Co do tytułu, jakoś dopada mnie bezsenność tzn. nie mogę zasnąc chociaż chce mi się spać. A potem jak zasnę to za kilka godzin się budzę i znów historia się powtarza. Od tamtego tygodnia się to zaczęło, choć od dwóch dni zaczyna się to bardziej nasilać. Nigdy nie miałam problemów ze snem, szybko zasypiałam i praktycznie nigdy nie budziłam się w nocy. A teraz jest wręcz odwrotnie.. może ktoś miał taki problem ze spaniem ? Poszperam trochę w internecie i poszukam coś na ten temat, może coś będzie. Bo nie mam zamiaru się tak męczyć i leżeć bezczynnie..
Kolejny park, kilka kilometrów ode mnie znaleziony przypadkiem zwiedzając dalsze okolice.
Klara