Magdalena Witkiewicz
I doczekałam się. Za ok. 4 godziny już będę w samolocie, unosić się nad chmurami i zmierzać w strone Polski, a za 7 już wyląduje we Wrocławiu i spełni się moje małe marzenie, żeby na własne oczy zobaczyć to miasto, zachwycić się jego pieknem i po prostu być tu i teraz. Nie wiem jak to jest, ale przez 19 lat mieszkałam w Polsce i jakoś nigdy nie miałam okazji, możliwości pojechania do Wrocławia. A teraz ze Szkocji lecę na dwa dni do tego miasta. Niesamowicie, śmieje się, że większość Polski zwiedzam nie mieszkając w niej, niż jak byłam na miejscu.
Wakacje czas zacząć, w tym roku postanowiłam zrobić sobie liste małych wakacyjnych szaleństw, narazie mam ponad 20 punktów, ale mam nadzieję, że uda mi się dobić do 50 i wstawię na bloga tą listę, żeby mieć zawsze ją pod ręką i odhaczać wypełnione zadania.
Wczoraj byliśmy na małej wycieczce w lasko-parku, w którym kilka razy już byliśmy, ale nigdy nie udało nam się obejsć całego, bo jest ogromny i ma bardzo dużo tras. W połowie drogi złapała nas dosyc spora ulewa, jednak przez drzewa nie było tak źle, ale chyba pierwszy raz w życiu jakoś się tym nie przejełam, że będziemy cali mokrzy. Ciekawie było obserwować deszcz przez drzewa jak zacina. I nawet troche pogrzmiało, co niestety w Szkocji się nie zdaża, więc byłam mile zaskoczona, bo uwielbiam burze. A powietrze po burzy i deszczu,było niesamowite, takie 'polskie' pamiętam jak w dzieciństwie wychodziłam na balkon, żeby 'powąchać deszcz' .
I moje ukochane owieczki, mogłabym je fotografować godzinami. Moje ulubione modelki :)
Klara
Piękna wycieczka, piękne widoki
OdpowiedzUsuńKochana
OdpowiedzUsuńWrocław jest pięknym miastem, byłam, podziwiałam.
W naszym kraju wiele rzeczy wydaje nam się na wyciągniecie ręki, dlatego odkładamy je później. Tak jest min. z podróżami.
Miłego pobytu, pogody ducha i uśmiechu, bądź szczęśliwa:)
Piękności!
OdpowiedzUsuńA burze również uwielbiam, choć wolę, gdy są daleko od mojego domu... ale na wyjazdach - to istny cud, niedościgniony spektakl Matki Natury!
Ja troszkę dłużej mieszkałam w Polsce i też Wrocław ciągle tylko w planach.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką listę na Polskę ale w głowie, nie spisuję. I już wiem, że nie wszystko się uda, ale mimo to zrealizowałam chyba te najważniejsze rzeczy, a jeszcze jedna arcy-ważna podróż jest przede mną. :D
Też kocham burze i ten zapach. :D
Owce... nie uwierzysz, ale mam ich przesyt. :P
to udanego zwiedzania, Wrocław jest piękny;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! Życzę udanego pobytu w Polsce i miłego zwiedzania :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Owieczki faktycznie wdzięcznie i cierpliwie pozują.
OdpowiedzUsuńZ podróżami tak bywa, że to, co najbliżej zwiedzamy na końcu...
To lada dzien :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei boje się burzy ale też uwielbiam zapach po deszczu! :) udanego pobytu. :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhaha, coś w tym jest. Człowiek dopiero z perspektywy docenia pewne rzeczy, w tym wielobarwność kraju w którym się mieszkało;)
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Owieczki przecudne - i pieknei je uchwyciłaś w kadrze :-) Tez bardzo lubię burze i powietrze po burzy i deszczu- ten zapach.....
OdpowiedzUsuńUdanego urlopu i zwiedzania pięknego Wrocławia- bo jest piękny :-)
..cudownie, że jedziesz do Polski.. życzę: wspaniałych chwil, niesamowitych doznań!
OdpowiedzUsuńuwielbiam deszcz, szczególnie letnie ulewny, moknąć i tańczyć w deszczu ;)
..burze są niezwykle pięknym widowiskiem, a zapach po deszczu jest cudnie boski, wyjątkowy, niepowtarzalny - ubóstwiam tą świeżość i magię!
..a zdjęcia są po prostu fantastyczne!
- pozdrawiam najserdeczniej :)
Owieczki! :)
OdpowiedzUsuńPisałam już, że Wrocław jest pięknym miastem. Do tego pogoda udała Ci się aż nadto - cieplutko, słonecznie, a jednocześnie nie ma takich upałów jak jeszcze tydzień temu. Udanego pobytu!
super widoki!
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu we Wrocławiu. Ja osobiście kocham to miasto, ma w sobie 'to coś' :)
Odwiedź ogród botaniczny - nie pamiętam czy już Ci o tym pisałam :D Jest cudowny!
Ale cudne te owieczki, a widoki przepiękne! :)
OdpowiedzUsuńNo proszę na dwa dni do Wrocławia :) Warto, bo to bardzo piękne miasto, choć osobiście wolę Kraków, który kocham.
OdpowiedzUsuńPiękne modelki.
Kiedyś uwielbiałam moknąć i w ogóle nie używałam parasola. Niedawno po wyjściu z pracy złapała mnie ulewa, po chili deszcz przestał padać i wyszło piękne słoneczko, a ja przemoczona wracałam do domu.
Koniecznie Oceanarium
OdpowiedzUsuńWrocław i te mosty jest przecudowny
Bawcie się wyśmienicie
Owieczki są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki, a owieczki urocze:)
OdpowiedzUsuń