Anna H. Niemczynow
Pracy niestety nie dostałam, ale nie poddaje się i składam moje CV na różne stanowiska i mam nadzieję, że niebawem uda mi się coś znaleźć. Szkoda tylko, że firma nawet nie raczyła napisać emaila do mnie, że się nie dostałam i nie potrzebnie przez cały weekend sprawdzałam pocztę. Jak to mówią, pierwsze koty za płoty i pierwsze oficjalna rozmowa kwalifikacyjna za mną. Teraz chociaż wiem czego moge się spodziewać, wiadomo firma firmie nie równa, ale myślę, że przed kolejną rozmową będę mieć mniejszy stres.
Turniej siatkówkowy poszedł nam znakomicie bo zajeliśmy 6 miejsce na 16 drużyn, więc każdy był zadowolony z wyniku. Pogoda również nam dopisała, bo pomimo tego, że zapowiadali deszcze my mieliśmy piękne 19 stopni i słoneczko przez cały dzień.
Korzystam z czasu wolnego i wykorzystuje go jak najlepiej, ostatnio prawie udało mi się zrobić szpagat, więc regularne rozciągania dają efekt, mam nadzieje, że za tydzień bądź dwa całkowicie już usiąde, choć mówią, że im bliżej szpagatu tym trudniej, także niebawem się przekonam.
Wczoraj miałam super dzień, bo najpierw widziałam się z moją mamą, poszłyśmy do kawiarni na ciastko i kawe, a po południu pojechałam na siatkówkę i w domu byłam dopiero w nocy. Ciągle zapominam, że z dnia na dzień robi się coraz wcześniej widno, więc wczoraj pół trasy musiałam wracać po ciemku na mojej hulajnodze, ale było bardzo przyjemnie bo nikogo nie było na chodnikach więc ładnie mogłam się rozpędzać. W ogóle nie wiem czy Wam pisałam, ale w sierpniu udało mi się zrobić 150 km na hulajnodzę z czego jestem bardzo zadowolona, bo nie dość, że szybciej się poruszam, to jeszcze mam zrobiony trening bo mam zwykłą hulajnogę więc muszę się odpychać nogą.
Ostatnio udało nam się wybrać w góry więc zapraszam Was na zdjęcia widoczków oraz na vlog, który jak zawsze macie na samym dole.
Dobrze, że się nie poddajesz, w końcu znajdziesz jakąś fajną pracę, skoro ja znalazłam to i Tobie się uda;D No niestety często na rozmowach mówią, że napiszą albo zadzwonią, a tu cisza... Miałam kiedyś taką zwykłą hulajnogę, którą odpychałam się nogą i nigdy nie umiałam na niej jeździć, więc Cię podziwiam, że zrobiłaś tyle km ;) Piękne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze już niedługo dostaniesz wymarzona prace. Niestety tak jest, ze pracy jest niby dużo ale coś fajnego to już problem znaleźć. Tez mnie denerwuje, ze ludzie nie dostają informacji zwrotnej I dalej czekają na telefon. Ja taka hulajnoga jeździłam za dzieciaka i było ekstra :D
OdpowiedzUsuńOh so wonderful photos darling
OdpowiedzUsuńThanks for share with us
xx
Nie można się poddawać,to najgorsza opcja.
OdpowiedzUsuńEch, miałam nadzieję, że dostaniesz tą pracę. 6 miejsce na 16 drużyn - piękny wynik. A za te 150 km. na hulajnodze to podziwiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Czeka mnie dokładnie to samo. Podaję na CV wyłącznie numer telefonu, bo nie chcę przykuć się do internetu.
OdpowiedzUsuńCoraz wcześniej robi się ciemno a nie widno. :P
Przecudne zdjęcia, widoki, a vlog nadal jeszcze przede mną. ;) Z pracą jest ciężko, ale się uda i już. :) Gratuluję super wyniku w grze, tylu przejechanych kilometrów i zrobienia niemal szpagatu. No szpagatu to ja nie zrobię, oj nie. hehe Pozdrawiam serdecznie, życzę powodzenia, wierząc, że się uda. :))) <3
OdpowiedzUsuńSame ciekawe rzeczy pokazujesz.
OdpowiedzUsuńWarto czasem poczekać na pracą marzeń i dobrze, ze pracujesz nad kondycją:-)
Trzymam kciuki za kolejne oferty!
już idę oglądać vloga bo zdjęcia są cudowne!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka i buziole! :*
http://dorey-doorey.blogspot.com
150 km? To już naprawdę świetny bilans :) Ja śmigam wszędzie na rowerze, ale nie wiem ile do tej pory wyjechałam. Piękne widoki. Powodzenia kochana w szukaniu pracy! Skoro tamtej pracy nie dostałaś, to widocznie czeka na Ciebie coś lepszego :)
OdpowiedzUsuńFajny post i ładna zdjęcia a tytuł mega prawdziwy :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w dalszym szukaniu pracy i biorę się za filmik ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia :D Szkoda, że nie udało Ci się dostać do pracy, ale trzymam kciuki za jej znalezienie :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPost daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńMoże znajdziesz lepsza prace . Trochę nie poważna firma . To prawda im niżej tym trudniej przy szpagacie . Piękne zdjęcia . Gratulacje 6 miejsca
OdpowiedzUsuńNie można siedzieć w miejscu. Trzeba chwytać dzień i się rozwijać. Praca się nie przejmuj na pewno coś ciekawego znajdziesz. Powodzenia życzę
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńWitaj Klaro ! Ja tu - pierwszy raz... i już mi się podoba ! Zaskoczyłaś mnie tymi 150 kilometrami na hulajnodze ! Ja kupiłam sobie hulajnogę rok temu - oczywiście taką zwykłą ( nie żadną elektryczną ). W zeszłym roku dużo na niej jeździłam, a w tym roku chyba koronawirus popsuł mi szyki ( i nam wszystkim ). Jeździłam bardzo mało i sporadycznie.
OdpowiedzUsuńWidoków górskich to Ci zazdroszczę ! Cudnie tam masz !!! Miło mi Cię poznać ! Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo pięknie to napisałaś, wszystkie zmiany powinny być od nas. Wiadomo, że nie na wszystko mamy wpływ i to sprawa normalna, ale jak wszystko się potoczy po zmianach - już możemy kierować lub nakierować :) Pracy jest sporo, ale ten okres też jest taki cięzki, znajdziesz coś, wierzę w to mocno! :)
OdpowiedzUsuń