Tim Ferris
Coraz bardziej ludzie dążą do tego,aby stać się perfekcyjnymi. Ustalają sobie dużo celów, priorytetow, tworzą z dnia na dzień coraz większe listy "to do " przez co cały czas są zmęczeni i zamiast czerpać radość z życia to oni coraz bardziej przyspieszają, żeby zdarzyć. Doskonale znam to z własnego doświadczenia, przez jakiś okres czasu to byłam ja. Ciągle zaganiana, biegnąca ze spotkania na spotkanie, w międzyczasie załatwiajac kilka spraw, żeby nie marnować czasu itp. Dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że to na dłuższą metę męczy choć początkowo taki tryb życia dawał mi ogromną radość i satysfakcję. Musiałam nauczyć się zwolnić, odpoczywać nie tylko na wyjazdach tylko każdego dnia. Nie było to łatwe, ale się udało. Czasami trzeba, a nawet warto coś odpuścić czy to jeden dzień przerwy od treningu, od rzeczy które możemy zrobić kolejnego dnia, bo nie są pilne. Nie chodzi mi o odwlekanie " nie chce mi się " tylko o zrobienie przerwy. Nie bądźmy idealni, bądźmy sobą i żyjmy zgodnie ze swoim rytmem :)
Wiewiórki zawładnely mną, mam wrażenie że jest ich coraz więcej i mam nadzieję że uda mi się to kiedyś sfotografować na jednym zdjęciu.
Wąsy z orzeszka :D
Klara
Ale śliczne wiewióreczki:)<3
OdpowiedzUsuńTo prawda. Trzeba zwolnić ale też nie doprowadzić tym zwolnieniem do tego, że nasze życie będzie jednym wielkim bałaganem i stosem niedokończonych rzeczy.Bo zwolnić to nie nic nie robić tylko robić z głową i na spokojniej.
OdpowiedzUsuńDokładnie, wszędzie musi być równowaga.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwiewióra rulez:D
OdpowiedzUsuńNajmądrzejszy post, jaki ostatnio przeczytałam.
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
UsuńPopieram. Jaki sens jest robić wszystko na szybko, tak, żeby było. Takie drobne zwolnienie jest dobrym pomysłem.
OdpowiedzUsuńCzasame chciałoby się zwolnić, ale się nie da. Grunt, żeby nie spędzić całego życia w biegu, bo daleko się na tym nie zajdzie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOstatnio rozmawiałam na ten temat z moją szefową, że dziś ludzie dzielą się na tych z przerośniętą ambicją, którzy skupiają się na pracy i olewają życie osobiste, i na tych, którzy z kolei olewają pracę, zakładają rodzinę jeszcze przed 20 i wychodzą z założenia, że "jakoś to będzie". Szkoda, że większość ludzi nie potrafi znaleźć złotego środka.
OdpowiedzUsuńO jakie fajne wiewióreczki :)
OdpowiedzUsuńideały nie istnieją a wiewiórka boska :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ANRU
Muszę zapamiętać tytuł Twojego posta :)
OdpowiedzUsuńBardzo mądrze napisane. Nikt nie wymaga od nas bycia idealnym tylko sobą. Wszystkie nasze wady są wbrew pozorom piękne. Każdy z nas jest indywidualną osobą :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, gdybyśmy bardziej myśleli o tym, żeby być produktywym, być może osiągali bysmy lepsze wyniki :) najbardziej mnie ogranicza myslenie o wszystkim na raz. Od razu łąpę doła ;/ W efekcie tracę sporo czasu i potem z niczym nie mogę zdążyć, a zaległości mi tylko przez to przybywa.
OdpowiedzUsuń