Eric-Emmanuel-Schmitt
Życie każdego dnia może zaskoczyć nas czymś innym i choć wiele razy idziemy ta sama droga przez park, przez miasto lub po prostu do domu zawsze możemy dostrzec świat z innej perspektywy, zobaczyć coś czego jeszcze nie widzieliśmy albo usiąść i zwolnić na chwilę.
Ostatnio bardzo spodobały mi się wiewiórki w sumie zawsze je lubiłam ale nigdy nie miałam czasu żeby ot tak po prostu się zatrzymać, poobserwowac je, pokarmic orzechami i sfotografować. I o to w ten sposób powstała mała fotorelacja, mam jeszcze dwa filmiki ale przez telefon czekalabym pewnie wieki zanim by się zgraly, więc postaram się wrzucić kiedyś z laptopu.
Klara
wiewióry są fajne :) ale jeszcze nigdy mi się nie udało złapać na zdjęciu tak z bliska :(
OdpowiedzUsuńdrugie zdjęcie przeurocze, jakby pozowała :D/Karolina
OdpowiedzUsuńAngielskie wiewórki to jest fenomen. Kiedy byłam w Londynie, nie mogłam wyjść z podziwu, że wiewiórki biegające po parku w ogóle nie boja się ludzi. Podbiegają, jedzą z ręki, dają się fotografować. Super! Urzekły mnie tym.
OdpowiedzUsuńAngielskie wiewórki to jest fenomen. Kiedy byłam w Londynie, nie mogłam wyjść z podziwu, że wiewiórki biegające po parku w ogóle nie boja się ludzi. Podbiegają, jedzą z ręki, dają się fotografować. Super! Urzekły mnie tym.
OdpowiedzUsuńZa wiele czasu w towarzystwie wiewiórek nie spędziłam. Kiedy wybieram się do parku, raz na jakiś czas mogę zobaczyć skaczące i śmigające po gałęziach stworzonko. Trzeba przyznać, że jednak potrafią przyciągnąć ludzkie oczy do siebie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
pierwsze zdjęcie wjewjóra jest genialne! <3 kurde, one to muszą być szybkie i pewnie ciężko jest je uchwycić w kadrze, co nie? :)
OdpowiedzUsuńTak,to prawda. Trzeba łapać każda chwilę bo czasami sekunda
Usuńma ogromne znaczenie :)
Jak Ci się udało podejść tak blisko, żeby zrobić zdjęcie? Ja zawsze jak tylko zrobię mały krok w stronę wiewiórki, to ucieka :( Piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze siadam na trawie i czekam aż do mnie podejdzie, zwykle mam coś do jedzenia w tym przypadku orzechy i po prostu jej rzucam, na początku daleko, a potem coraz bliżej i bliżej :)
UsuńKiedyś nawet udało mi się karmić wiewiórke z ręki.
2 zdjęcie mnie urzekło
OdpowiedzUsuńAh ten nadgryziony orzech! :) super
OdpowiedzUsuńWiewiórki są super, zawsze się cieszę jak dziecko, kiedy widzę jakąś :D
OdpowiedzUsuńSuper ujęcia!!! I tak, każdy dzień daje nam nowe szanse w starych okolicznościach przyrody, miejsc, ludzi.
OdpowiedzUsuńte same miejsca a wrażenia za każdym razem mogą być inne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie ! :)
ANRU,
ojeju, jakie one są urocze! u mnie w Koszalinie nie ma prawie w ogóle wiewiórek. jak byłam w Londynie w parku można było je spotkać na każdym kroku. cudowne stworzonka ; )
OdpowiedzUsuńciemoszewska.blogspot.com
Czasami za bardzo pędzimy i dlatego wiele pięknych szczegółów nam umyka... A wystarczy tylko nieco zwolnić i przyjrzeć się światu :)
OdpowiedzUsuńSuper. :)
OdpowiedzUsuńJakież słodkie! Szczególnie pierwsze (nie licząć fistaszka) :)
OdpowiedzUsuńach, jakie słodkie! <3
OdpowiedzUsuńKocham fotografie natury.
wiewiórki są fajne, często jak jeżdżę na rowerze po lasach to coś szeleści w krzakach a okazuje się, że to biegające wiewiórki ;)
OdpowiedzUsuń