Aleksandr Sołżenicyn
Maciuś właśnie jest na drzemce, więc postanowiłam się do Was odezwać i zrobić małe podsumowanie mojego 2021 roku, który jak narazie był najlepszym rokiem w moim życiu. Pomimo calej pandemii,odwołanych lotów, zmiany planów i dopasowaniu się do nowej rzeczywistości ten rok był piękny i cieszę się, że mam z niego tyle wspaniałych wspomnień jak i zdjeć. Choć ciężko było wybrać jedno zdjęcie na miesiac to podjęłam się tego wyzwania i w skrócie pokaże Wam jak wyglądał mój rok.
Styczeń
Miesiąc w którym poznałam Mariusza i niesamowicie szybko rozwijała się nasza relacja, poznawaliśmy się coraz lepiej, jeździliśmy na wycieczki i nieświadomie Mariusz spełnił moje marzenie czyli góry i ocean jednego dnia, do tego wtedy padał śnieg więc dzień mieliśmy idealny. Śmieliśmy się, że Mariusz zamówił dla mnie śnieg, bo w moim mieście nie padało, a godzinę jazdy w góry już tak.
Luty
Pogoda miło nas zaskoczyła, bo padał śnieg kilka dni i nawet się utrzymywał. Spotykaliśmy się tylko w weekendy bo pracowaliśmy na zupełnie inne zmiany. Ale za to pisaliśmy ze sobą codziennie . W tym miesiącu wręcz latałam. Wtedy też już mieszkałam w wynajmowanym pokoju zdala od mojego byłego bo wyprowadziłam się pod koniec stycznia.W lutym Mariusz pokazał mi maly park blisko jego domu i akurat woda na fontannie była zamarznięta więc wyglądało to niesamowicie.
Marzec
Wycieczka w moje ulubione miejsce w Szkocji, do którego troche jechało się ponad 2 godziny drogi. Dla Mariusza to miejsce było nowoscią więc dzięki mnie mógł poznać inne rejony Szkocji. Udało nam się wejśc do jaskin bo akurat był duży odpływ i wejście nie było zalane. Wycieczek nie było byt zbyt dużo w tym miesiącu, bo pogoda była średnia. Ale za to relaksowaliśmy się pod kocykiem oglądając filmy.
Na początku tego miesiaca dowiedzieliśmy się, że jestem w ciąży. Choć tak szybko nie planowaliśmy rodziny, to bardzo ucieszylismy sie z tej wiadomości, a szczególnie Mariusz bo do mnie ta wiadomosc dochodziła tygodniami i musiałam sie z nia oswoić, że moje/ nasze życie zmieni się całkowicie. W kwietniu też ostatni raz grałam w siatkówke więc był to dla mnie bardzo emocjonujący czas, bo nie wiedziałam (i dalej nie wiem), kiedy wróce do tej aktywności fizycznej, która jak wiecie była całym moim życiem. W kwietniu pogoda mile nas zaskoczyła więc było dużo wycieczek.
W tym miesiacu wybraliśmy się z moimi znajomymi na kilka dni na majówkowy wyjazd w góry. Było wspaniale, pierwszy raz byłam w jaccuzzi na dworze oraz pierwszy raz płynełam statkiem w Szkocji (bo w Hiszpanii już wiele razy ). W tym miesiącu również zaczęłam widzieć jak rośnie mi brzuch i powoli spodnie z wysokim stanem się na mnie nie mieściły.
Czerwiec
W tym miesiacu miałam lecieć do Polski po dwóch latach od ostatniego wyjazdu, ale niestety moje loty dwa tygodnie przed wyjazdem zostały skasowane z racji pandemii. Z pracy miałam tydzień urlopu więc udało nam się go ładnie wykorzystać i na weekend wybraliśmy się nad morze i odkryliśmy najpiękniejszą plaże w Szkocji ktora wręcz wyglądała jak w Hiszpanii. Wybraliśmy się też na klify i z racji tego, że mój brat wybrał sie z nami to zrobił nam sesje zdjęciową wiec mamy super pamiątkę. Pod koniec czerwca przeprowadziłam się do domku jednorodzinnego do Mariusza.
Lipiec
Nasz pierwszy wyjazd tylko we dwoje na kilka dni na północ Szkocji. Znaleźliśmy również palmy więc można było poczuc się prawie jak w Hiszpanii. Do tego mieliśmy najpiękniejsze lato i prawie 30 stopniowe upaly. W tym miesiącu miałam prawie 2 tygodnie wolnego, bo okazało się, że praktykantka złapała koronawirusa więc wszystkich wysłali na kwarantanne. Oczywiście test zrobiłam i wyszedł mi wynik negatywny więc skorzystalismy z pięknej pogody i akurat Mariusz miał też wolne z pracy więc zwiedzaliśmy Szkocje. Takze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło.
Sierpień
Wybraliśmy się ze znajomymi pod namioty w góry choć ciężko było mi spać w ciazy na materacu to miło wspominam ten czas, grill, potem ognisko i poranek w niesamowitym miejscu czyli z widokiem na jezioro i góry. W sierpniu spełniłam swoje dwa marzenia czyli kupiłam sobie basen na podwórko oraz fotel w kształcie jajka dwuosobowy. W tym miesiącu poszłam różniez na wcześniejsze macierzyńskie czyli w 28 tyg ciąży.
Wrzesień
Miesiąc który zaczął się od dobrej wiadomości, że jestem prawnie wolna i otrzymałam od mojej adwokatki papiery rozwodowe. We wrześniu udało nam się być w Oceanarium i Mariusz w połowie tego miesiąca wpadł na pomysł, że możemy zajmować się akwarystyka i mieć rybki nemo, które bardzo nam się podobają. Więc zaczęły się wycieczki do zoologicznego i kupowanie akwarium oraz potrzebnych akcesoria. We wrześniu wpadłam na pomysł 'niedzielnych naleśników'.
Październik
Mieliśmy wspaniała jesień w Szkocji i udało nam się wybrać na sesję zdjęciową, praktycznie dzień przed tym jak odeszły mi wody więc śmiałam się do Mariusza że jakbym wyczuła że to może być nasza ostatnia sesja jesienna, gdzie jestem w dwupaku. I Macius urodził się 27 października 3 tygodnie przed terminem więc nas bardzo zaskoczył bo byliśmy przekonani, że urodzi się w listopadzie.
Listopad
Wdrażanie się do bycia rodzicami i niestety ciągłe wizyty w szpitalu, bo mały miał żółtaczkę co po kilku kilku dniach wyszliśmy, zaraz musieliśmy tam wracać, ale na szczęście tylko w pierwszym tygodniu tego miesiąca. Potem Mariusz wrócił do pracy, a ja z Maciusiem zostałam w domu i codziennie chodziliśmy na spacerki.
Grudzień
Pierwsze święta we trójkę, pierwsze swiadome uśmiechanie sie, pierwsze wyjście z Maciusiem do kawiarni oraz do sklepu. Kupiliśmy nowe rybki oraz rafy koralowe i nasze morskie królestwo znacznie się rozrosło. A za niedługo będziemy mieć różniez pierwszy wspólny Sylwester, więc same pierwsze razy w grudniu.
Ten rok był niesamowity, ale następny będzie jeszcze lepszy ❤️
Klara
Klaro Kochana, rzeczywiście ten rok dla Ciebie niezwykły i oby każdy następny był podobny albo jeszcze wspanialszy - tego Ci życzę z całego serca! ❤
OdpowiedzUsuń..tworzycie fantastyczną, cudowną i kochającą Rodzinkę, jesteście piękni
i szczęśliwi, więc niech tak będzie całe życie i jeszcze dłużej, w zdrowiu, miłości, radości i szczęściu! ❤
- moc cudowności dla Was! 💜💙💛
Jeden Twój rok jest bardziej intensywny niż moje dziesięć lat :) Wszystkiego dobrego dla Was, niech maluszek zdrowo rośnie i Wasza miłość też. Oby kolejny rok obfitował wyłącznie w cudowne chwile :)
OdpowiedzUsuńPiękne podsumowanie :) wszystkiego dobrego dla całej Waszej rodzinki :)
OdpowiedzUsuńsuper podsumowanie!
OdpowiedzUsuńMy również czekamy na maluszka, będzie w lutym.
Obserwuję i zapraszam do siebie - myślę, że tematyka Ci podejdzie ;)
Piękne podsumowanie roku ! Widać, że mijający rok przyniósł Wam wiele pozytywnych wrażeń. Pielęgnujcie to Wasze dzieciątko i uczcie wszystkiego, co dobre i mądre. Wszystkiego dobrego wam życzę !!!
OdpowiedzUsuńSerdeczności i serduszka przesyłam, no co mam więcej powiedzieć. :) Śliczna z Was para. :*
OdpowiedzUsuńCała góra szczęścia i optymizmu i oby kolejny rok mógł byc podobnie podsumowany!
OdpowiedzUsuńCałuski dla Maciusia i serdeczności dla Was!
Co za rok! oby następny był tak samo magiczny dla Waszej rodzinki!
OdpowiedzUsuńWidzę, że dużo pozytywnych rzeczy zdarzyło się u Ciebie w tym roku, oby kolejny rok był jeszcze lepszy ;) Piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńWoow! ...ale niesamowity rok! Bardzo dużo zmieniło się w Twoim życiu, ale widzę na każdym zdjęciu szczęście i to jest piękne! Ta zamarznięta fontanna zrobiła na mnie wrażenie! <3 Wszystkiego dobrego w kolejnym roku. ;)
OdpowiedzUsuń💜 Pozdrawiam Dollka
Miałaś intensywny, ale bardzo pozytywny rok :) Cieszę się Twoim szczęściem :) Oby kolejny rok był jeszcze lepszy, trzymajcie się cieplutko :)
OdpowiedzUsuńO rany, miałaś rok pełen wrażeń. Gratuluję powiększenia rodzinki i życzę samych radosnych chwil w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńCudowne podsumowanie, gratulacje dla Was! Życzę wszystkiego co najlepsze w 2022, oby był jeszcze piękniejszy ♥
OdpowiedzUsuńNaprawdę całkiem sporo się u Ciebie działo w tym roku :) Super podsumowanie i życzę Szczęśliwego Nowego Roku 2022 :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo był naprawdę niezwykły dla Was rok! Maciuś na tym ostatnim zdjęciu wygląda jakby miał już z 4 miesiące, a nie dopiero 1. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze i najwspanialsze z okazji nowego, 2022 roku.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńKlaro piękny rok miałaś, gratuluję synka!! A ja wróciłam wraz ze styczniem do blogowania, zobaczymy jak się los potoczy!
OdpowiedzUsuńZdrowych i szczęśliwych kolejnych 365 dni życzę!!