czwartek, 16 kwietnia 2020

Los czasami bardzo nas doświadcza. Są chwile, kiedy wydaje nam się, że nie damy rady. Ale człowiek ma w sobie o wiele więcej sił niż myśli.

Karolina Wilczyńska


Cześć kochani. Jak się macie? U mnie jak narazie najcięższe są poranki i dopiero energia wraca mi koło 12 lub 13 i zazwyczaj o tej godzinie idę pograć na keyboardzie, potem robię trening albo dwa i później już jest lepiej. Mimo tego, że budzę się koło 8 bądź 9 to dosyć późno podnoszę się z łóżka i niestety ale cały bądź większość dnia chodzę w piżamie (zmieniam tylko na strój sportowy na godzine albo dwie), od jutra może się zmobilizuje bardziej i lepiej będę zaczynać dzień. Do collegu aktualnie nie mam prawie nic do zrobienia, bo większość esejów i raportów mam na maj, więc niestety nie mobilizuje mnie to do działania, bo wiadomo jakbym miała bliższą datę to łatwiej byłoby się do tego zebrać. 

Niestety nasz wyjazd do Malagi na tydzień został odwołany, troche smutno było szczególnie dlatego, że miałam jechac z mama na babski wypad i moja mama nigdy w tym hiszpańskim rejonie nie była. I przyzwyczaiłam się, że co roku w kwietniu odwiedzam Hiszpanie. Ale nic, teraz mamy nadzieje, że zwrócą nam wszystkie koszta i może za rok uda nam się poleciec do Hiszpanii.

Lubię siedzieć w domu, choć co jakiś czas dobrze robi mi to jak gdzieś wyjdę choć co drugi dzień jak nie na hulajnoge  to na spacer do lasu i zaczerpnę świeżego powietrza. Ostatnio odkryłam mały park niedaleko mojego domu i może jutro wybiorę się na fotografowanie białych drzewek bo coraz piękniej kwitną i koniecznie chciałabym je uwiecznić na zdjęciach, bo kocham wiosenne klimaty i kadry. 

Co do filmu pierwszego vlogu, udało mi się wszystko zmontować tego samego dnia, ale niestety nie jestem w 100 procentach zadowolona z efektu, w niektórych miejscach jakość się zepsuła (nie wiem czemu, w moim aparacie wszystko było dobrze widac, a na komputerze niestety średnio). Poza tym mam parę rzeczy nad którymi chciałabym popracować takich jak nagrywanie bardziej z daleka, osiągnąć lepszą stabilizację obrazu, nie trząść aparatem i najważniejszy punkt to nauczyc się jednocześnie mówić i powoli nagrywać bo niestety jak będziecie mogli zauważyć na filmie latam z kamerą. Jeśli coś jeszcze zauważycie to dajcie mi znać, chętnie dopisze do mojej listy i jak będę robić takie filmiki to będę wiedzieć na co bardziej zwrócić uwagę, żeby wszystko lepiej wyglądało. Filmik jest na końcu posta. 








Klara

22 komentarze:

  1. Tak sobie myślę, że takie snucie się w piżamie po domu do południa jest całkiem fajne:-) Muszę spróbować!
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hopefully the situation returns quickly and you can go to Malaga, Karla.
    I pray for you.

    OdpowiedzUsuń
  3. ..świetne zdjęcia Klaro ..filmik kapitalny ..cudowna okolica, widoki bajeczne -
    jezioro i góry! ..śliczne są te żółte kwiatuszki na krzakach, które lubisz
    i oczywiście przeuroczy jest Twój Garfield ;)
    ..bardzo mi się podoba Twój 'Planer', podziwiam Cię! ..Ja zazwyczaj działam spontanicznie, nie lubię planować niczego ;)

    - pozdrawiam ciepło i serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo sympatyczny ten vlog, masz także zajęcie intelektualno-ruchowe przy jego tworzeniu, co jest najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja z poczatku tez chodziłam cały dzień w pizamie ale teraz jak wstaje to od razu wybieram sie „na domowo”. Planowałam na przełomie kwietnia i maja wybrać sie do Rzymu ale niestety ... i najgorzej ze chyba jeszcze długo nigdzie nie pojadę

    OdpowiedzUsuń
  6. ja chodzę do pracy, więc rano wstaję jak zawsze, tyle,że po pracy dom i w sumie brak oddechu od rutyny mnie męczy. Dobrze,że w końcu oddali nam wstęp do lasów i parków!
    Piękna ta wiosna na zdjęciach!
    A do Hiszpanii pojedziecie, mam nadzieję,że jak najszybciej!
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny filmik:)
    Ja dziś pierwszy raz od dawna, wyszłam na spacerek, wokół bloku.
    Zbierałam kwiaty mniszka lekarskiego na syropek dla Wnusia:)
    W poniedziałek większy luz, zatem pójdę do lasu na dłuuużej:)
    Zauważyłam przy okazji dużo śmieci po krzakach, brr!
    Serdeczności zostawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety ta część lasu byla strasznie zanieczyszczona :(

      Usuń
  8. Witam w klubie. :D Wstaję o 9, bo ja lubię siedzieć po nocach i tak mam od zawsze. Energia przychodzi mi ok. 12, wcześniej robię tam różne rzeczy, ale energię czuję ok. 12. hehe Śliczne zdjęcia, chętnie zobaczę kwitnący park. Ja to chciałabym, by latem drzewa również były całe w kwiatach. hehe Zaraz obejrzę film na komórce, widzę, że zaczyna się słodko. :) Pozdrawiam kochana. :))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety... jeśli zostaniesz w piżamie cały dzień to niewiele zrobisz :P potwierdzone info dlatego staram się ubierać chociażby dresy i legginsy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja akurat wstaję po 6, ale zawsze byłam raczej rannym ptaszkiem. Szkoda, że wyjazd do Malagi się nie odbędzie, ale może kiedyś jeszcze będziesz miała okazję tam jechać.
    Śliczne zdjęcia i bardzo ciekawy vblog.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia i sił na ten ciężki czas.

    OdpowiedzUsuń
  11. oj u nas też piżamka stała się strojem głównym do godzin południowych... :)

    Szkoda tego wyjazdu. My własnie przesunelismy wyjazd nad morze. Na wrzesien, z nadzieją na lepsze czasy, ale jakos nie do konca wierze w powodzenie wyprawy. Szkoda, bo uwielbiam podroze, nawet takie małe. Sama droga sprawia mi niesamowita radosc, a wyprawa na polnoc nakręcala nas juz od jesieni. Ach, nic, tylko poczekac...

    Przepiękne okolice! Film się prezentuje bardzo dobrze, obejrzałam z przyjemnoscią :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też lubię siedzieć w domu, ale czuję, że to już dla mnie trochę za dużo. W tym tygodniu miałam nawet totalny spadek formy i nastroju 😒

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że podróż odwołana, mam nadzieję, ze niedługo już będzie można latać :) fajny film, kotek przesłodki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również budzę się koło 8:00 ale przyznam, że lepiej czułam się, gdy wstawałam wczesniej. Mam postanowienie, aby jutro wstać o normalnej porze, czyli 6:30- trzymaj kciuki za moją silną wolę;)))
    Filmik fajny, zobaczyłam Garfielda na żywo! Mieszkasz w naprawdę fajnym rejonie:D
    I czy ja dobrze przeczytałam, że ćwiczysz dwa treningi dziennie? szacun;] Ja o 18:00 live z Chodą, a potem jeszcze trening albo rower stacjonarny. Ale dwa pełne treningi to byłoby u mnie za dużo...nie dałabym chyba rady;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo super, na pewno uda Ci się wcześniej wstawac :)
      Oczywiście nie codziennie ale czasami dwa razy w tygodniu zdarza mi się że zrobię dwa treningi pełne (jeden od Ewy Chodakowskiej) a drugi godzinny do szpagatu. I jeszcze czasem do tego live o 18 u Chody więc aktywny dzień wypada.

      Usuń
  15. wierzę, że wyjazd do Malagi Was nie ominie <3 i będzie jeszcze cudowniej <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Niedługo przyjdzie ten czas kiedy zaczniemy wracać do rzeczywistości. Ciekawa jestem czy zatęsknimy za tym spokojem i wolną chwilą dla najbliższych :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda,że i Twoja podróż sie nie odbedzie- na pewno jeszcze bedziesz mogła do Malagi polecieć. Ja myśl,że mój kolejny czerwcowy wylot też raczej nie dojdzie do skutku czego żałuj , ale co robic....

    Jak Twój kotek uroczo sie prezentuje na filmie :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Udany vlog, miło się oglądało i masz bardzo uroczy głos :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !