Z dnia na dzień staje się coraz mroźniej, szanse na śnieg wydają się coraz większe. A ja wciąż czekam na tą białą magię, wspaniały zimowy klimat i pokryte drzewa białym puchem. W niektórych okolicach Szkocji już sypnęło, u mnie niestety jeszcze nie. Chociaż wczoraj jak szłam do pracy to widziałam samochód z warstwą śniegu na dachu.
Co dla Ciebie oznacza szczęście? Dla mnie jest to czas spędzony z przyjaciółmi na wspólnej kawie, gorącej czekoladzie lub herbacie, podróże i te małe np. w góry i te duże w ciepłe kraje, fotografowanie, szczęście to są dla mnie zachody słońca, które w każdym miejscu, o każdej porze roku są niepowtarzalne, szczęściem jest również dla mnie czekanie na nową podróż i planowanie miejsc do zwiedzenia.
Phil Bosmans... uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńA co do szczęścia, to myślę, że spora część ludzi wciąż uparcie szuka go tam gdzie tak naprawdę go nie ma, czyli w pieniądzach, wymarzonej pracy, władzy itp. I bardzo podoba mi się Twoja definicja szczęścia, i jak najbardziej podpisuję się pod tym, o czym wspomniałaś, bo prawdziwe szczęście, to te sprawy drobne. To chwile, nieraz tak ulotne, że ledwo zauważalne. Pozdrawiam :)
Staram się doceniać każdą chwilę , nie jest to łatwe , ale trening czyni mistrza.
OdpowiedzUsuńCieszę się też z najmniejszych rzeczy , dosłownie najmniejszych.
I tak jakoś żyje się przyjemniej :)
Przychodzą w życiu chwile - kiedy zamykam na sekundę oczy i mówię: "Chwilo trwaj". to dla mnie jest szczęście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękne :)
UsuńZastanawiam się nad tym już od jakiegoś czasu, bo ciągle dokądś pędzę, a jeśli mam chwilę to nudzę się jak mops i wbrew pozorom czas wolny nie sprawia mi radości. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to dążenie do spełnienia marzeń. Każdy mały krok, może nawet bolesny jest jednak szczęśliwy, bo przybliża mnie do tego, co chcę osiągnąć. Spędzone chwile z, może niezbyt udaną, ale jednak rodziną. Każda nowa książka, w której świat mogę się zagłębić. Spacer z ukochanym zwierzakiem. Niby nic, ale jednak... szczęście.
OdpowiedzUsuńja na śląsku miałam śnieg przez kilka dni, stopniał ale wróciłam do domu a tu dalej leży. nie jest to jakaś mega zima, ale dobre i to ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie szczęście to to, co nosi się w środku. to niezachwiana swojego rodzaju wiara pod sercem, że co nas nie spotka- będzie dobrze. To pewnego rodzaju spokój, do którego mogę wracać. Może dziwna definicja ale...tak to czuję:)
OdpowiedzUsuńCiężko jest zdefiniować szczęście ;-)
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja tam za taką zimę podziękuję. W ogóle zima już mi się znudziła ;P
OdpowiedzUsuńDla mnie szczęście to brak teściowej ^^
szczęście dla każdego inną miarą się mierzy:)
OdpowiedzUsuńKurczę, ale się uśmiałam z tych króciutkich dialogów :) Z Marią i mapą najlepsze! :D Fajna, pozytywna książeczka i dobrze w niej piszą :) Na pewno daje do myślenia i skłania do pięknych przemyśleń :)
OdpowiedzUsuńSzczęście to te małe rzeczy, które sprawiają przyjemność. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo interesująca notka :)
OdpowiedzUsuńdla mnie szczęście to drobne powody do uśmiechu, dawanie radości innym, coś, co każdy ma w sobie, tylko musi to odkryć i pozwolić sobie na szczęście :)
pozdrawiam ciepło! :)
Rozmowy nauczyciela z dziećmi - rewelacja! Gdyby nie fakt, że jest już noc, napisałabym że "it makes my day!".
OdpowiedzUsuńA czym dla mnie jest szczęście? Poczuciem wewnętrznej równowagi. Bo to znaczy, że jestem tam gdzie chcę być i zmierzam w dobrym dla siebie kierunku.
Pozdrawiam :)