sobota, 23 maja 2020

Jeśli czegoś naprawdę chcesz,uda Ci się znaleźć sposób, aby to osiągnąć.

Rachel Hollis

Wciąż walczę z porannym wstawaniem, moim małym założeniem jest kazdego dnia budzić się o 7, stopniowo schodzę w dół bo ostatnio udało mi się wstać o 8 więc znacznie wcześniej niż 10, mam nadzieję, że w kolejnym tygodniu będzie mi się znacznie łatwiej wceśniej budzić i zaczynać dzień wcześniej.

Spacery leśne dalej kontynuuje, nawet udało mi się na tygodniu wyciągnąć męża na spacer, mieliśmy piękną pogodę w Szkocji, bo ponad 20 stopni więc można było wybrac się w krótkich spodenkach i w krótkim rękawku. Fajnie było razem pospacerować, bo ostatnio na wycieczcę byliśmy na końcu marca przed samym zamknięciem Szkocji. Cieszę się bardzo, że mamy blisko las i naprawdę to doceniam, szczególnie w tym czasie, gdzie w Szkocji nadal nie można podróżować i tylko lokalnie (blisko domu) można wybierać się na spacery bądź w ramach aktywności fizycznej czyli pobiegać bądź pojeździć na rowerze.
\
Niestety ocean z moją mamą nie wypalił, co prawda pociągi cały czas kursują, ale mógłby być probleem z powrotem więc nie ryzykowałyśmy, potem był plan pojechania nad morze, ale dobrze, że się powstrzymałyśmy bo okazało się, że ;plażowicze' dostawali mandaty i byli wyganiani z plaży. (nigdy przez myśl mi przyszło, że doczekamy takich czasów). Więc poszłyśmy z moją mama do parku na kocyk się poopalać (co niestety też jeszcze nie jest u nas legalne, bo Szkocja idzie swoimi zasadami i w Anglii dużo ograniczeń już jest zdjętych, a w Szkocji dopiero za jakiś czas będą zdejmowane)

Wracam do Was i obiecuje, że dwa razy w tygodniu się tu będę pojawiać, a w następnym poście wstawię filmik bo już materiał mam, jutro go złoże i koło środy na moim blogu się pojawi. Z 17 pracy do collegu zostały mi tyko 3 z czego ogromnie się cieszę, bo jeszcze więcej będę mieć czasu dla siebie i rozwijanie swoich pasji. Tymczasem zapraszam Was na mix zdjęć, piesek mojej mamy, coraz większy Garfiedl i ja z Sebusiem :)

 mojej mamy piesek Oro :)





 Klara

15 komentarzy:

  1. Very nice ! Thanks for sharing! Happy weekend! 🎀🎀🎀

    OdpowiedzUsuń
  2. Psiak i kociak bardzo uroczy :D Dobrze, że mieszkacie blisko lasu i możecie wychodzić na takie spacery :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jeśli naprawdę czegoś się pragnie to cały wszechświat będzie działał by te marzenie spełnić...
    Małe dziecko nauczyło mnie wcześniej wstawać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ..bo ważne aby wierzyć, że się uda i uparcie dążyć do celu ;)
    ..nie miałam i nie mam problemów ze wstawaiem rano, chociaż jestem 'nocnym markiem'
    uwielbiam noc :)
    ..cudownie Klaro, że rozwijasz swoje pasje i jesteś szczęśliwa :)
    ..zdjęcia prześliczne, każde piękne, a ostatnie fantastyczne - Wy cudowni i uśmiechnięci ;)

    - pozdrawiam najserdeczniej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. trzeba przeczekać, wierzę,że niebawem będzie spokojniej i pojedziesz nad ocean!

    OdpowiedzUsuń
  6. Co do cytatu, to powinno jeszcze być, że w wieku starszym, to chęci nie wystarczą niestety!
    Mnie brakuje już sił na "walkę" o swoje. A to ZUS jest powodem moich bolączek☹️
    Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę samych miłych w życiu chwil 🌼☕🍓🦋🌞🙋

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana, śpij, póki możesz, bo może przyjść czas, że wiele dasz za przespanie całej nocy :-(

    OdpowiedzUsuń
  8. Budzę się codziennie o 5 rano, bo ptaki wstają. Zanim się rozlecą po świecie, drą dzioby pod moim oknem. A zaraz po nich wstają owce i dzwonią tymi swoimi dzwonkami. Zniknęły te ciche milczące poranki wraz z nadejściem wiosny. No i wstaję około 6.

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne zwierzątka! Ja też staram się wcześniej wstawać, moj cel to 8-7, jutro co prawda jestem do tego zmuszona bo o 8:30 mam lekcje online :p

    Obserwuję i życzę miłego wieczoru!
    zpolskidopolski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja wstaje codziennie miedzy 7-8. Teraz jak mam prace zdalna to moge pospać dłużej niż normalnie. Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czasem chciałabym poleżeć dłużej w łóżku ale nie potrafię i o 5:30 jestem już na nogach. Ale mam za to długie dni i dużo czasu, którego i tak wciąż mi brakuje;-)
    Z Garfiego coraz większy rozkoszniak, a Wy ślicznie razem wyglądacie:-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślałam, że Garfield ma towarzysza do zabaw w postaci ślicznego pieska;) U nas pogoda typowo szkocka - wieje, leje i...12 stopni... chyba coś się pozmieniało;) W każdym razie, ja również mam plan wstawania wcześniej, lecz koło 6:00. No i póki co mi średnio wychodzi...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. 3 prace Ci zostały do napisania z 17? Rewelacyjny wynik. A może wysłać Ci kilka moich prac? To oczywiście żart. Ja mam obecnie tak, że czasami wstaję bez problemu już po 4, a innym razem nawet po 9. Sama nie wiem od czego to zależy.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  14. W Polsce też w sumie na jakieś dalsze wycieczki wciąż nie można się wybrać, ale i tak niektórzy to robią. W sumie się nie dziwię, bo ileż można w domu siedzieć.

    Jakie urocze zwierzaki! :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !