środa, 12 czerwca 2019

Czasem łatwiej jest naprawić to, co się zepsuło, niż łudzić się nadzieją, że nowe będzie lepsze.

Krystyna Mirek 

Dzisiaj miałam ostatni dzień w collegu, a w piątek oficjalnie zaczynam wakacje, z czego bardzo się cieszę, bo przyda mi się odpoczynek i będę mogła nareszcie zwolnić, bo ostatnie tygodnie były ciężkie, ciągłe egzaminy, raporty i napięta sytuacja z Sebkiem, ale na szczęście wszystko już wyjaśnione i jest lepiej, ale mam nadzieję, że nie tylko na chwilę, ale również na dłużej.

Pogoda szaleje, rano jest ciepło, a po południu chłodno i deszcz, niestety czerwiec zaczął się deszczowo i chyba niestety tak będzie trwać. Na szczęście lecę do Polski i tam naładuje moje akumulatorki słońca i mam nadzieję, że uda mi się go trochę przemycić do Szkocji, co prawda nie potrzebuje 30 stopni, ale 20 bym nie pogardziła.

Jutro szykują się małe zmiany, bo postanowiłam, że idę do fryzjera zrobić coś z moimi włosami, bo niestety nie widzę się w czarnych, czuję, że są za ciemne dla mnie i trochę mnie postarzają, po za tym jakoś nie jestem zadowolona z tego koloru, próbowałam sama zejść na inny, ale niestesty tylko złapałam połysk na górze, a włosy wciąż są ciemne jak były. Mam nadzieję, że jutro u fryzjerki się uda. W ogóle planowałam razem z moją mamą wybrać się do fryzjera jak będziemy w Polsce, ale niestety większość trzeba zarezerwować co najmniej tydzień do przodu, a my we Wrocławiu będziemy we wtorek, ale na szczęście udało mi się znaleźć termin na jutro bardzo blisko mojej mamy pracy więc przy okazji ją odwiedzę i jak pogoda będzie sprzyjać to wybierzemy się na spacer z Oro do parku, zapowiada się ciekawy dzień.

Dzisiaj planuje zrobić małe porządki, pochować moje collegowe kserówki, bo myślę, że niektóre z nich mogą się przydać w następnym roku więc póki jeszcze pamiętam, ładnie je posegreguje i schowam do szafki.

A tym razem zdjęcia roślinności hiszpańskiej, prosto z Teneryfy, gdzie byłam w pierwszym tygodniu kwietnia. Jakoś czas mi tak poleciał, że zapomniałam dodać te zdjęcia. 



 uwielbiam orchidee, ta najbardziej mnie urzekła 




Klara

14 komentarzy:

  1. Problem z włosami potrafi kobiecie zepsuć humor na długo, ja wybieram sie w sobotę...
    Jeśli ludziom na sobie zależy, to warto ratować związek, nie jesteśmy idealni, a wspólne życie to sztuka kompromisów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana
    I ja poczyniłam zmiany na głowie, jest krótko, rudo i super:)
    Takiej odmiany mi było trzeba!
    Cudna ta Bromelia w naturze, niestety doniczkowa w mieszkaniu, kiedy przekwitnie obumiera, szkoda.
    Miłych wakacji, dużo słoneczka i uśmiechu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. to ciesz się wakacjami i udanego szaleństwa u fryzjera:0
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj z włosami to zawsze coś- odkąd przeszłam na ciemne kolory jest mi nieco łatwiej zachować je w kolorystyce i stanie jakim chcę. Choć latem i tak słońce skutezcnei mi je rozjaśnia. Związek to ciągła praca dwóch ludzkich stron, które często w pewnych punktach niestety się ze soba nie zgadzają. Jeśli kochamy, zalezy nam na sobie to warto walczyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ kwiaty!
    Egzotyka! Dla oczu, to istne mniam, mniam!
    Udanych wakacji!

    OdpowiedzUsuń
  6. I jak nowa fryzura? :) Zdjęcia piękne, a w szczególności nasycenie kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo będziesz w moim mieście ;). Cudne zdjęcia ;)
    Rzeczywiście ciemniejsze włosy postarzają . Mam nadzieje ze szybko się wszystko ułoży .

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem ciekawa jaki kolor sobie wybrałaś- bo fryzura naprawdę potrafi wiele odmienić...na lepsze oczywiście:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zdjęcia! Moim zdaniem to, że ciemniejsze włosy postarzają to stereotyp.
    Nie każdy po prostu czuje się dobrze w takim kolorze. Udanego pobytu w Polsce :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne kwiaty :) Kiedyś i ja miałam wpadkę z kolorem włosów, zamiast brąz wyszedł czarny. Długo schodziłam z koloru i od tej pory nie zabieram się sama za malowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja robiłam u fryzjera. I zamiast brązowych włosów, wyszły mi czarne bo za mocno pigment złapał. Teraz już mam ombre więc powoli schodze z ciemnych wlosow i już bardziej mi się podoba.

      Usuń
  11. Och włosy.... Ja szalałam z kolorami :P A raz pomalowałam podczas miesiączki i wyszły niebieskie :P

    Wrocław obecnie jest bardzo ciepły, miłego pobytu w moim magicznym mieście :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj tak, pogoda w Polsce jest rewelacyjna! Cieplutko i słoneczko.
    Udanego szaleństwa u fryzjera! Ciemne włosy ciężko się rozjaśnia, ważne, żeby mieć dobrego fryzjera który tego nie spartoli.
    Ja jakiś czas temu robiłam koloryzację - mam jasne włosy, więc mogłoby się wydawać, że nic prostrzego... ale kolor niestety się spłukał po 2-3 tygodniach. Reklamowałam usługę, ale znów to samo, więc najwyraźniej moje włosy słabo przyjmują farbę :(
    Śliczne roślinki!

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !