Martyna Wojciechowska
To prawda, góry mają w sobie to coś szczególnego. I choć początkowy widok góry może nas nieco zniechęcić, to potem to niesamowite uczucie,którego doświadczamy jest bezcenne. Widoki wynagradzają wszystko. Uwielbiam wspinać się po górach, uwielbiam fotografować z każdej perspektywy krajobrazy które pozbawiają nas oddechu. Człowiek patrząc z góry, ma przed sobą caly świat, widzi wszystko z innej perspektywy. Czuje wspaniałe szczęście, wspaniałą wolność. Jest odcięty od świata, brak zasięgu, brak dochodzących smsów, brak facebooka. Niesamowicie można się zrelaksować i podziwiać wszystko.
W sobotę byłam ze znajomymi w górach, kolejna spontaniczna wyprawa bo dzień wcześniej dowiedziałam się, że gdzieś jedziemy, ale szczegóły ustalaliśmy 20 min przed wyruszeniem w trasę. Pogoda byla wielką niewiadomą, ale nie obyło się bez malych niespodzianek. Najpierw w polowie trasy (do gór mam 40 min samochodem) zaczął lać straszny deszcz, że wycieraczki ledwo dawały sobie z nim radę. Potem na miejscu okazalo się, że jest strasznie mglisto, ale deszcz zmienił się w mżawkę więc wyruszyliśmy. Czasami bylo dość niebezpiecznie, bo po deszczu było strasznie ślisko, ale na szczęście nikomu nic się nie stało, oprócz przemokniętych butów i plywających skarpetek bylo genialnie.
Zdjęcia rozłożę na kilka postów i w nich opisze też przygody jakie nam się wydarzyly :)
ah ta mgla <3 ale na szczęście potem znikla i bylo coś widać
c.d.n ! już niebawem (mala zapowiedź widoków)
Klara
Uwielbiam takie spontaniczne wyprawy, na których się dużo dzieje, a widoki bajeczne!
OdpowiedzUsuńPiękne widoki. Ja też kocham góry.
OdpowiedzUsuńCudowne widoki! Zapraszam na nowy, weselny post ♥ Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZazwyczaj boimy się nieznanego i wyolbrzymiamy wszelkie skrajne emocje. Jeśli czujemy niemoc, to często wyobrażamy sobie, że większej już nie może być i na pewno czegoś nie zrobimy. A jak się przełamiemy, to przynajmniej jest niespodzianka, że się udało :)
OdpowiedzUsuńCo do widoków, to w zeszłe wakacje jak byłam we Francji w La Salette i wjeżdżaliśmy ze znajomym autem na wielką górę, to ta mgła przypominała mi chmury i mówiłam, że jestem w chmurach:) Dlatego na tym jednym zdjęciu, to nie jest mgła tylko to są chmury hahaha ;)
Hmm... szkoda, że tylko część zdjęć mi się otworzyła :( Mam nadzieję, że w następnym poście wyświetlą mi się już wszystkie. Co do gór to... mam do nich mieszany stosunek. Zależy od mojego nastroju i nastawienia: raz mnie do nich rwie i nie mogę się doczekać wyjazdu, a kiedy indziej wchodzenie na góry jest ostatnią rzeczą, którą chciałabym robić. Ot, taka zmienna jestem ;-)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia. :) Chciałabym zobaczyć to miejsce.
OdpowiedzUsuńTo fakt, góry mają swój niesamowity urok przez co nie potrafię określić czy lubię się po nich wspinać czy wręcz przeciwnie... No bo, zacznę może od tego, że z założenia gór nie lubię mimo, że mam je jedynie kilkadziesiąt kilometrów "na wyciągnięcie ręki". Przeraża i przytłacza mnie ich wielkość... no a z drugiej strony jeżdżę do Zakopanego czy Bieszczad prawie co roku, a co więcej sądzę, że te miasta są bardzo piękne! Co jak co, ale nie chciałabym mieszkać w górach. Wole płaskie podłoże ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne widoczki! Również kocham góry :) Dają szansę do zastanawiania się, refleksji, inspirują... I choć jest to pewnego rodzaju wysiłek (na pewno dużo większy niż bezczynne leżenie na plaży) to ja uwielbiam chodzić po górach i odkrywać nowe zakamarki, zdobywać nowe szczyty :)
OdpowiedzUsuńJakie to góry w ogóle? Jakie miasto? :) Pozdrawiam
www.pomrugaj.blogspot.com
Góry to Ben Vanue, a miasto to nie pamiętam
UsuńNo takie widoki rzeczywiście są w stanie zrekompensować wszystko :)
OdpowiedzUsuńcudne zdjęcia;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam woman-with-class.blogspot.com
jak lądowałam samolotem to myslalam ze jest mgła a to byly dopiero chmury xd
OdpowiedzUsuńFajna taka wyprawa, nawet w deszczu :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :-) Ja tylko raz w życiu byłam w górach, ale mam nadzieję, że jeszcze nie raz uda mi się pojechać :-)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie tam :) Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię chodzić po górach, przeszłam strasznie dużo kilometrów w tatrach :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki.
jakie piękne i klimatyczne miejsce <33
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
Mimo deszczu, widać, że wycieczka udana :D
OdpowiedzUsuńAle świetne zdjęcia i widoki :) aż sama mam ochotę połazić po górach i porobić troszę zdjęć :) czekam na więcej ;p
OdpowiedzUsuńMnie widok gór nigdy nie zniechęcał, jedynie bardziej motywował wewnętrznie - ja je po prostu kocham i tyle ;)
OdpowiedzUsuńTak, tak widoki z gór są niesamowite :) Ja pamiętam, że na zielonych szkołach jeździliśmy w góry i właśnie takie wyprawy były fajne, bo to co oczy widziały było niesamowite :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mimo pogody wycieczka się udała ;)
ooooo matko, jak zazdroszczę! naprawdę! jesteś szczęściarą, że do gór masz 40 min drogi :P w zasadzie nie lubię chodzić po górach (umieram), ale dla widoków i uczucia, już na szczycie, że dało się radę i w ogóle, warto! podobają mi się Twoje zdjęcia i z pewnością jeszcze nie raz wrócę.
OdpowiedzUsuńI byłoby mi ogromnie miło, gdybyś może wpadła do mnie (aa, taka autoreklama) :)
jestokay.blogspot.com
pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy :D
uwielbiam wyprawy w góry <3
OdpowiedzUsuńGóry ! <3
OdpowiedzUsuń