me
Zmęczona, ale pełna radości i szczęścia. Najgorszy tydzień za mną, bardzo pracowity i trochę stresujący, szczególnie dzisiejszy dzień bo miałam najważniejszy egzamin. Ale wszystko zdane, więc witaj długi weekendzie, poniedziałek wolny i we wtorek kolejne zajęcia. Fajnie teraz będzie chodzić z myślą, że następne egzaminy czekają mnie w kwietniu takie najważniejsze semestralne. Ale nie martwię się na zapas, co ma być to będzie. Cieszę się z dnia dzisiejszego, z egzaminu który miał trwać co najmniej 15 minut a trwał zaledwie 5. Z dużej ilości śmiechu z Anetą i Grześkiem, potem zakupów w centrum, które trwały 3.5 godziny i kupiłam tylko 3 rzeczy, sweter, spinki i kolejną tangle teezer.
Uwielbiam jesienne spacery :)
Klara