Nicholas Sparks
Może znów niebawem przyjdzie taki czas, że będę tu regularnie chociaż dwa razy w tygodniu. Ale narazie muszę się zadowolić tym co mam i najpierw przejść przez wszystkie egzaminy, raporty i inne collegowe przyjemności. Nie mogę w to uwierzyć, że za chwile miesiąc moich urodzin czyli listopad, a jeszcze tak niedawno odliczałam dni do końca września, a potem do środka października. Mam wrażenie, że tylko zamknę oczy na chwile, a już jest zupełnie inna pora roku.
Ze spraw bieżących bardzo podoba mi się na praktykach w przedszkolu w którym jestem, a dzisiaj byłam na pierwszej wycieczce z nimi w dużym parku w którym jest farma ze zwierzątkami. I uwaga możecie być w szoku uprzedzam, bo tu w Wielkiej Brytanii inaczej wyglądają realia niż w Polsce, bo na 8 dzieci były az 4 dorosłe osoby. Wiec porównując do Polski, gdzie na 25 osób jedzie 2 przedszolanki jest ogromna różnica (dzięki Oluś za dane).
Poza tym, uwielbiam te dzieciaczki. Wczoraj jeden chłopiec 3 latek wyznał mi miłość, a dziś inny chłopiec powiedział, że jestem jego najlepszym przyjacielem. Śmieje się do Sebka, że może czuć sie zagrożony, bo najwięcej czasu spędzam z chłopcami. To jest wspaniałe uczucie, bawić się z nimi, widzieć usmiech na ich twarzach. Uwielbiam jak niespodziewanie do mnie podchodzą, biorą za rękę i chcą coś pokazać, albo bawić się ze mną. Cieszę się, że od pierwszego dnia mnie polubili i choć jestem tylko dwa dni w tygodniu, oni mnie pamiętają, ba nawet wspominają w co się ze mną bawili i że chcą to powtórzyć.
Kolejna cześć niesamowitej Hiszpanii, gdzie czas stoi w miejscu, nikt nigdzie się nie śpieszy, jest ciepło, jedzenie jest rewelacyjne, ludzie usmiechnięci, a widoki zapierają dech w piersiach. Tym razem zapraszam Was głównie do obejrzenia fali, które były ogromne, pierwszy raz w życiu takie widziałam. I na koniec słynne mewy, które uwielbiam forografować.
mewa modelka musi być :)
Klara
Takie fale robią wrażenie! jeśli czas tak pędzi, to nie zdążysz wpaść w jesienną chandrę:-)
OdpowiedzUsuńWiduję czasem przedszkolaki na spacerze, ale zawsze idą co najmniej 3 panie...
ale cudowne zdjęcia, aż przenoszę się na tę plażę :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, żywioł wody!
OdpowiedzUsuńA praca z dzieciakami jest mega wdzięczna :D
Zapraszam na nowy post :-) Pozdrawiam
Mój blog-KLIK
Przepiękne zdjęcia :) Trzecia fotka najbardziej do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńSuper, że lubisz swoje praktyki :)
OdpowiedzUsuńWow, ale fale... Przepiękne kadry. :)
OdpowiedzUsuńDzieci są fantastyczne, tak bardzo bezpośrednie i szczere. Czasem dają w kość, ale te proste gesty jak właśnie oferta wspólnej zabawy, czy przytulenie, pokazanie - to jest piękne :) Pozdrawiam!
Najważniejsze to robić to co się lubi, a u Ciebie widać, że zajmowanie się dziećmi w przedszkolu sprawia Ci przyjemność.
OdpowiedzUsuńWow, wielkość fal robi na prawdę wrażenie. Nigdy nie widziałam na żywo takich dużych.
Nie no... Na 15 dzieci ustawowo muszą być 2 opiekunki... Nawet w podstawówce jak moja klasa liczyła 18 to musiałam iść w 3 a dzieci już ogarnięte ;) Widocznie są takie miejsca, gdzie nie przestrzega się przepisów...
OdpowiedzUsuńJa raz pracowałam w przedszkolu, grupa żłobkowa i pierwszego dnia podszedł do mnie taki słodki srajtek w pielusze i przedstawił się całując mnie w dłoń - mega dżentelmen i rozczulił mnie niesamowicie ;D dzieciaki takie są fajne.
Piękna prawda :)
OdpowiedzUsuńKochana!
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne:)
Praca z dziećmi, to radość i wiele zaskoczeń, ciekawych pytań, emocji:)
Buziaczki:)
Zdjęcia tych fal są oszałamiające!
OdpowiedzUsuńPraktyki w przedszkolu na pewno przysparzają Ci kolejnych nowych historii, codziennie nowych! :)
OdpowiedzUsuńKadry z Hiszpanii przepiękne- Faktycznie w Uk są nieco inne realia :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęciach! Aż można poczuć trochę żal, że do wakacji zostało jeszcze dużo czasu
OdpowiedzUsuńdreamerworldfototravel.blogspot.com
Naprawdę ogromne te fale ;) w tej Hiszpani Rozumie Twój brak czasu - trzymam kciki za egzaminy . Mi również szybko mija czas za szybko Dzieci potrafią miło zaskoczyć .
OdpowiedzUsuńDzieci są cudowne i wiele można się od nich nauczyć, najczęściej tego jak czerpać radość z najdrobniejszych rzeczy :) Fajnie, że jak o tym piszesz to bije taką radością ♥
OdpowiedzUsuńZdjęcia super i ja też pierwszy raz widzę takie fale! Udał Ci się kadr w 10 ☺
Dzieci są urocze i bardzo szczere.
OdpowiedzUsuńA zdjęcia magiczne.
Ech... czyli całkiem inna opieka niż u nas... Cieszę się, że odnalazłaś się w przedszkolu - praca z takimi maluchami to w końcu nie taka prosta sprawa!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
No bo ten czas jakoś tak zdecydowanie za szybko leci...
OdpowiedzUsuńO to rzeczywiście różnica w liczbie osób dorosłych. Tym lepiej dla dzieci. U nas zawsze prosili mamy, by przyjechały i pomogły nauczycielkom na wycieczce
OdpowiedzUsuńCo za widoki! Co za miejsce! Przepiękne! :)
OdpowiedzUsuń