sobota, 25 kwietnia 2020

Czasem potrzeba jednego radosnego oblicza - by rozjaśniło się nasze życie.

Phil Bosmans

Pisząc tego posta mam ogromne szczęście siedzieć na balkonie, choć mam cień to dzisiaj jest u mnie bardzo ciepło, wręcz momentami duszno, bo wyjątkowo w Szkocji nie ma wiatru. Nie mogę uwierzyć,że jest prawie 20 u mnie, a ja pod koniec kwietnia siedzę w bluzce na ramiaczkach i w krótkich spodenkach. Normalnie jak w wakacje. Tyle, że za bardzo nie mam możliwości pojechania do innego miasta, a tym bardziej nad morze albo nad ocean. Ale staram sie doceniać to co mam wokół siebie i nie rozpaczać, choć chętnie pochodziłabym boso po plaży. Mam nadzieję, że w tym roku będę mieć taką możliwość.

Dzisiaj miałam misje do wykonania, bo koleżanka, która musi siedzieć w domu przez dwa tygodnie potrzebowała jednej rzeczy i poprosiła mnie, żebym jej kupiła. Początkowo miałam zupełnie inny plan na dzisiejszy dzień, bo miałam wybrać się znów do tego parku z dwoma stawami/jeziorkami. Ale lubie spontaniczność i fajnie było komuś pomóc i przy okazji z Asią się zobaczyć choć byłam na klatce, a ona w drzwiach to i tak 40 min udało mi sie z nią przy okazji porozmawiać. Śmiałyśmy się, że następnym razem da mi krzesło i będzie podawa herbate na lince. Trzeba sobie radzić :)

Uwielbiam moja hulajnogę i to był mój najlepszy zakup w tamtym roku. Jest lekka, wszędzie nią pojadę, z górki jest wiatr we włosach i ładnie można się rozpędzić (mam park, gdzie jest taka duża górka i bardzo ją lubię, szczególnie jak nie ma ludzi to moge się wyszaleć i nie musze hamować). Pewnie nie wszyscy wiedzą, ale jest to hulajnoga (kick scooter), czyli klasyczna odpycham się nogą. Kiedyś może nagram filmik o niej bardziej szczegółowy i dam Wam znać dlaczego nie wybrałam elektrycznej i czemu ten kolor.

Nie przedłużając zapraszam Was na kolejne zdjęcia wiosny w moim mieście w Szkocji. Jest pięknie. Muszę złożyć filmik i w następnym poście Wam go pokaże.







Klara

wtorek, 21 kwietnia 2020

Jeżeli potrafisz w spokoju cieszyć się małymi rzeczami, mieszkasz w ogrodzie pełnym szczęśliwości.

Phil Bosmans

Pogoda u mnie z dnia na dzień robi się coraz bardziej wakacyjna i każdego dnia robi się coraz cieplej, mam nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się wyjść w spódnicy bądź z krótkim rękawem. Wczoraj pierwszy raz w tym roku w Szkocji wyszłam w bluzie tak było cieplutko, pewnie gdyby nie mroźny wiaterek to mogłabym być w samej koszulce, ale nic mam nadzieje, że pod koniec tygodnia jak będzie 20 stopni to nie będzie wiatru i na będę śmigać na hulajnodze ubrana w letnie ubrania.

Wczoraj zaszalałam i straciłam poczucie czasu, wyszłam o 13:30 z zamiarem pojechania do parku i potem mialam wrócić do domu, ale tak cudownie było ciepło ,że szkoda było jechać do domu, więc pojeździłam sobie po parku, potem odwiedziłam moja mamę w pracy, a potem razem wybrałyśmy się na małe zakupy i wracałyśmy przez park. Do domu wróciłam o 20:30, czyli 7 godzin byłam na dworze. I zrobiłam ponad 18km wczoraj jeżdząc na hulajnodze i spacerując. I powiem Wam, że czułam się cudownie, zrobiłam też filmiki i dużo zdjęć, więc na pewno niebawem jak złożę filmik to Wam chętnie pokaże.

Myślę, że w tym roku w wiosnę będę mieć najwięcej zdjęć, dlatego, że mam dużo wolnego czasu i co kilka dni wybieram się na różne podróże, jak nie do parku to do lasu. I powiem Wam, że niesamowicie się czuje jak mogę wyjść na zewnątrz, zachwycać się przyrodą, fotografować i po prostu dostrzegać piękno miejsc jak i również odkrywać nowe miejsca. A dziś pokaże Wam mały lasek, który znajduje się 15 minut hulajnogą od mojego domu,,a na końcu posta możecie obejrzeć krótki filmik z moich dwóch dni :)

Dziękuje wszystkim, którzy obejrzeli mój pierwszy vlog i wypowiedzieli się o nim pozytywnie, nie spodziewałam się takiego odezwu, dajecie mi motywacje do dalszego nagrywania i na pewno z czasem takich filmików będzie wiecej, bo sprawia mi to ogromną radość i powoli uczę się montować filmy, więc myślę, że z każdym filmem będzie lepiej.







Klara

czwartek, 16 kwietnia 2020

Los czasami bardzo nas doświadcza. Są chwile, kiedy wydaje nam się, że nie damy rady. Ale człowiek ma w sobie o wiele więcej sił niż myśli.

Karolina Wilczyńska


Cześć kochani. Jak się macie? U mnie jak narazie najcięższe są poranki i dopiero energia wraca mi koło 12 lub 13 i zazwyczaj o tej godzinie idę pograć na keyboardzie, potem robię trening albo dwa i później już jest lepiej. Mimo tego, że budzę się koło 8 bądź 9 to dosyć późno podnoszę się z łóżka i niestety ale cały bądź większość dnia chodzę w piżamie (zmieniam tylko na strój sportowy na godzine albo dwie), od jutra może się zmobilizuje bardziej i lepiej będę zaczynać dzień. Do collegu aktualnie nie mam prawie nic do zrobienia, bo większość esejów i raportów mam na maj, więc niestety nie mobilizuje mnie to do działania, bo wiadomo jakbym miała bliższą datę to łatwiej byłoby się do tego zebrać. 

Niestety nasz wyjazd do Malagi na tydzień został odwołany, troche smutno było szczególnie dlatego, że miałam jechac z mama na babski wypad i moja mama nigdy w tym hiszpańskim rejonie nie była. I przyzwyczaiłam się, że co roku w kwietniu odwiedzam Hiszpanie. Ale nic, teraz mamy nadzieje, że zwrócą nam wszystkie koszta i może za rok uda nam się poleciec do Hiszpanii.

Lubię siedzieć w domu, choć co jakiś czas dobrze robi mi to jak gdzieś wyjdę choć co drugi dzień jak nie na hulajnoge  to na spacer do lasu i zaczerpnę świeżego powietrza. Ostatnio odkryłam mały park niedaleko mojego domu i może jutro wybiorę się na fotografowanie białych drzewek bo coraz piękniej kwitną i koniecznie chciałabym je uwiecznić na zdjęciach, bo kocham wiosenne klimaty i kadry. 

Co do filmu pierwszego vlogu, udało mi się wszystko zmontować tego samego dnia, ale niestety nie jestem w 100 procentach zadowolona z efektu, w niektórych miejscach jakość się zepsuła (nie wiem czemu, w moim aparacie wszystko było dobrze widac, a na komputerze niestety średnio). Poza tym mam parę rzeczy nad którymi chciałabym popracować takich jak nagrywanie bardziej z daleka, osiągnąć lepszą stabilizację obrazu, nie trząść aparatem i najważniejszy punkt to nauczyc się jednocześnie mówić i powoli nagrywać bo niestety jak będziecie mogli zauważyć na filmie latam z kamerą. Jeśli coś jeszcze zauważycie to dajcie mi znać, chętnie dopisze do mojej listy i jak będę robić takie filmiki to będę wiedzieć na co bardziej zwrócić uwagę, żeby wszystko lepiej wyglądało. Filmik jest na końcu posta. 








Klara

wtorek, 7 kwietnia 2020

Tragedią naszych czasów jest to, że człowiek może zdziałać tak wiele i że jest w tym tak ograniczony.

Phil Bosmans 

Dzisiaj wpadłam na pomysł wybrania sie hulajnogą do lasu i nad jeziorko (ale nie to w parku tylko bardziej na uboczu) i bylo cudownie. Nagrałam też kilka filmików z mojej wyprawy i postaram się je dzisiaj złożyć i może wieczorem dodam je na youtube. W ogóle pomyslałam, że chciałabym spróbować w swoich sił w nagrywaniu i mówieniu do kamery, narazie tylko będę z drugiej strony, ale może jak kiedyś się bardziej odważe to się pokaże przed, kto wie. Narazie eksperymentuje i chcę spróbować czegoś nowego.

Wiosna jest piękna, uwielbiam tą porę roku, ten czas, gdzie wszystko cudownie kwitnie, natura budzi się do życia, z dnia na dzień robi się coraz cieplej. Niestety w tym roku wiosna jest inna, bo są nałożone ograniczenia, mam to ogromne szczęście, że w Szkocji można raz dziennie wychodzić na dwór w ramach aktywności fizycznej, więc jak tylko pogoda na to pozwala to biorę moją hulajnogę, aparat i ruszam w drogę. Dziś odkryłam miejsce dosyć blisko mojego mieszkanka, więc co jakiś czas będę mogła wybierać się na polanę, do lasu i na górkę z widokiem na jezioro.

Już równy tydzień bez żadnej przerwy udaje mi się grać na keybordzie 45 min, a czasem nawet więcej i powiem Wam bardzo mi sie podoba, uczę się kilku piosenek na raz i daje mi to ogromną satysfakcję jak potrafię zagrac swoje ulubione utwory i widze postęp. Więc myślę, że będę kontynuować grania, co więcej planuje stopniowo wydłużać i kto wie może za tydzień będę grać po 1.5h dziennie.

Planowałam dzisiaj wrzucić zdjęcia Garfielda, ale z racji tego, że porobiłam 'świeże' zdjecia wiosenne to podzielę się nimi z Wami, a zdjęcia kotka wstawię pod koniec tygodnia :) W ogóle u mnie zaczęły pojawiać sie bazie z czego ogromnie się cieszę, bo je bardzo uwielbiam. 







Klara

czwartek, 2 kwietnia 2020

Jak ktoś chce, to znajdzie sposób, a jak nie chce, to znajdzie powód.

Karolina Wilczyńska

Jak Wasze samopoczucie? Ja mam wrażenie, że z tygodnia na tydzień mam się coraz lepiej, organizuje sobie czas w domu, dobrze się wysypiam, gotuje nowosci i pieke. Od wczoraj wróciłam do grania na keybordzie i mam motywację i małe postanowienie, że codziennie będę grać minimum 45 min, kto wie może wreszcie naucze sie grać swoje ulubione kawałki i po kilku dobrych latach nie grania, przypomnę sobie podstawy i będę się rozwijać w tym kierunku.

Kwiecień jest dla mnie ekscytującym miesiącem, bo zapisałam się na kurs szpagatowy online u Kasi Bigos i dziś był mój pierwszy godzinny trening, po którym byłam bardzo zmęczona, ale i zadowolona. Nie mogę doczekac się kolejnych. Treningi szpagatowe bede wykonywać dwa razy w tygodniu i będe je przeplatac ćwiczeniami od Ewy Chodakowskiej i jak moja kondycja się polepszy to wrócę do tanecznych trenigów z elementami baletu. bo bardzo mi się to podoba i łączę przyjemne z pożyczecznym. Widziałam sporo memów, jak ludzie zamierzają wygladać przed i po 'nie wychodzeniu z domów', ja ten czas zamierzam wykorzystać odwrotnie tzn. chcę wyglądać lepiej i szczuplej niż przed :) 

Co drugi, trzeci dzień staram się wychodzić na małe wypady na hulajnodze, oczywiście wciąż dbając o bezpieczeństwo. Brakuje mi trochę dłuższych podróży, ale może jak zrobi się cieplej to wyjdę na rower i podjadę nad jezioro, tyle, że bliższe bo niestety to dalsze może być zatłoczone bądź zamknięte, bo w Szkocji niektóre parki i rezerwaty przyrody zaczęli zamykać.

A dziś pokażę Wam moją sobotnią wyprawę w poszukiwaniu wiosny. Udało mi sie zrobić ponad 7 km i pewnie gdyby bylo cieplej to mogłabym dłużej pojeździć, ale cieszę się, że udało mi się porobić parę zdjęć i się przejechać.






Klara