Vivian Greene
Kolejny ulubiony cytat, tym bardziej że można odbierać go na dwa różne sposoby. Dosłownie i w przenośni.
Pierwsza możliwość to : nie czekać na to, że burza się skończy, wyjdzie słońce i wtedy będziemy szczęśliwi, bo nie przepadamy za deszczem który wręcz nas drażni. I nie możemy doczekać się kiedy się to stanie. Zamiast cieszyć się ze wszystkiego, bo przecież te kropelki też są nam potrzebne.
Druga obcja : to bardziej metafora, która według mnie oznacza, że nie możemy czekać aż problemy zepsują nam życie, niepotrzebnie się zamartwiać bo nic tym nie zdziałamy, tylko będziemy pogrążać się w smutku, musimy nauczyć się szukać rozwiązań nawet jeśli jest to dla nas trudne i wydaje sie to niemożliwe.
Dzisiaj miałam ostatni dzień w collegu, pożegnalną mini imprezę bo po wakacjach (czyt. 10 sierpnia ) kilka osób z mojej klasy idzie do innego collegu na wyższy poziom, (w tym ja) i dość możliwe, że nie wiadomo czy jeszcze się zobaczymy. Bardzo miło będę wspominać ten rok szkolny szczególnie drugie
półrocze, bo jeszcze więcej osób doszło i na każdych zajęciach było bardzo zabawnie, nie raz brzuch mnie ze śmiechu bolał.
półrocze, bo jeszcze więcej osób doszło i na każdych zajęciach było bardzo zabawnie, nie raz brzuch mnie ze śmiechu bolał.
Najlepsza trasa rowerowa, wzdłuż rzeki, szczególnie w słoneczne dni choć w pochmurne też ma swój klimat(ostatnie zdjęcie)
Klara
Cytat piękny, ostatnio często na niego trafiam! :) Interpretacje Twoje też dobre, podpisuję się pod tą drugą :)
OdpowiedzUsuńPożegnania nigdy nie są łatwe, nawet w ciągu półrocza można przyzwyczaić się do ludzi. Może ich jeszcze spotkasz kiedyś ;)
Jakie cudowne niebo tam jest!!! :)
Racja, ten cytat można na dwa sposoby zinterpretować. Bardziej mi pasuje druga. Pierwsza jest ok, tylko na przykład w moim przypadku tańczenie w deszczu, czy chociaż chodzenie w taką pogodę by nie wyszło, bo od razu bym się rozchorowała. Jednak mogę powiedzieć,że czasami lubię deszcz i wcale mi on nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńMi bardziej odpowiada pierwsza opcja interpretacji tego cytatu, wydaje mi się bardziej... życiowa :)
OdpowiedzUsuńKurcze, a ja ciągle się zastanawiam, gdybym za rok zdecydowała się wziąć udział w rekrutacji na studia w UK, to lepiej wybrać college czy uniwersytet...
Wszystko zależy od Twojej znajomości języka, im pewniej czujesz się mówiąc po angielsku i w ogóle jego rozumieniu to możesz wybrać uniwersytet.
UsuńZ tego co wiem, na pewno uniwerytet trwa o wiele dluzej niz college.
Pożegnania są trudne, ale jeszcze fajniej się oczekuje na coś nowego, co dopiero ma się wydarzyć:) Pozwodzenia :)
OdpowiedzUsuńklaudynabiel.blogspot.com
ten cytat jest przepiękny! : )
OdpowiedzUsuńa Twoja trasa rowerowa rzeczywiście ma klimacik - jak z jakiś filmów! :)
cudowne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
pięknie:)
OdpowiedzUsuńsuper ;))
OdpowiedzUsuńchętnie pojechałabym tą trasą, gdybym tam mieszkała :) Przyjazne miejsca i ciekawe widoki :)
OdpowiedzUsuńDzisiejszymi zdjęciami zdecydowanie przebiłaś ostatnie :-) Te mieszkania w formie piramidy - niesamowite. Po raz pierwszy coś takiego widzę i podziwiam inwencję architekta. I pierwsze zdjęcie z mostem i chmurkami też mi się bardzo podoba - super perspektywa.
OdpowiedzUsuńCo do cytatu. To kiedy go tylko przeczytałam, pomyślałam: skąd Ty bierzesz takie fajne hasła? Przemawia do mnie, ale znacznie bardziej wolę Twoją drugą interpretację. Nie warto czekać na problemy, bo one zawsze będą. Ważne, aby je pokonywać, bo tylko wtedy zbliżamy się do sukcesu :)
Pożegnanie jednego to zawsze perspektywa nowego, może lepszego, czego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńPrzedostatnie zdjęcie <3 pożegnanie oznacza coś nowego, nową drogę w życiu :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię ten cytat i interpretuję go tak, jak przedstawiłaś w drugiej opcji :) Ech, na pewno nie będzie źle, pomyśl sobie, że poznasz kolejnych wspaniałych ludzi! A zdjęcia świetne :)
OdpowiedzUsuńBardzo mądre słowa :)
OdpowiedzUsuńŁadnie tam :)
A ile levelów do zdobycia mają college? I jaki tytuł będziesz mieć po nich? I czym się różnią od szkół średnich i uczelni?
OdpowiedzUsuńA jak chodzi o zdjęcie 2 od dołu to na takim budynku rowerem uprawiasz freeruning? :)
Zależy od kierunku na jaki się pójdzie, niektóre mają 6 a inne tylko 2. Na razie zdobywam potrzebne certyfikaty na tzw. ESOL-u i jak bedę je mieć wybieram się na fotografię bądź na inny kierunek.
UsuńCollege trwa krócej niż uniwerystet, w zależności od kierunku niektóre trwają rok, a niektóre 3.
Nie wiem czy jest odpowiednik polskiej szkoly typu college, ale tu jest to wyżej niż szkola średnia(liceum) a niżej niż Uniwersytet, tak po środku.
A jeśli chodzi o ten budynek, to faktycznie fajnie byloby po niz zjeżdżać, tak extremalnie ;) Ale nie wiem czy bylabym aż tak odważna xD
A to nie takie coś jak szkoła policealna? Przynajmniej te krótsze?
UsuńW sumie można do tego zaliczyć
UsuńWole wersje dosłowną. O tym cierpieniu już było tyle cytatów, że nie mam siły na kolejny. Stanowczo wolę skakać sobie w deszczu, który akurat bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPożegnania? Na szczęście w polskim systemie- dopiero za dwa lata. jak na razie żegnałam tylko jedną klasę i to z taka radością, że aż wstyd się przyznać. I raczej za ludźmi nie płacze, żadnymi. W czasach komórek i internetu kontakt traci się tylko z własnej, nieprzymuszonej woli...
Bardzo dziwne bloki. O ile to są bloki. Dla człowieka wychowanego wśród kloców z PRL-u to po prostu film sf...
Super cytat, bardzo mądry :) no i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńUdanych wakacji życzę ;)
Ludzie czasami tak bezsensownie czekają, w gryncie rzeczy nawet nie wiedząc na co, po co i dlaczego...
OdpowiedzUsuńKiedy przyjeżdżasz do Polski?
12 lipca
UsuńJejku jak tam jest pięknie <3,a ten most jest cudowny:O:)
OdpowiedzUsuńrównież myślę, że zawsze należy szukać rozwiązań, a nie ciągle się załamywać. świetne widoki. ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!;)
Ojej, piękne widoki :) Cytat też lubię! A wiesz, co do pożegnań, one zazwyczaj są trudne (to chyba jakieś ukryte małe cierpienie wpisane w to słowo), ale oznaczają też nowy rozdział. Za jakiś czas będzie kolejne pożegnanie,a o tym już pamiętac nie będziesz ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta druga interpretacja tego cytatu.
OdpowiedzUsuńale świetne widoki ;)
OdpowiedzUsuńcytat powinien motywowac ;)
Ładne zdjęcia ;d
OdpowiedzUsuńcudowne widoki!
OdpowiedzUsuńczasem jest tak że po burzy wychodzi słońce - to bardziej dotyczy moich nastrojów, sytuacji ;)a jeśli chodzi o działanie - zaczynam od razu bo mogę stracić szansę na lepsze jutro ;)
Niesamowite widoki - chciałabym się tam znaleźć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :) ♥
A ja z kolei się cieszyłam jak się rozstawałam z moją klasą:D
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia ;)
Piękne widoki! A co do cytatu, to ja odbieram go tak, że nawet w tych kryzysowych sytuacjach powinniśmy doszukiwać się pozytywów ;)
OdpowiedzUsuńWarto kolekcjonować takie miłe wspomnienia, nawet jeśli czasem mają przywołać łezkę w oku :-) A widoki są piękne, trasa do pozazdroszczenia :-)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że zawsze trzeba szukać rozwiązań i nie tylko ich :) W ogóle w życiu trzeba trochę poszukać i się postarać :)
OdpowiedzUsuńCo do zdjęć, to fajny ten taki schodkowy budynek, ciekawie pomyślane :)
Widzę nowoczesną architekturę :)) bardzo ciekawie to wygląda! Cieszę się, że nauka w collegu zakończyła się powodzeniem :) najważniejsze to robic coś z uśmiechem na twarzy :)) Na pewno miłe wspomnienia zostaną na długo! Cytat genialny :) można go podciagnąc pod różne sytuacje, każdy może rozumie go na swój sposób :)
OdpowiedzUsuń