sobota, 27 lipca 2013

Spontaniczne zakupy !

Zamiast pozbywać się butów, ja kupuje sobie nowe. Ale cóż nic na to nie poradze, taki mój los ;). W tym roku stawiam tylko na wygodę i do moich ulubionych butów oprócz balerinek i sandałów zaliczam też tenisówki, które nawet można nosić do sukienki lub do spódnicy. A Wy w jakich najczęściej butach chodzicie ? 

na zdjęciu zbytnio nie widać koloru w rzeczywistości one są granatowo-białe 


do mojej kolekcji wpadła także kolejna para balerinek !

Klara

czwartek, 25 lipca 2013

Ciasto z morelami !

Z racji tego, że są świeże i słodkie owoce postanowiłam zrobić proste szybkie ciasto z morelami. Nie potrzeba dużej ilości składników i skomplikowanego rozrabiania ciasta. Wierzch można posypać cukrem pudrem(jeśli ktoś lubi mieć bardziej słodkie).




Składniki :
*2 jajka
*1 szklanka maślanki (wedle uznania) ja uzyłam truskawkowej
*1 szklanka cukru
* 0,5 szklanki oleju
* 2,5 szklanki mąki
* 2 łyżeczki proszku do pieczenia
* około pół kilo morel

Na początku należy usunąć pestki z morel i podzielić je na dwie połówki.

Przygotowanie ciasta :
Jajka utrzeć z cukrem, dodać maślankę i ubijać mikserem, następnie wlać olej i wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Wylać ciasto na posypaną bułką tartą brytfanę lub wyłożoną papierem do pieczenia i poukłać na cieście owoce. Piec w temperaturze 200 stopni przez 40 minut.

Ja miałam jeszcze w lodówce trochę jagód, więc posypałam nimi środek.




Klara

piątek, 19 lipca 2013

Fontanna !

Nie wiem dlaczego, ale lubie zdjęcia na tle fontanny. Ta do największych nie należy ,ale lepsza taka niż żadna. U mnie w mieście niestety nie ma ani jednej, kiedyś były ale to było jak byłam dzieckiem i to pewnie bardzo małym, bo ledwo co pamiętam.
Aktualnie jestem u Asi i prawdopodobnie wracam do domu 25 lipca, więc nie wiem czy uda mi się jeszcze coś do tego czasu napisać i dodać posta. Pobrałam sobie apke na mój telefon i zobaczymy czy zadziała. Jak tam wakacje Wam mijają ? Odpoczeliście już ?




Klara

wtorek, 16 lipca 2013

nowosci :)

Uzupełnienie braków w moim kosmetycznym świecie oraz kilka "zachcianek". Lubię kupywać sobie nowości i rzadko się zdarza, żebym kupiła ten sam produkt dwa razy, często jest z tej samej firmy jeśli mi się spodobał. Najczęściej dotyczy to lakierów, które widać na załączonym niżej zdjęciu.

Oczywiście większość tych lakierów jest z safari, lubię konsystencje tej firmy i w poprzednich lakierach, które miałam wystarczyła jedna warstwa, aby pokryć płytkę paznokcia. Mam nadzieję, że na tych kolorkach również się nie zawiode. 
Na zdjęciu znajduje się także lakier DaVinci vollare,pierwszy raz mam coś z tej firmy.
Jest jeszcze pewnie wszystkim dobrze znany "oddychający lakier" z Bell Air Flow :)

 Moje pierwsze produkty z Dove do włosów- odżywka regeneracyjna i szampon wygładzający włosy.  Kiedyś używałam z tej firmy kremu do twarzy. Na razie mogę powiedzieć, że ładnie pachną :)

"Słynny" peeling myjący z Joanny. Ja już miałam truskawkowy i pomarańczowy. Zapach bardzo mi się spodobał więc musiałam kupić tą gruszkę :)

 Maseczka z glinki termalnej z planet spa z Avonu. Miałam kiedyś maseczkę odżywczą do twarzy z masłem shea i byłam zadowolona.



Recenzja żelu pod prysznic Adidas smooth

w skrócie :
*cuudowny zapach
*wygładzające mikrogranulki
*konsystencja tak jakby balsamu
*świetnie się pieni i nie potrzeba go dużo
*wydajny

chyba skuszę się na jeszcze jeden albo inny z tej nowej serii :)

Klara

niedziela, 14 lipca 2013

Piekiełko ;)

Piękne miejsce, ciche spokojnie aż miło tam przebywać. Lubię takie miejsca, gdzie mogę się zatrzymać i podziwiać naturę. To miejsce do takich należy, gdyż co jakiś czas zaskakuje przyrodą i roślinami, które się tam znajdują. Ktoś by powiedział "niby zwykłe skałki, nie ma się czym zachwycać", ale jak podejdzie się bliżej, dłużej na to popatrzy to dopiero dostrzega się prawdziwy urok tego miejsca. 




 drzewo wyrastające ze skały, niespotykany widok :)


 
Klara

Ps. W następnym poście pokaże Wam moje nowości kosmetyczne i dodam recenzje ;)


czwartek, 11 lipca 2013

Z ciasteczkowym potworem !

Pogoda nareszcie się troszkę uspokoiła i z radością wyszłam dzisiaj z długim rękawkiem. Lubię słońce, ale jak bez przerwy są upalne dni to niestety jest to męczące. Nareszcie będę mogła wyjść na rolki w dzień a nie dopiero po 19 na wieczór, gdy jest chłodniej i strasznie gryzą komary ;/ Do tego jeszcze jak jeździmy po leśnych ścieżkach (tyle, że asfaltowych), to moje nogi całe są w strupkach. Jak to mówią "mam strasznie słodką krew". W tamtym roku wzięłam się na sposób i kupiłam sobie mgiełkę waniliową z Avonu i jak byłam na obozie albo nad jeziorem to się nią psikałam i nic mnie nie gryzło. W tym roku też tak chciałam zrobić jednak nie wiem dlaczego, ale mgiełka została wycofana i zastąpiona inną. Macie jakieś dobre sposoby na komary ? Bo Off-y i inne takie cuda mi nie pomagają.

z Asią ;*

Klara

poniedziałek, 8 lipca 2013

Opalanko-leniuchowanko !


Jakoś nigdy nie lubiłam się opalać, bo szkoda mi było czasu na bezczynne leżenie na słońcu.
Zazwyczaj słońce mnie "łapało w ruchu". Teraz jest inaczej, lubię sobie poleżeć na słoneczku z          dobrą książką w ręku, butelką wody i czymś na słodko w pobliżu. Jakoś bardziej traktuje to teraz jako wypoczynek, trzeba jakoś wykorzystać najdłuższe wakacje w życiu. Zalew w moim mieście nie zachęca do pływania, więc w tym tygodniu wybiorę się gdzieś dalej, może nawet w inne województwo.


 

 



piątek, 5 lipca 2013

Kajtuś ;)

Moje dni są teraz tak zabiegane, że prawie w ogóle nie siedzę w domu, wczoraj w dzień byłam tylko 2 godziny. Dzisiaj też nie będzie więcej bo jadę do Asi spotkać się z nią, a potem do pobliskiej miejscowości nad zalew. Więc chyba posty będą co trzy dni, co co dwa jakoś się nie wyrabiam.
Od 8 dni jestem w misji "pokochaj bieganie" (chyba nie pisałam jeszcze o niej na blogu) z portalu slank.pl. Dzięki tej misji udało mi się zmobilizować i codziennie wstaje o 6, a najpóźniej o 6:30 i biegam. Rano jeszcze nie ma upału, choć na słońcu jest czasem ciężko. Ale jeszcze jakoś daje radę.
Zdjęcia z wczorajszego wypadu nad zalew. 

 czysta woda aż zachęca do pływania xD



Kajtuś, pies który szedł za mną przez całe miasto.

Klara

wtorek, 2 lipca 2013

Łazienki Warszawskie :)

Niedawno byłam u mojej chrzestnej w Wawie i udało mi się pójść do Łazienek, które bardzo chciałam zobaczyć na żywo. Uwielbiam wszelkie parki i miejsca, gdzie można zachwycać się naturą i podziwiać też inne widoki typu pałace, budowle czy też rzeźby. Długo nie pochodziłam po tym miejscu bo zacząło strasznie lać i przy tym wiać, więc trudno było jednocześnie trzymać parasolkę i robić zdjęcia. Ale myślę, że jeszcze się tam wybiorę w lipcu, więc bardziej to obejrzę :)
Przez ten deszcz niektóre zdjęcia są zamglone, ale cóż.
 a zapowiadała sie tak piękna pogoda :)

 jak to warto nosić ze sobą parasolkę :)




Klara