Martyna Wojciechowska
Witam wszystkich w sierpniu, lipiec zlecial mi w mega szybkim tempie, ale pewnie dlatego że każdy dzień mam zapelniony, bo jestem w księgarni sama,więc wszystko jest na moje głowie więc czasem jest tyle pracy, że ledwo dam radę coś zjeść.
Po za tym dalej kontynuuje moje wyzwanie rozciąganie do szpagatu i brakuje mi tylko 8 cm więc myślę że w sierpniu napewno mi się uda. Po za tym wyzwaniem, jestem już w 23 dniu wyzwaniu przysiadowym i pamiętam jak niedawno zaczynałam z 20 przysiadami a dzisiaj już 180.
A tymczasem przed ostatnia seria zdjęć z Troon, lubię takie miejsca, zawsze coś nowego można odkryć, a tym razem bardzo spodobały mi się te kółka :)
Klara
Świetne zdjęcia. :) Powodzenia w wyzwaniach.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńha lubię takie podejście:D do przodu i już:D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że też próbowałam tego wyzwania z przysiadami, ale zazwyczaj kończyło się na REST, który już trwał miesiącami :D
przepiękne zdjęcia, mam nadzieje że zdjęcie ze szpagatem też się ukaże :D
OdpowiedzUsuńOoo widzę ćwiczenia na całego :) Podziwiam za taką pracę nad szpagatem! Małymi kroczkami, ale do celu :) 8 cm to już niedużo, na pewno w końcu dopniesz swego :) 180 przysiadów? Twoje kolana to wytrzymują? :o moje po dwudziestu przysiadach już odmawiają posłuszeństwa... Ale zapracowana jesteś :) Ale przynajmniej produktywnie wykorzystujesz swój czas :) Z cytatem w tytule jak zwykle się zgodzę :) Święta prawda!
OdpowiedzUsuńJakoś dają radę dobrze ze jest dzień wolnego co 2 dni więc kolana mają czas na regenerację :)
UsuńO, dużo pracy w księgarni równa się dużo klientów? Jeśli tak to mnie to cieszy, ludzie zaczynają czytać! Może przyjdzie to też do Polski... :)
OdpowiedzUsuńJakie wyzwanie z przysiadami robisz? Podzielisz się? Chętnie bym trochę poćwiczyła. Robiłam wyzwanie 28 dni- 4 min Deska, ale po 3 tygodniach sama nie wiem czemu przerwałam. Chyba wrócę do tego.
Czekam na zdjęcie na którym robisz szpagat! Koniecznie :D
Za kilka dni kończę wyzwanie przysiadowe więc zrobię podsumowanie i chętnie wstawię plan z którego korzystam, dobry pomysł.
UsuńTak, bardzo ludzie kupują książki i sporo ludzi przychodzi więc wskaźnik osób czytających w Wielkiej Brytanii wśród Polaków rośnie :)
Kurcze brawo, że trzymasz się z tym wyzwaniem. Ja miałam biegać w wakacje no właśnie "miałam". Nie mam zupełnie czasu. :( Piękne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńteż zaczęłam w poniedziałek wyzwanie z przysiadami więc łączę się z Tobą :D mam nadzieję, że wytrwam co najmniej tak długo jak Ty :) a Tobie życzę dotrwania do końca:)
OdpowiedzUsuńMnie by już dawno połamało ;P
OdpowiedzUsuńJa nie mam pojęcia, jak ten czas może tak szybko uciekać... też robię wyzwanie przysiadowe :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia ^^
OdpowiedzUsuńNo to nieźle. W sierpniu na pewno zrobisz ten szpagat ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że słońce w każdym miejscu zachodzi trochę inaczej :)
Życzę powodzenia i wytrwałości :)
małe kroczki ale byle do przodu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego weekendu życzę :)
ANRU,
piekne zdjęcia,obserwuje :)
OdpowiedzUsuńAleż tam pięknie :)
OdpowiedzUsuń