autor nieznany
Życie nie jest łatwe, każdy na pewno nie raz się o tym przekonał. Jednego dnia jesteśmy bardzo szczęśliwi, uśmiechnięci a kolejnego nie wiadomo skąd wkrada się w nasze życie smutek bądź jakieś przygnębienie. Za idealnie też być nie może, bo pewnie szybko by nam się to znudziło.
Jedni odchodzą, drudzy przychodzą, a życie toczy się dalej. Nie ma co wracać do przeszłości, do wydarzeń które już nie wrócą. Na szczęście nie mam już z tym problemu, potrafię zaakceptować moje życie takie jakie jest i dostrzec w nim jak najwięcej plusów.
U mnie szykują się dość spore zmiany, ba już są w trakcie realizacji, ale narazie niech pozostaną tajemnicą.
A u mnie zaczęła się już jesień. Robi się coraz chłodniej, bardziej deszczowo i wietrznie. Już wyczuwam wieczorem to mroźne powietrze. Ale nie martwię się tym, ba nawet się cieszę, bo lubię taką pogodę. I tak w tym roku w Szkocji lato trwalo dość dlugo bo od maja do 1 sierpnia. Aż przyjemnie chodzić z długim rękawem i w długich spodniach. Upałem nacieszyłam się w Polsce, co w zupełności mi już wystarczy.
Pierwsze zachody tej jesieni !
Klara
Piękne zachody słońca :-) Też już wyczuwam zimniejsze wieczory i poranki, cóż jesień się zbliża, choć tak bardzo chciałabym by lato trwało cały rok :-)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
Genialne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńjejku, jak pięknie aż mam ochotę wyjechać gdzieś na kilka dni i podziwiać takie wspaniałe widoki ;))
OdpowiedzUsuńu Was jesień, u nas koniec lata, i wcale też nie mamy takich ciepłych wieczorów, jest chłodniej i szybciej robi sie ciemno, gdzieś zniknął stary urok lata :)
cytat trafny, nawiązujący do carpe diem ;)
powiem ci , że tak do końca nigdy nie mamy wyjebane na pewne rzeczy, ale można nad tym pracować ;)
powodzenia w zmianach i trzymaj się!
Wspaniałe zdjęcia, poczułam ten klimat.. naprawdę :)
OdpowiedzUsuńU nas też już coraz więcej osób mówi, że zbliża się jesień - szybko robi się ciemno, noce są zimne, także tylko patrzeć jak zaczniemy wyciągać grube swetry i kurteczki ;]
Pozdrawiam.
Jesień?? Czy ktoś właśnie przypomniał mi o jesieni? No dobra, sama sobie przypomniałam kupując kolejną bluzkę w paski, z długim rękawem, ciepłą i tęsknie spoglądając na ulubiony sweterek... Mimo że w Polsce upały już trochę słabsze, ale wciąż ciepło i ciepło i wrzesień pewnie też będzie ciepły.
OdpowiedzUsuńPięknie jest to ostatnie zdjęcie, z ciemnymi figurami domów.
Ładne zdjęcia! Nad drugim się zatrzymałam, próbując rozpoznać kształt(y). ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze 2 zdjęcia są mega. :O <3
OdpowiedzUsuńŻycie to ciągłe niespodzianki raz dobrze raz źle
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Pierwszy raz widzę taką "gwiazdę z tak długim "ogonem". Super jest to zdjęcie. Super moment, ale trzeba mieć cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to żarcik o pierwszym zdjęciu :)
U mnie ostatnie 3 dni też przypominają początek jesieni. Osobiście jeszcze chciałabym się nacieszyć latem, więc mam nadzieję, że letnie sukienki w tym miesiącu założę... Zdjęcia pięknie :)
OdpowiedzUsuńu nas w Polsce też jakoś chłodniej się zrobiło, dziś w nocy obudziłam się bo było mi zimno :D
OdpowiedzUsuńSzczerze, to ja już też tęsknię za złotą polską jesienią :) U nas też robi się coraz chłodniej. Wzmagają się wiatry, noce stają się chłodne, za dnia też już upałów nie ma :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCzytasz w moich myślach. Dzisiaj "polowałam" na zachód słońca. To znaczy już jakieś 2 tygodnie czekam aż pogoda łaskawie rozwieje chmury i słońce schowa się za linią horyzontu a nie za wielkimi ciemnymi plackami. Dzisiaj nastąpiła ta chwila, ale zachód nie umywa się do Twojego. Pierwsze zdjęcia jest rewelacyjne! Ja w ogóle jestem trochę zakręcona w temacie zachodów słońca i może w końcu uda mi się stworzyć o tym wpis na blogu. Póki co, zbieram materiał ;)
OdpowiedzUsuńU nas też zrobiło się chłodniej ;)
OdpowiedzUsuńSuper fotografie. Szczególnie ujęła mnie trzecia. Sama nie wiem czemu :)
U nas w Polsce niestety dobre pogody też trochę się skończyły...
OdpowiedzUsuńJuż jest coraz wietrzniej i chłodniej a w ostatnich dniach o chodzeniu w krótkich spodenkach mogłam zapomnieć.
Mam nadzieję, że jeszcze wrócą choć na chwilę :)
Też czerpię przyjemność z tego, że mogę zakładać długie spodnie i długi rękaw - zaczynają się moje ulubione dni w roku!
OdpowiedzUsuń