięknych chwil każdego dnia :**
p.s.
Usuń..zapomniałam napisać - zdjęcia są przecudne ❣️ ❣️ ❣️
Rzeczywiście przed Tobą intensywny i pełen wyzwań czas. Życzę powodzenia i trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńKiciuś jest śliczny i słodki:-) Nic dziwnego, że zawładnął Tobą bez reszty!
Pozdrawiam!
Nie dziwię Ci się , że zauroczył Cię ten maluch, jest prześliczny.
OdpowiedzUsuńWyzwania czasami są nam potrzebne dla sprawdzenia samych siebie.
To chyba stara prawda, że w obliczu wielu obowiązków jesteśmy bardziej zorganizowani, o ile zdrowie pozwala.
Podoba mi sie dzisiejszy cytat:-)
Przekochany ten kociak
OdpowiedzUsuńKociak v- słodziak!!
OdpowiedzUsuńCudowny maluch!
OdpowiedzUsuńKoty to najlepsi przyjaciele! Niech rośnie zdrowo!
Gdybyś potrzebowała jakiejś porady odnośnie kota to pisz, jestem mocno w temacie :) Od dłuższego czasu interesuję się kotami, behawiorystyką i żywieniem. Nie mam żadnych papierów, ale planuję zrobić jak uzbieram trochę kasy (głównie dla siebie, bo nie planuję pracy w tym kierunku).
Oo to super, dobrze wiedzieć :)
UsuńNarazie czytam książkę Kocie Mojo i uczę się podstawowych informacji o kotku, bo nigdy nie miałam styczności z kotami :)
Widziałam Nieznajomych, fajny film, choć jak się widziało oryginał, to niczym nie zaskakuje :)
OdpowiedzUsuńUroczy kociak!
okularnicawkapciach.wordpress.com
Ostatnio o Tobie myślałam, co u Ciebie i czy w porządku. Wciąż pamiętam tamte słowa o miłości, jak się bałaś, że przemija.
OdpowiedzUsuńKot zarąbisty, lubię koty. XD
Na szczęście był mały kryzys, ale wszystko wróciło do normy :)
UsuńMiło słyszeć. :)
UsuńKochana
OdpowiedzUsuńIntensywnie dla młodego człowieka, to także rozwijająco, ciekawie i pozytywnie spędzony czas
Pozdrawiam serdecznie i refleksyjnie dziś🧡🏵️
Powodzenia🙋
Wiadomo, że nauka jest ważna i ile zajmuje czasu, dlatego doskonale Cię rozumiem. A jednocześnie podziwiam za to, że mimo wszystko znalazłaś czas na napisanie notatki na bloga oraz odwiedzenie innych(w tym mnie).
OdpowiedzUsuńSłodziutki kociak, taki mizi-mizi.
Pozdrawiam ciepło i życzę dużo sił, aby nie zabrakło ich do pisania kolejnych esejów.
Jaki mały słodziak! Też miałam kiedyś takiego rudzielca w domu... ♥
OdpowiedzUsuńJaki fajny luźny wpis, bardzo miło się go czyta. Kotek jest przepiękny, na ogół nie pochwalam kupowania zwierzaków na prezent, tak wierzę, że dobrze się nim zaopiekujesz. Skoro masz dużo pracy to życzę dużo samozaparcia!
OdpowiedzUsuńZajrzałam przypadkiem i zostaje :) Fajny kociak. Chyba jest nawet w wieku mojego Louisa :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUroczy! No po prostu cudny kociak! Jestem kocią miłośniczką, wiec i mnie zauroczył twój rudy przyjaciel :) Ja mam w dumy cztery koty. Zawsze daję moim kociakom ludzkie imiona. Tak więc w moim domu znajdziemy Mariolę, Grażynkę, Bogusię i Mariana.
OdpowiedzUsuńKochana, życzę Ci aby wszystko co sobie zaplanujesz wypaliło i żebyś we wszystkim na wszystko znalazła czas. To bywa ciężkie, ale nie niemożliwe :) Trzymam kciuki i powodzenia!
Pozdrawiam ciepło ♡
świetny pomysł z tymi wyzwaniami. chyba muszę to podpatrzeć i zacząć wprowadzać. jednak czasami brak motywacji do zmian na zawsze... a tak na miesiąc to warto spróbować i zobaczyć, co się uda i co się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńsliczny kociaczek!
Kocham takie słodziaki <3
OdpowiedzUsuńKochana Klaro,
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za plany, pisanie - u mnie też listopad po części pełen wyznwań, ale damy radę :-)
Co za UROCZY KOTECZEK- uwielbiam koty dlatego jak widze Garfielda- Twojego rozkosznego Malucha to aż mam ochotę wskoczyc do tego zdjęcia i go wygłaskać.
Trzymaj Się cieplutko :-)
//Karo
Piękny cytat! Kotek jest cudowny! Ja również nie przepadam za kotami, ale Garfielda uwielbiam :D Z resztą choć mówię, że nie przepadam, to jak są blisko to oczywiście jestem przy nich pierwsza. :P
OdpowiedzUsuńKociak rudy jak jesien- uroczy :) Miesiąc bez mięsa, podziwiam i też muszę pomyśleć o takich przerwach... Ciepłe pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy ten sam system pracy - również wolę coś oddać przed czasem, niż potem pisać na ostatnią chwilę. Faktycznie czeka Cię intensywny czas. A Kot cudny, widać po oczkach, że ciekawy wszystkiego;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Hejka :) też byłam na tym w kinie i jakoś tak zawiedziona jestem.. niby jedno pomieszczenie, jedna scena, wiele wydarzeń ale takie flaki z olejem :D a Tobie jak się podobał film? :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za kotami i chyba nigdy ich nie polubię, ale fajnie że Tobie zmieniło się zdanie co do tych małych kocurków. No i Garfield to rzeczywiście Garfield :D (oby nie przybrał tyle masy co prawdziwy) :D
Ja byłam zachwyona filmem, dał mi dużo do myślenia i trochę roztrojona emocjonalnie po nim byłam. Myślę, że jeszcze raz go obejrze, tylko, że teraz w domowych warunkach i z mężem, bo w kinie byłam z mamą :)
UsuńOby,oby. Będziemy dbali o jego dietę i aktywność fizyczną. :)
Koty kradną dusze - wiem coś o tym :D Niech Wam zdrowo rośnie, jest prześliczny.
OdpowiedzUsuńSerce cieszą Twoje "próbne" miesiące. Mam nadzieję, że odkryjesz mnóstwo nowych smaków, bezmięsność jest przebogata :)
Wyzwania to moja specjalność.
OdpowiedzUsuńOd miesiąca przygotowuje się do szpagatu. Dopadł mnie kryzys, ale nie poddaje się
Koty.
Mój jak był maleńki każdej nocy deptał mi plecy i chciał dłoń❤️♥️💓
Z tymi wyzwaniami to fajny pomysł. Moze ja tez powinnam zacząć takie wyzwania :D życzę Ci wytrwałości :D kotek jest przesłodki :)
OdpowiedzUsuńTrzeba się regenerować, bo człowiek by zwariował. Kiedyś wpadnę na tą zupę kalafiorową i domową pizzę ;)
OdpowiedzUsuń