piątek, 30 sierpnia 2019

Dziś jest dniem, jakiego nigdy wcześniej nie było. Mogę przeżyć go tylko dziś. Nie wczoraj ani nie jutro.

Anna H. Niemczynow

I kolejn rok jestem studentką, a dokladniej ostatni. W poniedziałek rozpczęłam rok akademicki, cudownie było się odnaleźć w gronie osób, które już znałam z poprzednich lat. Siedzieć koło nich. W poniedziałek poszłam do collegu z ekstytacją, a nie jak w poprzednich latach ze strachem. Znać kilka osob to jedno, ale myślę, że największą rolę odegrało moje wakacyjne wychodzenie ze strefy komfortu, co było nie lada wyzwaniem, myślę, że niebawem ukaże się moje podsumowanie wakacji jak i również podsumowanie czytelnicze bo przez wakacje udało mi się przeczytać sporo ksiażek i trafiłam na nowych autorów z czego jestem bardzo zadowolona, bo mogę czytać ich książki.

Za oknem pogoda jesienna, musze koniecznie kupić sobie parasolkę, bo lato w Szkocji już się skończyło i jak co roku zapowiada sie deszczowy czas, szczególnie wrzesień często jest tu ponury. Ale próbuje pozytywnie nastawiać się do nowej pory roku, do chłodu który juz niebawem przyjdzie i ostatnio kupiłam sobie ciepłą bluzę więc troche nie mogę się doczekać aż będę mogła ją założyć. Jedna strona mnie chciałaby wciąż ciepłe lato, a druga juz powoli tęskni za ciepłym kocykiem, gorącą czekoladą badź inką z mlekiem, zapalaniem świeczek, jesiennym pieczeniem słodkości i spędzaniem czasu głównie w zaciszu domowym. Chcę, żeby ta jesień była cudowna, nie chce uzależniać mojej radości, szczęścia od pogody. Chcę się cieszyć z małych rzeczy i odnajdywać we wszystkim pozytywy.

Tydzień zaczął się ekspresowo i ciekawie, bo w poniedziałek i we wtorek od razu po collegu pojechałam na siatkówkę, bo było dosyć ciepło i słonecznie więc moglismy w pełni wykorzystać promienie słoneczne i pograć. W sumie udało mi się być na siatkówce trzy dni pod rząd, bo w niedziele równiez byłam i dosyć ciekawie się złozyło, bo Dominik miał prawie taką samą koszulkę jak ja i jak to powiedział byliśmy Myszka Micky team. Oczywiście uwieczniliśmy te przyadkowe ubranie na zdjęciach więc mamy pamiątkę. 

Troszkę mam zaległych zdjęć więc będę je dodawać w kolejnych postach, żeby spróbować być na bieząco. Tym razem male, ale bardzo klimatyczne jeziorko w parku.





jak bliźniacy :)

Klara

26 komentarzy:

  1. Na twoich zdjęciach jesieni nie widać, za to radość na pewno, w treści również.
    Do nas wróciły upały tropikalne, nie ma czym oddychać :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ piękne te zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ..zdjęci przecudowne!, uwiecznione miejsca są niezwykle piekne, magiczne <3
    ..wczoraj minęło bezpowrotnie, jutro nie nadeszło, jest tu i teraz i postępujmy godnie, żeby niczego nie żałować..

    - pozdrawiam najserdeczniej Klaro i życzę uroczego weekendu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana
    Mądry cytat na wstępie dodalas😀
    Twoja ulubiona siatkówka, to dobry pomysł, bo sport, to zdrowie🙆
    Ładne zdjęcia, super okolica☀️☕🦋❤️
    Pozdrawiam serdecznie🤗

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne zdjęcia. Cudownie się na nie patrzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia cudowny klimat na zdjęciach panuje

    OdpowiedzUsuń
  7. Na zdjęciach jest tyle zieleni, że mam wrażenie, że tam u ciebie to jednak lato, a nie początek jesieni. Ja w poniedziałek również powrócę do szkoły, to będzie mój ostatni rok w liceum. Z jednej strony strasznie się boję matur, ale z drugiej czuję się nieco podekscytowana.
    Też nie mogę doczekać się, żeby móc założyć jakiś cieplejszy sweterek.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż żal jak się patrzy na te zdjęcia i człowiek sobie myśli, że niebawem nadejdzie szarość... :)
    tzanetat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Instynktownie wiem, że podobałoby mi się w Twoim kraju, ponieważ świetnie czuję się w te ponure pogody. Jestem pełna energii, natomiast w ciepłe, letnie dni zamulam i nie jestem zbyt towarzyska.
    Dawniej marzyła mi się Skandynawia. Chichot losu sprawił, że wylądowałam w kraju graniczącym z Włochami, co rozumie się samo przez się.
    U mnie parasolka nie wchodzi w grę, są za silne wiatry. Przeciwdeszczowa kurtka z kapturem jest praktyczniejsza.
    Dokładnie tak jak piszesz, lubię jesienne spędzanie czasu w domu. Książka, herbata lub kawa, świeczki lub kadzidełka. Po prostu romantico! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nowy rok akademicki, nowe perspektywy :) Super :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Powodzenia w nowym roku akademickim! Super zdjęcia :)
    dreamerworldfototravel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne zdjęcia!:)
    Wiem, że jesień potrafi być magiczna, ale i tak strasznie mi szkoda, że lato niebawem się skończy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Powodzenia na koledżu. A co dalej? Jesień nastała i chłodne dni, ja jednak po cichu liczę, że będzie jeszcze cieplutko, bo kocham lato.

    OdpowiedzUsuń
  14. piękne zdjęcia :)
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Życzę powodzenia w nowym roku akademickim :D Świetne zdjęcia, a miejsce piękne :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepiękne zdjęcia. Na nich zdecydowanie nie widać jesieni ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. Oby ostatni rok w collage'u był udany i owocny! Urocze miejsce to jeziorko, które pokazujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zdjęcia nie przedstawiają chyba jeszcze tej szkockiej jesieni... bo jeżeli tak, to fajnie tam macie;) Cieszę się, że wychodzenie ze strefy komfortu dodało Ci skrzydeł, sama wiem po sobie, że nie jest to ani łatwe, ani proste, jednak...daje mnóstwo satysfakcji!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie tam jest! Cudne jeziorko, pełen ZEN jak to mój brat powiada;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatni rok niby luźniejszy a jednak te pośladki trzeba spiąć. Mam nadzieje, że nie da Ci popalić jakoś strasznie i będziesz z niego w stu procentach zadowolona! ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Woda i zieleń to cudownie kojące połączenie:-)
    Powodzenia na studiach! Studia to jeden z najpiękniejszych okresów w życiu więc ciesz się nim:-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne zdjęcia wspaniałego miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jesień, to moja ulubiona pora roku. Jest taka spokojna, trochę ponura, ale piękna. Wielokolorowa i tak bardzo różna każdego dnia. W czasie jesieni czuję się najbardziej sobą.
    Oczywiście kocham lato, słońce i lekkie powiewy wiatru. Ale tylko w czasie jesieni potrafię poczuć "to coś".

    OdpowiedzUsuń
  24. dobry pomysł z tym detoksem. świat się nie zawali, a można odpocząć, co by nie mówić nowoczesne technologie, w tym głównie sieć, mocno męczą. Ja też gdy czas tak gna i jest tak mocno aktywnie to na dłuższą metę wymiękam.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !