środa, 3 sierpnia 2016

Najważniejsze to być w drodze. Każdego dnia robić krok do przodu.

Martyna Wojciechowska

Witam wszystkich w sierpniu, lipiec zlecial mi w mega szybkim tempie, ale pewnie dlatego że każdy dzień mam zapelniony, bo jestem w księgarni sama,więc wszystko jest na moje głowie więc czasem jest tyle pracy, że ledwo dam radę coś zjeść.

Po za tym dalej kontynuuje moje wyzwanie rozciąganie do szpagatu i brakuje mi tylko 8 cm więc myślę że w sierpniu napewno mi się uda. Po za tym wyzwaniem, jestem już w 23 dniu wyzwaniu przysiadowym i pamiętam jak niedawno zaczynałam z 20 przysiadami a dzisiaj już 180.

A tymczasem przed ostatnia seria zdjęć z Troon, lubię takie miejsca, zawsze coś nowego można odkryć, a tym razem bardzo spodobały mi się te kółka :)






Klara 

18 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia. :) Powodzenia w wyzwaniach.

    OdpowiedzUsuń
  2. ha lubię takie podejście:D do przodu i już:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne zdjęcia :)
    Pamiętam, że też próbowałam tego wyzwania z przysiadami, ale zazwyczaj kończyło się na REST, który już trwał miesiącami :D

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiękne zdjęcia, mam nadzieje że zdjęcie ze szpagatem też się ukaże :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo widzę ćwiczenia na całego :) Podziwiam za taką pracę nad szpagatem! Małymi kroczkami, ale do celu :) 8 cm to już niedużo, na pewno w końcu dopniesz swego :) 180 przysiadów? Twoje kolana to wytrzymują? :o moje po dwudziestu przysiadach już odmawiają posłuszeństwa... Ale zapracowana jesteś :) Ale przynajmniej produktywnie wykorzystujesz swój czas :) Z cytatem w tytule jak zwykle się zgodzę :) Święta prawda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś dają radę dobrze ze jest dzień wolnego co 2 dni więc kolana mają czas na regenerację :)

      Usuń
  6. O, dużo pracy w księgarni równa się dużo klientów? Jeśli tak to mnie to cieszy, ludzie zaczynają czytać! Może przyjdzie to też do Polski... :)
    Jakie wyzwanie z przysiadami robisz? Podzielisz się? Chętnie bym trochę poćwiczyła. Robiłam wyzwanie 28 dni- 4 min Deska, ale po 3 tygodniach sama nie wiem czemu przerwałam. Chyba wrócę do tego.
    Czekam na zdjęcie na którym robisz szpagat! Koniecznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za kilka dni kończę wyzwanie przysiadowe więc zrobię podsumowanie i chętnie wstawię plan z którego korzystam, dobry pomysł.
      Tak, bardzo ludzie kupują książki i sporo ludzi przychodzi więc wskaźnik osób czytających w Wielkiej Brytanii wśród Polaków rośnie :)

      Usuń
  7. Kurcze brawo, że trzymasz się z tym wyzwaniem. Ja miałam biegać w wakacje no właśnie "miałam". Nie mam zupełnie czasu. :( Piękne zdjecia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. też zaczęłam w poniedziałek wyzwanie z przysiadami więc łączę się z Tobą :D mam nadzieję, że wytrwam co najmniej tak długo jak Ty :) a Tobie życzę dotrwania do końca:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie by już dawno połamało ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie mam pojęcia, jak ten czas może tak szybko uciekać... też robię wyzwanie przysiadowe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No to nieźle. W sierpniu na pewno zrobisz ten szpagat ;)
    Widzę, że słońce w każdym miejscu zachodzi trochę inaczej :)
    Życzę powodzenia i wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  12. małe kroczki ale byle do przodu :)

    Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !