wtorek, 30 kwietnia 2019

Jak ktoś chce, to znajdzie sposób, a jak nie chce, to znajdzie powód.

Karolina Wilczyńska


I jutro powitamy maj. Oczywiście większości z nas kojarzy się ten miesiąc z majówką :) Ja w tym roku będę mieć dwa długie weekendy, jeden zaczynam sobotę, a wracam w czwartek, a kolejny będzie pod koniec maja. Dodatkowo tez wpadną wolne dni w ciągu tygodnia, bardzo się z tego ciesze, bo kupiłam sobie hulajnogę i chętnie ją przetestuje i dodatkowo skorzystan z wolnego i znowu pojedziemy na jakąś wycieczkę. Cieszę się, że mam wolne poniedziałki, bo mąż też wtedy ma swój weekend w pracy, więc możemy podróżować, a kto wie może jak zrobi się cieplej to wybierzemy się na weekend pod namioty.

Pogoda nie może jakoś się ustabilizować, tydzień temu było ponad 25 stopni przez kilka dni, a teraz jest ledwo ponad 10 stopni, co prawda można wyjść w bluzie, ale wiadomo chętniej wyszłabym w krótkich spodenkach. 

Mimo tego, że maj zapowiada się bardzo pracowicie w collegu, egzamin goni egzamin, raport goni raport, to cieszę się, że coś się dzieje i udaje mi się wyrobić ze wszystkim na czas albo nawet tydzień przed terminem, więc jestem zadowolona z mojej organizacji, co prawda jeszcze nie jest idealna, bo wciąż jestem tu ledwo raz na tydzień, ale mam nadzieję, że skorzystam z wolnych dni i jeszcze lepiej wszystko zaplanuje.

A dzisiaj zamek/(ruiny zamkowe )w którym byliśmy w ostatni poniedziałek. Miejsce piękne, bardzo klimatyczne ,do tego pogoda istnie hiszpańska, co prawda ze szkockim wiatrem ale wciąż było bardzo przyjemnie. Na pewno tam kiedyś jeszcze wrócimy.






Klara

środa, 17 kwietnia 2019

Odkładamy zbyt wiele rzeczy na później. I to jest złe, bo możemy nie zdążyć, a to magiczne "później" czasami się nie zdarza.

Beata Majewska 

Wolne bardzo szybko przeleciało, szczególnie pierwszy tydzień,który spędziliśmy na Teneryfie, drugi tydzień głownie spędziłam na czytaniu książek, spotkaniu się z koleżanką oraz odwiedziłam moją mamę. Mimo tego, bardzo się cieszę z powrotu do przedszkola i do collegu, choć nie na długo bo w czwartek po południu zaczynam przerwę świąteczną i dopiero wracam we wtorek.

Pogoda niesamowicie się poprawia, z każdym dniem jest coraz cieplej i coraz bardziej czuć wiosnę. Wszystko niesamowicie kwitnie i jutro albo w piątek muszę się zmobilizować i pójść do parku porobić zdjęcia i zobaczyć, czy już słynne różowe drzewka zaczęły kwitnąć.

Niestety w tym roku nie udało nam sie dostać biletów do parku w którym byliśmy rok temu (klik), a szkoda, bo myślalam, że znów będziemy mieć mozliwość tam pojechać. Za późno zabrałam się za rezerwacje biletów i teraz wszystko wyprzedane. Ale na pocieszenie pojedziemy do zamku, w którym jeszcze nie bylismy, może to nie będzie to samo przeżycie, ale razem spędzimy miło czas.
\
Kolejna część Teneryfy, tym razem klimatyczne uliczki w Puerto de la Cruz. Uwielbiam hiszpański klimat, te kolorowe mieszkania, ciaste uliczki i stragany z owocami. Zawsze jak jestem w Hiszpanii to uwieczniam je na zdjęciach i zachwycam się pięknem i niepowtarzalnym widokiem. Warto też skręcić w inną uliczkę, żeby odkryć coś nowego.







Klara