Życie potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie i tam właśnie było z nami. Myślałam, że Macius nie będzie próbować się urodzić przed listopadem (termin miałam na 16),a tu dziś w nocy przed 1 przyszło ogromne zaskoczenie, bo zaczęły mi odchodzic mi wody. Więc na szczęście torbę mialam spakowana i wszystko przygotowane więc wzięliśmy ją ze sobą i pojechaliśmy do szpitala. Na miejscu okazało się, że to nie będzie tak szybko jak mogło się wydawać i do 4 robili mi różne badania jak i EKG Maciusiowi, a po 4 przyjęli mnie na oddział i zostałam w szpitalu. W nocy były skurcze tyle, że nieregularne i trwające od 30-40s więc bardzo krótkie, a nad ranem wszystko się uspokoiło i jeszcze rzadziej mam skurcze. Nie wiem ile posiedzę, ale niestety nie moga mnie puścić do domu bo jestem w 36tyg i 6 dniach więc jeśli Macius w ciągu 24h nie będzie podejmować żadnej inicjatywy to będę mieć wywołanie.
Ale mam nadzieję, że na dniach urodzę i na weekend będę mogła wrócić do domu bo jakoś nie widzę tego żebym mogła bezczynnie leżeć w łóżku i czekac. Ale wiaodmo jak mus to mus, na szczęście z Maciusiem wszystko dobrze więc pozostało nam cierpliwie czekać.
Śmiałam się do Mariusza, że dobrze wyczułam że może być nasz ostatni moment na zrobienie jesiennej sesji zdjęciowej bo wczoraj po południu wybraliśmy się do parku, a mój brat nas sfotografował moim aparatem. Wybaczcie jakość, ale zgrywałam je przez messengera i niestety automatycznie zmniejszyły rozdzielczość. Jak wyjdę ze szpitala to na pewno wtedy je pozamieniam i dodam zdjęcia bezpośrednio z aparatu :)
Klara
..Klaro, zawsze to powtarzałam i powtarzam, że życie potrafi płatać figle i serwować niespodzianki ;) ..najważniejsze jest to, aby wszystko przebiegało pomyślnie i Maciuś w swoim czasie zdrowo dla Was obojga przyjdzie sobie na świat <3
OdpowiedzUsuń..dobrze, że jesteś pod fachową opieką! :)
..teraz tylko czekamy wszyscy aż Maciuś się pojawi.. trzymam kciuki Kochana i z całego serca życzę mnóstwa cudownych chwil dla Was <3
- ściskam najcieplej i najserdeczniej <3 :)
p.s.
Usuń..prześliczne zdjęcia wyglądacie fantastycznie <3
Cudowna z Was pare . Kochana kwitniesz 🥰. To czekamy na Maciusia
OdpowiedzUsuńO matko, to już? Trzymam kciuki i najważniejsze, żebyście z Maciusiem cało i zdrowo wrócili do domu!
OdpowiedzUsuńPiękna pamiątka te fotki jesienne!
Tak, też byliśmy zaskoczeni bo spodziewaliśmy się, że najwcześniej na początku listopada synek nam się pojawi. Ale narazie dalej leżę i czekam na rozwój akcji bo chyba się rozmyślił i coraz rzadziej mam skurcze.
UsuńTrzymam kciuki by wszystko poszło dobrze :)
OdpowiedzUsuńGratulacje i powodzenia! :) Pieknie wygladasz, piekny choc trudny stan :) mi wody odeszly nagle i poszlo samo ale bylam w 34+5 wiec mam wczesniaczka.
OdpowiedzUsuńPowodzenia ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, trzymam mocno kciuki!!!
OdpowiedzUsuńA zatem trzymam kciuki z pomyślne rozwiązanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądacie w tym parku !!! Ja nie mam ani jednego zdjęcia z czasu ciąży. Trzymam za Was, by wszystko się udało i byście niebawem wrócili do domu już całą rodzinką :)) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńNo to teraz czekamy na Małego. Ślicznie razem wyglądacie. :)
OdpowiedzUsuńTen czas oczekiwania jest naj... przeżyłam to aż 3 razy, zatem wiem o czym piszę💖😊
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego rozwiązania, pozdrawiam Was cieplutko😘
Piękne włosy <3
OdpowiedzUsuńCzyli co, czekamy i trzymamy kciuki :)
Wyglądacie na bardzo szczęśliwych... I to całą Trójką :-))
OdpowiedzUsuńMam nadzieje Kochana, że już po wszystkim i cieszysz się z maleństwem <3. W każdym razie powodzenie i gratulacje, przesyłam serdeczne uściski :*.
OdpowiedzUsuń