środa, 29 grudnia 2021
Jeśli nie potrafisz wykorzystać minuty, to zmarnujesz i godzinę, i cały dzień, i całe życie!
czwartek, 9 grudnia 2021
Nie da się ukryć, ze dzieci wywracają człowiekowi życie do góry nogami.
piątek, 26 listopada 2021
Szczęściarzem jest ten, kto ma zawsze dokąd wracać.
Krystyna Mirek
Nie moge uwierzyć, że zaraz powiatamy grudzień i spędzimy pierwsze święta we trójkę. Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że za rok w tym czasie moje życie odwróci się o 180 to pewnie bym go wyśmiała. Nigdy nie spodziewałabym się, że tak szybko pokocham drugą osobę i bardzo szybko pozbieram się po rozstaniu i 3 letnim małżeństwie. Fakt czasami tęskniłam za Garfieldem, szczególnie w pierwszych miesiącach po wyprowadzce, ale niestety nie można mieć wszystkiego. Jestem szczęśliwa, że znajduje sie w tym miejscu co się znajduje, jestem w zdrowym związku i budujemy każdego dnia swoje własne szczęście oraz z każdym dniem uczymy się jak być najlepszymi rodzicami dla naszego maluszka. Nigdy bym się nie spodziewała, że otrzymam takie wsparcie od mężczyzny i choć z Mariuszem nie znamy się jeszcze pełnego roku to mam wrażenie, że znam go lepiej niż kogos z kim byłam 4 razy dłużej. Połączyły nas te same doświadczenia, bo zostalismy zdradzeni przez bliskie nam osoby i myślę, że to sprawiło, że tak dobrze się dogadujemy, od samego początku jesteśmy bardzo otwarci i szczerzy.
Cieszę się,że pomimo tego,że mam w domu noworodka mam czas na swoje przyjemności, rozwijanie pasji oraz czytanie książek. Jestem bardzo wdzięczna za to, że mamy taką dobrze rozwiniętą technologie i że jak karmie małego piersią to mogę jednocześnie czytac książki, a bardziej ebooki w aplikacji Empik Go w telefonie. Normalnie pewnie czytałabym na kindle, ale niestety mojej wersji kindle Empik jeszcze nie wspiera, więc albo za jakiś czas znów wróce do legimi, albo zainwestuje w pocketbook.
I przyszły do nas ogromne wichury, kosze na śmieci wręcz lataja, moj ogrodowy fotel jajko wręcz przewróciło (dobrze, że jest wciąż na naszym podworku) bo w tamtym roku w Szkocji to normalnie trampoliny latały i nie raz się zdazylo, że kogoś trampolina znalazła się na drugim końcu ulicy. Więc trzeba przetrwac ten czas i trochę skrócić nasze codzienne spacerki, bo wiadomo nie chce żeby Maciuś się przeziębił ale też nie chce zamykać się w domu wiec znajduje inne rozwiązanie i żeby bardziej chronić go przed wiatrem to zakładam folie przeciwdeszzczową, ktora ładnie zatrzymuje wiatr.
A w weekend będziemy ubierać choinkę. Uwierzycie, że w Szkocji niektórzy w połowie pażdziernika już mieli ubrane. Dla mnie to zdecydowanie za wcześnie, ale odkad przeprowadziłam się do Szkocji to lubie mieć ubrana choinkę dłuzej niz w Polsce więc albo na pocżatku grudnia ubieram albo pod koniec listopada.
Niestety straciliśmy dwie rybki, bo niebieska zrobiła się agresywna i pogryzla różową, a zielonej coś stało się z oczkiem więc strasznie uderzała w ściane i bardzo się meczyła, więc na dzień dzisiejszy mamy 5 rybek i pana krewetke, plus 5 czyszczących ślimaków.
A dziś zapraszam Was na jesienny ocean jak i najnowszy vlog :)
czwartek, 18 listopada 2021
Kto raz się nauczy, jak szukać powodów do radości, potem widzi je wszędzie.
niedziela, 31 października 2021
Człowiek zawsze jest dzieckiem, kiedy zachwyca się światem.
poniedziałek, 25 października 2021
Życie to nieprzerwane pasmo niespodzianek.
wtorek, 19 października 2021
Kiedy kochasz, kochaj teraz. Kiedy się śmiejesz , rozsiewaj swą radość dzisiaj i w tej chwili.
Gabriela Gargaś
Pamiętacie jak w poprzednim poście pisałam Wam, że tęskni mi się za wodą i nie wiedziałam kiedy będę mogła pojechać bo w piątek byłam umówiona z koleżanką , a wtedy miałabyć najlepsza pogoda na wyjazd. I w czwwartek wieczorem Asia do mnie zadzwoniła, że musi odwołać nasze spotkanie bo kilka spraw jej wypadło i przełożyć na następny piątek. Więc bardzo się ucieszyłam. bo mogłam zrealizować swój plan i godzine przed odjazdem pociągu kupiłam bilet i wybrałam się nad ocean. Pogoda była genialna, czułam jakby była wczesna wiosna, pomimo 9 stopni miałam wrażenie, że jest co najmniej 15 bo świeciło słońce i nie było w ogóle wiatru.
Akwarium już złożone, brakuje tylko jednego sprzętu bo musieliśmy wymienić, ale dziś dzwonili do mnie z zoologicznego i po pracy Mariusza podjedziemy i odbierzemy. Nagrałam vloga i tam też pokazuje Wam trochę dokładniej jak wygląda nasze nowe akwarium 180l niestety musimy poczekać jeszcze kilka tyg bo dolaliśmy nową soloną wodę (bo nasz poprzedni akwarium miał 120 litrów) więc musimy poczekać aż akwarium ponownie dojrzeje. Odliczamy tygodnie do naszego akwarium i teraz pytanie, kto będzie pierwszy Maciuś (mam termin za 28 dni) czy nasze rybki Nemo :)
Chciałam kupić sobie fajne kalosze z kubusia puchatka (nawet były dla dorosłych), ale niestety tak szybko się rozeszły, że nic nie zostało, a nie wiedziałam, że można było zamawiać z tego sklepu online. Więc cierpliwie czekam aż znów się pojawią bądź może przy okazji znajdę gdzieś stacjonarnie inne z disneya. Wiadomo wolałabym je najpierw przymierzyć niż kupować na ślepo i potem odsyłać. Na szczęście nogi mi nie puchną ani nie rosną więc dalej mogę nosić swój rozmiar buta.
A dziś zapraszam Was na zdjęcia z ostatniej mojej wycieczki nad ocean, a na dole znajdziecie najnowszego vloga oraz złożone akwarium.
środa, 13 października 2021
Każdy związek jest podróżą, a podróż bez ryzyka nie istnieje,najlepsze co możemy zrobić, to znaleźć sobie towarzysza z którym chciało by się ją odbyć.
Richard Paul Evans
Dzisiaj odebraliśmy nowe akwarium od razu z wyposażeniem i wszystkimi akcesoriami potrzebnymi do założenia morskiego słonego akwarium. Już nie możemy się doczekać aż wszystko złożymy i przetransportujemy wodę ze starego do nowego akwarium, trochę pracy nas czeka. Ciekawa jestem ile nam ze wszystkim zejdzie i czy uda nam się wyrobić przed weekendem czy dopiero w trakcie. Prawdopododobnie rybki będziemy mieć w następnym tygdodniu, bo jestem pewna, że 6 tygodni już minęło odkąd założyliśmy akwarium więc jak to mówią 'dojrzewanie akwarium będzie zakończone'.
Tęskni mi się za oceanem, a najchętniej pojechałabym na zachód słońca, choc teraz będzie ciężko trafić bo cały tydzień zapowiadają pochmurny, a w piątek jak ma być ładna pogoda to umówiłam sie z koleżanką i jej córką więc spontaniczny wypad w piątek odpada, bo Asia lubi mieć wszystko zaplanowane najlepiej z tygodniowym wyprzedzeniem. Więc muszę pomyśleć czy jutro sama nie wsiąde w pociąg i zaryzykuje, najwyżej jak będzie padać to będę chodzić w kapturze. Mariusz cały tydzień pracuje do 22 więc organizuje sobie sama czas, a że jeszcze jestem w bezpiecznym tygodniu ciązy (35 tyg) to nie boje się, że zacznę rodzić. Tym bardziej, że ostatnio moja położna stwierdziła, że spokojnie do terminu powinnam dotrwać bo to moja pierwsza ciąża i wszystko jest w porządku.
A tymczasem zapraszam Was na kolejne jesienne zdjęcia z parku, do którego mam zaledwie 7 minut spacerkiem oraz na vlog .
Klara
czwartek, 7 października 2021
Aby się posuwać na przód, czasami trzeba się zatrzymać.
Gretchen Rubin
Jest pięknie, pomimo tego, że według prognoz cały październik w Szkocji miał być deszczowy to przedwczoraj udało mi się złapać 2 godzinki złotej jesienni, wybrać się na spacer i pofotografować. Brakowało mi takiego czasu i zabawy z moim aparatem bo ostatnio częściej nagrywam filmiki niż robię zdjęcia. I mam nadzieje, że jednak październik pozytywnie mnie zaskoczy i będzie złota jesień w Szkocji szczególnie jeszcze jak się nie tocze tylko chodzę, choć Maciuś czasami mnie spowalnia jak dostanę z jego nózki w żebro.
Laptop działa jak nowiutki, nowa bateria genialnie się spisuje, choć Mariusz miał sporo zabawy, żeby ją wymienić bo okazało sie, że jest wewnątrz laptopa czyli trzeba było wszystko odkręcić zanim dostal się do baterii. Na szczęście się udało i bateria ładnie trzyma więc mogę wszędzie chodzić z laptopem i nie jestem zależna od ładowarki, ktora jest bardzo krótka i ograniczała moje użytkowanie.
Ostatnio spię po 9/10 godzin i śmieje się z Mariuszem, że organizm chce się wyspać na zapas, bo nigdy tak długo nie spałam, a już jestem w połowie 8 miesiaca .Czas leci niesamowicie i cieszę się, że przechodzę ciąże bardzo łagodnie i mam siłę oraz energie do spacerowania, pieczenia, gotowania i nie musze leżeć w łóżku. Nie wiem czemu czasami na badaniach wychodzi mi dosyć wysokie ciśnienie, położne też nie wiedzą gdzie kryje się przyczyna. Ale we wtorek moja nowa położna (tak już mam 6 ) powiedziała, że o ile nie mam bóli głowy, zaburzenia wzroku tzw. mroczek, puchnięcia to jest wszystko w porządku, ale gdyby pojawiły się jakieś objawy to od razu mam dzwonić do szpitala.
A dziś zapraszam Was na pierwsze zdjęcia jesieni w Szkocji w tym roku oraz na samym dole posta vloga.
Klara