czwartek, 12 czerwca 2014

W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.

Vivian Greene

Kolejny ulubiony cytat, tym bardziej że można odbierać go na dwa różne sposoby. Dosłownie i w przenośni.
Pierwsza możliwość to : nie czekać na to, że burza się skończy, wyjdzie słońce i wtedy będziemy szczęśliwi, bo nie przepadamy za deszczem który wręcz nas drażni. I nie możemy doczekać się kiedy się to stanie. Zamiast cieszyć się ze wszystkiego, bo przecież te kropelki też są nam potrzebne. 
Druga obcja : to bardziej metafora, która według mnie oznacza, że nie możemy czekać aż problemy zepsują nam życie, niepotrzebnie się zamartwiać bo nic tym nie zdziałamy, tylko będziemy pogrążać się w smutku, musimy nauczyć się szukać rozwiązań nawet jeśli jest to dla nas trudne i wydaje sie to niemożliwe.

Dzisiaj miałam ostatni dzień w collegu, pożegnalną mini imprezę bo po wakacjach (czyt. 10 sierpnia )  kilka osób z mojej klasy idzie do innego collegu na wyższy poziom, (w tym ja) i dość możliwe, że nie wiadomo czy jeszcze się zobaczymy. Bardzo miło będę wspominać ten rok szkolny szczególnie drugie
półrocze, bo jeszcze więcej osób doszło i na każdych zajęciach było bardzo zabawnie, nie raz brzuch mnie ze śmiechu bolał.

Najlepsza trasa rowerowa, wzdłuż rzeki, szczególnie w słoneczne dni choć w pochmurne też ma swój klimat(ostatnie zdjęcie)





Klara

36 komentarzy:

  1. Cytat piękny, ostatnio często na niego trafiam! :) Interpretacje Twoje też dobre, podpisuję się pod tą drugą :)
    Pożegnania nigdy nie są łatwe, nawet w ciągu półrocza można przyzwyczaić się do ludzi. Może ich jeszcze spotkasz kiedyś ;)
    Jakie cudowne niebo tam jest!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Racja, ten cytat można na dwa sposoby zinterpretować. Bardziej mi pasuje druga. Pierwsza jest ok, tylko na przykład w moim przypadku tańczenie w deszczu, czy chociaż chodzenie w taką pogodę by nie wyszło, bo od razu bym się rozchorowała. Jednak mogę powiedzieć,że czasami lubię deszcz i wcale mi on nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi bardziej odpowiada pierwsza opcja interpretacji tego cytatu, wydaje mi się bardziej... życiowa :)
    Kurcze, a ja ciągle się zastanawiam, gdybym za rok zdecydowała się wziąć udział w rekrutacji na studia w UK, to lepiej wybrać college czy uniwersytet...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od Twojej znajomości języka, im pewniej czujesz się mówiąc po angielsku i w ogóle jego rozumieniu to możesz wybrać uniwersytet.
      Z tego co wiem, na pewno uniwerytet trwa o wiele dluzej niz college.

      Usuń
  4. Pożegnania są trudne, ale jeszcze fajniej się oczekuje na coś nowego, co dopiero ma się wydarzyć:) Pozwodzenia :)

    klaudynabiel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. ten cytat jest przepiękny! : )
    a Twoja trasa rowerowa rzeczywiście ma klimacik - jak z jakiś filmów! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. chętnie pojechałabym tą trasą, gdybym tam mieszkała :) Przyjazne miejsca i ciekawe widoki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzisiejszymi zdjęciami zdecydowanie przebiłaś ostatnie :-) Te mieszkania w formie piramidy - niesamowite. Po raz pierwszy coś takiego widzę i podziwiam inwencję architekta. I pierwsze zdjęcie z mostem i chmurkami też mi się bardzo podoba - super perspektywa.
    Co do cytatu. To kiedy go tylko przeczytałam, pomyślałam: skąd Ty bierzesz takie fajne hasła? Przemawia do mnie, ale znacznie bardziej wolę Twoją drugą interpretację. Nie warto czekać na problemy, bo one zawsze będą. Ważne, aby je pokonywać, bo tylko wtedy zbliżamy się do sukcesu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pożegnanie jednego to zawsze perspektywa nowego, może lepszego, czego Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przedostatnie zdjęcie <3 pożegnanie oznacza coś nowego, nową drogę w życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Również bardzo lubię ten cytat i interpretuję go tak, jak przedstawiłaś w drugiej opcji :) Ech, na pewno nie będzie źle, pomyśl sobie, że poznasz kolejnych wspaniałych ludzi! A zdjęcia świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mądre słowa :)
    Ładnie tam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ile levelów do zdobycia mają college? I jaki tytuł będziesz mieć po nich? I czym się różnią od szkół średnich i uczelni?
    A jak chodzi o zdjęcie 2 od dołu to na takim budynku rowerem uprawiasz freeruning? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od kierunku na jaki się pójdzie, niektóre mają 6 a inne tylko 2. Na razie zdobywam potrzebne certyfikaty na tzw. ESOL-u i jak bedę je mieć wybieram się na fotografię bądź na inny kierunek.
      College trwa krócej niż uniwerystet, w zależności od kierunku niektóre trwają rok, a niektóre 3.
      Nie wiem czy jest odpowiednik polskiej szkoly typu college, ale tu jest to wyżej niż szkola średnia(liceum) a niżej niż Uniwersytet, tak po środku.

      A jeśli chodzi o ten budynek, to faktycznie fajnie byloby po niz zjeżdżać, tak extremalnie ;) Ale nie wiem czy bylabym aż tak odważna xD

      Usuń
    2. A to nie takie coś jak szkoła policealna? Przynajmniej te krótsze?

      Usuń
    3. W sumie można do tego zaliczyć

      Usuń
  13. Wole wersje dosłowną. O tym cierpieniu już było tyle cytatów, że nie mam siły na kolejny. Stanowczo wolę skakać sobie w deszczu, który akurat bardzo lubię.
    Pożegnania? Na szczęście w polskim systemie- dopiero za dwa lata. jak na razie żegnałam tylko jedną klasę i to z taka radością, że aż wstyd się przyznać. I raczej za ludźmi nie płacze, żadnymi. W czasach komórek i internetu kontakt traci się tylko z własnej, nieprzymuszonej woli...
    Bardzo dziwne bloki. O ile to są bloki. Dla człowieka wychowanego wśród kloców z PRL-u to po prostu film sf...

    OdpowiedzUsuń
  14. Super cytat, bardzo mądry :) no i piękne zdjęcia :)
    Udanych wakacji życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ludzie czasami tak bezsensownie czekają, w gryncie rzeczy nawet nie wiedząc na co, po co i dlaczego...
    Kiedy przyjeżdżasz do Polski?

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku jak tam jest pięknie <3,a ten most jest cudowny:O:)

    OdpowiedzUsuń
  17. również myślę, że zawsze należy szukać rozwiązań, a nie ciągle się załamywać. świetne widoki. ;))

    pozdrawiam serdecznie!;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ojej, piękne widoki :) Cytat też lubię! A wiesz, co do pożegnań, one zazwyczaj są trudne (to chyba jakieś ukryte małe cierpienie wpisane w to słowo), ale oznaczają też nowy rozdział. Za jakiś czas będzie kolejne pożegnanie,a o tym już pamiętac nie będziesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna jest ta druga interpretacja tego cytatu.

    OdpowiedzUsuń
  20. ale świetne widoki ;)
    cytat powinien motywowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. cudowne widoki!

    czasem jest tak że po burzy wychodzi słońce - to bardziej dotyczy moich nastrojów, sytuacji ;)a jeśli chodzi o działanie - zaczynam od razu bo mogę stracić szansę na lepsze jutro ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niesamowite widoki - chciałabym się tam znaleźć :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja z kolei się cieszyłam jak się rozstawałam z moją klasą:D
    Świetne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne widoki! A co do cytatu, to ja odbieram go tak, że nawet w tych kryzysowych sytuacjach powinniśmy doszukiwać się pozytywów ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Warto kolekcjonować takie miłe wspomnienia, nawet jeśli czasem mają przywołać łezkę w oku :-) A widoki są piękne, trasa do pozazdroszczenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiadomo, że zawsze trzeba szukać rozwiązań i nie tylko ich :) W ogóle w życiu trzeba trochę poszukać i się postarać :)
    Co do zdjęć, to fajny ten taki schodkowy budynek, ciekawie pomyślane :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Widzę nowoczesną architekturę :)) bardzo ciekawie to wygląda! Cieszę się, że nauka w collegu zakończyła się powodzeniem :) najważniejsze to robic coś z uśmiechem na twarzy :)) Na pewno miłe wspomnienia zostaną na długo! Cytat genialny :) można go podciagnąc pod różne sytuacje, każdy może rozumie go na swój sposób :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !