Libba Bray
U mnie szykują się ogromne zmiany, koniec i jednocześnie początek czegoś nowego, zaczynam nową przygodę, nowe mieszkanko, a raczej wynajmowany pokój, nowa lokalizacja i wyprowadzka. Niestety Garfield nie przeprowadza się ze mną, choć takie były plany, ale niestety często życie pisze inne scenariusze więc po prostu trzeba je zaakceptować i iść dalej. Na pewno będę za nim tęsknić, ale nie mogę myśleć tylko o sobie i niestety ale koty lubią mieć stałe miejsce zamieszkania, a ja w tym roku będę się wyprowadzać co najmniej dwa razy więc nie chciałabym Garfielda stresować, poza tym pracuje od pon do pt w przedszkolu więc nawet nie miałabym kiedy iść do weterynarza więc po przemyśleniu uznałam, że kot zostaje z Sebkiem.
Nie spodziewałam się, że tak szybko będę mogła się wyprowadzić i praktycznie z tygodnia na tydzień podejmę taką decyzje i przed końcem stycznia będę mieszkać z dala od Sebka. Dziś będzie ten dzień (środa), dwa dni pod rząd się pakowania i jak skończyłam to byłam w szoku ile mam rzeczy, a szczególnie ubrań bo wyszło mi 5 dużych pudełek. Dobrze, że nie zabieram mebli bo wtedy to już w ogóle byłby kosmos. Jeszcze nie zastanawiam się, gdzie to pomieszczę więc pewnie okażę się w praniu, a najwyżej kilka rzeczy zawioze do mojej mamy na przechowanie, żeby nie żyć na tzw. kartonach ;)
W sobotę był cudowny dzień, jeden z najlepszych tego roku i oczywiście stycznia, dlatego, że Mariusz nieświadomie spełnił moje marzenie i spontanicznie zabrał mnie nad ocean i w góry więc jednego dnia byłam w dwóch miejscach. Spędziliśmy super dzień razem, bo widzieliśmy się 13h i 40 min, udało nam sie pojechać na dwie wycieczki, zakupy, zrobić razem spaghetti z tofu, obejrzeć trzy filmy w tym komedie romantyczną i zjeść lody pistacjowo-czekoladowe. A do tego padał śnieg jak byliśmy w górach i drugi raz w tym roku mogłam poczuć te cudowne płatki śniegu. Aż ciężko było nam sie rozstawać. Okazało się, że nie ważne czy ze sobą piszemy czy jesteśmy na żywo, tematy nam się nie urywają, brzuchy bolą od śmiania i jest bardzo pozytywnie. Ogromnie się cieszę, że nasza znajomość idzie do przodu i nie dość, że swobodnie czujemy się w swoim towarzystwie to jeszcze po prostu możemy być sobą, nic nie ukrywać i spokojnie rozmawiać na poważne tematy. Choć znamy się dosyć krótko bo 2 tyg ze sobą piszemy, 3 razy widzieliśmy się na zywo (w tym raz na osobności) to mamy wrażenie jakbyśmy znali się co najmniej kilka lat. I już nie możemy doczekać się zbliżającej się soboty.
A dziś sobotnie zdjęcia z ocenu i gór :)
Klara
..zdjęcia są prześliczne Kochana, po prostu zjawiskowe, nie moge się napatrzeć ;)
OdpowiedzUsuń..ogromnie się cieszę, to jest cudowne, że jesteś szczęśliwa, radosna i poznałaś Kogoś z Kim się czujesz wspaniale i świetnie się rozumiecie <3
..fantastycznie, że wszystko się układa pomyślnie :)
..świetny cytat, bo zazwyczaj :'Kiedy jedne drzwi się zamykają, otwierają się kolejne drzwi..' :)
- pozdrawiam cieplutko, życzę samych cudowności <3
..wracam TU jak bumerang, by podziwiać Twoje przecudowne zdjęcia <3
UsuńSzybko się u Ciebie zmienia, ale młoda jesteś, to nadążysz, a kot zostaje z drugim z właścicieli, więc sierotą nie będzie:-)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci samych pozytywnych efektów owych zmian:-)
a te zdjęcia zapierają dech w piersi :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Cudowne zdjecia. Fajnie, że u Ciebie wszystko dobrze i że tak miło spędziłaś ostatnio dzień. Mam nadzieje, że będzie się rozwijać to coraz dalej :)
OdpowiedzUsuńDużo się u Ciebie dzieje, ale to może i dobrze, choć co prawda myślałam, że przeprowadzasz się z Sebkiem...no cóż, życie czasem pisze nam różne scenariusze. Życzę powodzenia! A zdjęcia jak zawsze piękne. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńSebek zadecydowal za nas oboje i w listopadzie w zeszlym roku ze mna zerwal wiec teraz tylko czeka nas sprawa rozwodowa.
UsuńPiękne zdjęcia, napatrzeć się nie mogę!:) Fajnie, że tak miło spędziliście czas, powodzenia w rozwianiu tej znajomości, bo dobrze się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze Wasza znajomość będzie kwitła <3
OdpowiedzUsuńCudne widoki!
Powodzenia w tej znajomości, a co do zdjęć to są naprawdę niesamowite.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zdjęcia przepiękne! Dziś już po pierwszej nocy w nowym miejscu. Mam nadzieję, że się wyspałaś :) Szkoda, że koteł zostaje z Sebkiem, no ale jak piszesz, trzeba wszystko wziąć pod uwagę. U nas jeden z kotów wydaje się takim outsiderem, woli bawić się sam i najlepiej jakby go nie dotykać. Straszny dzik. Czasem wydaje mi się, że spokojnie wystarczyłaby mu pełna miska i czysta kuweta, zero ludzi wokół. Ale jeśli Garfield jest tulakiem, faktycznie męczyłby się sam cały dzień w pokoju.
OdpowiedzUsuńUrocze zdjęcia :) powodzenia na nowym etapie życia i w rozwoju nowych relacji :) szkoda Garfielda, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńale jestem ciekawa tej relacji z Mariuszem rozwinięcia:D jak nic będzie to nowy partner i związek:) super że tak się dobrze czujecie ze sobą, taki powinien być związek :D tylko kotka kurcze szkoda:(
OdpowiedzUsuńDawno nie było mnie u Ciebie, widzę, że same pozytywne zmiany. I super, bardzo się cieszę:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
I wish I could live close with the nature, I like your photos by the way, look serene and peaceful!
OdpowiedzUsuńxoxo,
|CHELSHEAFLO|
NEW POST :
https://www.chelsheaflo.com/2021/01/review-looke-cosmetics-holy-flawless-bb.html
Bardzo dojrzale postąpiłaś w sprawie z Garfieldem. Nie wiem, czy ja bym potrafiła. Współczuję Ci rozłąki z kiciusiem :(
OdpowiedzUsuńOcean i góry w jeden dzień? Brzmi wręcz poetycko :)
Spore zmiany u Ciebie . Będziemy tęsknić za kotkiem . Super ze spełni Twoje marzenia :) piękne zdjęcia .
OdpowiedzUsuńBardzo mądra decyzja co do kota, choć nie wiem czy ja miałabym w sobie tyle siły, żeby rozstać się z moim.
OdpowiedzUsuńKochana
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie, a nowe wyzwania zawsze są intrygujące, powodzenia🤗
Pozdrawiam cieplutko😃🌷💖☕🧁
Ale wspaniałe zdjęcia ❤ Dobra decyzja ❤
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle przepiękne zdjęcia. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDobrego tygodnia ❤
OdpowiedzUsuńWidzę wielkie zmiany przed Tobą ale wierzę, że ze wszystkim sobie poradzisz. Wspaniałe chwile przeżyłaś ostatnio, niech ta piękna znajomość dalej się rozwija. Ocean, góry ah aż się rozmarzyłam :). Wszystkiego dobrego życzę :*
OdpowiedzUsuńOj szykują się zmiany. Chociaż najbardziej w tym wszystkim żal by mi było rozstawać się z kotem. Ale rozumiem Twoją decyzję i powody, które nią kierowały. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoniec to początek.
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń