Agnieszka Lis
Jak to w życiu jest, że zawsze na coś czekamy. Mówimy byle do piątku, do wolnych dni, wakacji, do Świąt, a jak już się doczekamy to znów do czegoś odliczamy. Jak to jest, że nie potrafimy żyć z dnia na dzień, cieszyć się codziennością, doceniać małe rzeczy i być szczęśliwym każdego dnia, nie tylko wtedy jak jest piekna pogoda i mamy wolne. Wiadomo, jak mamy więcej czasu, to możemy odpocząć albo nadrobić sprawy, które odkładaliśmy. Czasami niestety łapię się ta myśleniu, kiedy przyjdzie ten czas, wycieczka, odpoczynek i chcę przyspieszyć czas, a jak to przeminie, to dopada mnie smutek, że tak szybko dobry czas się skończył. Cały czas nad tym pracuje, uwielbiam oczekiwać na zaplanowaną gdzieś wyprawę, ale nie chcę tracić czasu na myślenie, wyobrażanie sobie jak będzie, a potem coś nie tak pójdzie, a ja zostaje z wielkim rozczarowaniem. Chcę doceniać bardziej małe codzienne przyjemności, jak śniadanie z ukochanym (wreszcie mamy okazję jeść razem, bo wychodzimy z domu o podobnych godzinach), zachwycać się ciepłą aromatyczną herbatką, czerpać przyjemność i dużo zabawy podczas gry w piłkarzyki, gdzie gramy praktycznie codziennie i zawsze są emocje.
I moje małe postanowienie na te ostatnie dni grudnia to zwolnić, zamiast narzekać, że nie ma śniegu chcę doceniać to, że jest w miarę ciepło i każdego dnia niebo z rana zachwyca różnymi kolorami i codziennie jest wyjątkowe. Nie chcę już uzależniać swojego samopoczucia od pogody, co prawda zdarza mi się to rzadko, że deszcz mnie dołuje albo szara pogoda zmienia mój nastrój, ale od czasu do czasu niestety cos takiego mnie łapie.
Dalsza część naszej wycieczki do Edynburga, ale tym razem piękny park, wodospad i wiewiórka, która myślała, że Sebek coś dla niej ma.
Klara
No tak niestety żyjemy, byle do weekendu, byle do wakacji, a życie mija i zawsze zastanawiam sie czy to świat tak pędzi, czy my nie potrafimy inaczej?
OdpowiedzUsuńŚwięta to właśnie ten czas, gdy możemy zwolnic i cieszyć się każdą chwilą...
Pięknych spacerów:-)
To prawda, że ludzie coraz częściej nie potrafią żyć z dnia na dzień, bo ciągle gdzieś pędzimy lub odliczamy tak jak napisałaś np. do wakacji, świąt lub przysłowiowego piątku. Piękne zdjęcia! Ostatnie bardzo mi się spodobało *.* Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Zaczynam tęsknić za Anglią..ale jeszce troszkę i polecę:):)
OdpowiedzUsuńUwilebiam angileskie parki:):)
Swiąteczne pozdrowienia i żyzcenia ślę:)
Sztuki cieszenia się kaźdą chwilą można się nauczyć:-) Wbrew przekonaniu nie jest to takie trudne;-)
OdpowiedzUsuńWiewiór i wodospad wymiatają!
Zdjęcia piękne, ta wiwióreczka <3Będe w Anglii już w niedzielę , w tym roku to tam spędzamy Święta. Masz rację ciągle pędzimy , gnamy , odliczamy- postaram się w tym nowym roku zwolnić mimo natłoku rzeczy i projektó, które juz czekaja i cieszyć się chwilą .
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych Świąt :-)
Często tak mam. Na coś czekam, po czym się okazuje, że czas mi minał i czekam na kolejną rzecz. Dlatego warto się cieszyć z małych rzeczy i nie myśleć, byle do piątku, byle do weekendu. W tym roku jeszcze postaram się cieszyć tym co jest i nie odliczać, ciekawe jak mi to wyjdzie.
OdpowiedzUsuńczasem ciężko nie odliczać. Szczególnie jak dni masz tak zapełnione, że nie wiesz nawet kiedy mijają. Też się uczę nie odliczać, ale czasem zwyczajnie się nie da.
OdpowiedzUsuńEdynburg jest śliczny. Byłam 2 razy i z pewnością jeszcze odwiedzę.
Też się zastanawiam o co chodzi z tym oczekiwaniem. Fakt, jest kilka takich kwestii, na które się czeka, albo... w moim przypadku to będzie jedna, bardzo konkretna, ale każdego dnia jest coś ciekawego do zrobienia i każdego dnia coś pięknego można zauważyć. Ale niestety większość ludzi żyje tylko latem i urlopem, z małym przerywnikiem na święta. Szkoda.
OdpowiedzUsuńSzarówka i deszcz nigdy w życiu nie miały na mnie złego wpływu. Zadaj sobie pytanie – po co ma tak być? Ja nie znalazłam jak dotąd żadnej odpowiedzi. Bez sensu jest uzależniać się od aury. (Chyba że jesteś ciśnieniowcem, to co innego.)
Prawdopodobnie większość ma mnie za beztroskiego optymistę, ale w rzeczywistości jestem realistką. Przejmowanie się błahostkami nie ma sensu.
Super to zdjęcie żarówek. :)
Ale piękne zdjęcia :D Podobają mi się bardzo ;)
OdpowiedzUsuńTeż sobie ostatnio o tym myślałam - że ciągle do wszystkiego odliczamy...
OdpowiedzUsuńWesołych i aromatycznych Świąt Bożego Narodzenia!
cudowne ujęcia <3
OdpowiedzUsuńJa jestem rozbita. Z jednej strony chce zatrzymać czas, czerpać z każdego dnia i by nie było "byle do..." ale z drugiej strony jest pewna kwestia, gdzie już by mogło się coś skończyć...
OdpowiedzUsuńWesołego czasu świątecznego ❤
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się zwolnić w tym szalonym życiu ❤
OdpowiedzUsuńRzeczywiście tak jest, ciągle na coś czekamy, a gdy to przychodzi, mija za szybko. Ech...takie życie niestety. Jednak te chwile wytchnienia pozwalają złapać oddech :) czasami nawet nieco większy.
OdpowiedzUsuńZdjęcie wiewiórki ekstra! Fajnie, że udało Ci się ją tak uchwycić :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że miło spędziłaś święta :)
Wiewiórka skradła moje serce. Ja zawsze, gdy spotykam zwierzątka na drodze, jak na złość nie mam przy sobie aparatu :D
OdpowiedzUsuńŻycie tak szybko ucieka
OdpowiedzUsuńCieszmy się każdą sekund życia
Są niepowtarzalne