Natasza Socha
Taki świetny cytat przeczytałam ostatnio w jednej ze świątecznych książek i postanowiłam, że podzielę się nim z Wami na moim blogu. Tym bardziej, że jest bardzo motywujący i dający do myślenia. Kiedyś jakby ktoś zadał mi pytanie, jak traktuje życie, pewnie bym powiedziała, że się przed nim po prostu chowam. Długi czas nie chciałam wychodzić ze swojej strefy komfortu i po prostu było mi dobrze w mojej bańce. Jednak wyjazd 7 lat temu do Szkocji z roku na rok mnie powoli zmieniał i teraz spokojnie moge napisać, że 3 lata (jak nie więcej) korzystam z życia, pokonuje wyzwania i co najważniejsze realizuje swoje plany i dzięki temu spełniam swoje marzenia. Oczywiście nigdy nie jest idealnie, wielu rzeczy w życiu się nie przewidzi tak jak tego, że moje małżeństwo w tym roku się zakończy. Ale nie poddaje się i idę do przodu, wierząc, że 2021 zaskoczy mnie bardziej pozytywnie niż ten rok.
Szukanie mieszkania cały czas w toku, mam nadzieje, że będe mieszkać w lepszej lokalizacji niż teraz bo jednak czasami jestem 3 godziny w plecy każdego dnia bo dojazdy do pracy, czekanie na autobus i dojście na przystanek troche zajmują. Na szczęście wykorzystuje ten czas na czytanie i dzięki temu codziennie mam możliwość przeczytania jednej książki, więc oczywiście jak to ja ,w każdej sytuacji staram się dostrzegać plusy.
Uwielbiam moją pracę, każdy dzień z maluszkami mnie zaskakuje i daje ogromnie dużo radości.Choć bywają trudne momenty czyli tzw. fale płaczu albo efekt domina tzn. jedno dziecko zaczyna płakać i nastepne się od niego wręcz 'zarażają' to uśmiech dziecka wszystko wynagradza. Przyjemnie jest patrzeć jak maluszki z przedszkola się już do mnie przyzwyczaiły i jak mnie widzą to wyciągają rączki, chcą się przytulać bądź po prostu się do mnie uśmiechają. Cudownie jest również obserwować jak stawiają pierwsze kroczki i zaczynają chodzić. I wiem, że będzie mi bardzo ciężko jak 23 grudnia będę z nimi ostatni dzień, bo od 5 stycznia przechodze do innej grupy troszkę starszej bo od 1-2 lat, a na razie jestem w grupie 0-1. Ale narazie nie wybiegam myślami w przód i każdego dnia staram się jak najwięcej cieszyć, że mam możliwośc pracować w tej grupie wiekowej i doceniać każdą chwile.
Wybaczcie, że ostatnio na blogu mnie praktycznie w ogóle nie ma, ale aktualnie robie vlogmasa na youtube i to pochłania większość mojego czasu. Mam nadzieję, że niebawem będę mogla być tu regularniej. A dzisiaj choinkowe zdjęcia i zapraszam Was na Garfieldowy vlogmas.
Klara
Aż miło się czyta, że tak lubisz swoją pracę i tak łatwo łapiesz więź z dzieciaczkami :) Widać, że w tej pracy jesteś świetna! Nie martw się, że przechodzisz do innej grupy. Maluchy w tym wieku też są słodziakowate, chociaż wiadomo że w kość też potrafią dać ;) Wszystkiego dobrego kochana!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie Twoja motywacja i entuzjazm, musisz być naprawdę pozytywną osobą... silną również :* Maluszki to na pewno czują, więc Ci ufają :)
OdpowiedzUsuńO, Garfield zafascynowany choinka!
OdpowiedzUsuńCały czas zapał do czynu u Ciebie kwietnie i tak trzymaj!
Oby 2021 rok był dla nas wszystkich zdrowy i motywujący we wszelkich wymiarach:-)
Zapomniałam podziękować za film z kotem, rozjaśnił mi ponury dzień :-)
UsuńCały czas pozytywnie na wszystko patrzysz, to jest wspaniałe.
OdpowiedzUsuńMasz świetnego tego kota <3 :D
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam pracę z dziećmi i cierpliwość do tego. I to wspaniałe, że lubisz to, co robisz. Mało ludzi ma tę przyjemność, tak naprawdę.
Mam nadzieje, że przyszły rok będzie dla nas wszystkich lepszy ;) Faktycznie dojazd do pracy zajmuje Ci teraz mnóstwo czasu, obyś zalazła coś w lepszej lokalizacji. Super, że lubisz swoją prace. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że pracujesz z takimi maluszkami :D Myślałam, że masz grupę starszych dzieci
OdpowiedzUsuń..wspaniale, że masz optymistyczne nastawienie, pozytywnie patrzysz na wszystkie aspekty życia, to jest naprawdę cudowne:)
OdpowiedzUsuń..uwielbiasz swoja pracę i potrafisz się zmotywować do różnych rzeczy ;)
Garfield jest zabawny, filmik fajny :)
- pozdrawiam Cię najserdeczniej, życzę zdrówka i samych dobrych dni :)
Bardzo fajny cytat, sama powinnam w końcu wyjść ze swojej strefy komfortu. Dobrze, ze obie udało w pełni korzystać z życia i spełniać swoje marzenia ;) Piękne zdjęcia, żeby tylko Kotek nie potłukł za dużo bombek :D
OdpowiedzUsuńja bym tego kociaka miziała aż do utraty tchu:D cudowny umilacz chwil:)
OdpowiedzUsuńW tym jak piszesz widać, że masz ogromną pasję do pracy z maluchami :)
OdpowiedzUsuńKotek psotek :D
Jakie słodziaki, chciałoby się je ciągle przytulać :) najważniejsze pozytywne nastawienie, wtedy życie jest dużo łatwiejsze :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUważam to samo co ty, jednak niekiedy trudno mi korzystać w pełni z życia, bo zwyczajnie się boję. Tobie życzę powodzenia i wszytskiego dobrego na Nowy Rok :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kolorystyka choinki, a kociak przesłodki!
Z własnej strefy komfortu czasami dobrze jest wyjść :D Praca z takimi małymi dziećmi na pewno nie jest łatwa, ale obserwowanie jak się zmieniają i rozwijają na pewno motywuje do dalszej pracy :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNaturalnie nie ma na świecie dwóch takich samych kotów, ale Twój wygląda jak rodzony wnuk mojego rudego staruszka :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że lubisz swoją pracę a dzieciaczki lubią Ciebie:-) no niestety ten płacz jest podobno najgorszy bo trudno maluchy uspokoić. Kotek piękny, ale czuję, że ta choinka u Ciebie nie długo pobędzie:-)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci siły i optymizmu. Twoje dobre słowa inspirują. Dziękuję za ten pozytywny przekaz. Powodzenia w szukaniu mieszkania.
OdpowiedzUsuńpowodzenia kochana, znajdziesz coś na pewno!
OdpowiedzUsuńtak jak ciągle podkreślam to u siebie na blogu, podkreślę i tu - najważniejsze jest to jak podchodzimy do wszystkiego, bo z odpowiednim nastawieniem, mozemy dużo zdziałać. Dobrze, że podchodzisz tak optymistycznie, na pewno wiele Ci się uda.
Praca z dzieciakami jest wymagająca, ale jednocześnie daje dużo satysfakcji. Mam nadzieję, że szybko znajdziesz jakieś lokum. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńLubię takie pozytywne osoby, kotoj na ostatnim zdjęciu the best!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na Blogmasy! #swietasieodbeda
Widzę, że Garfield polubił się z choinką...duża zabawka;)))
OdpowiedzUsuńAromatycznych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku!
Kochana
OdpowiedzUsuńGrunt to patrzeć na świat z optymizmem😀
Zostawiam moc gorących, świątecznych życzeń z serca do serca🎄💖🤗
Cała ich treść na blogu-zapraszam😀🌸
Cytat jest przepiękny. Masz arcję,że warto wynurzać główkę ze strefy komfortu i próbować nowych rzeczy.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, byś znalazła sobie jakieś fajnie ulokowane mieszkanko. Świąteczny GArfield wymiata <3
Widać tez ,że praca jestczymś co kochasz. Aż załuję ,że nie mieszkasz w Uk bliżej mojej siostry i nie ma Cie w przedszkolu do którego chodzi moja siostrzenica Chloe :-)
Trzymaj się cieplutko. Życzę Ci zdrowych, spokojnych oraz pełnych miłości i piękna świąt a także pozytywnego, pełnego dobrych chwil Roku 2021. xx