William Shakespeare
Myślę, że każdy z nas przeżył w życiu taki moment, że dostał coś czego się nie spodziewał albo zaplanował coś a to okazało się zupełnie inne. Nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli, ale to nie znaczy, że mamy przestać realizować swoje marzenia i cele. Czasami przychodzą chwile zwątpienia, chwile rezygnacji, ale takie jest życie. Nie zawsze jest kolorowo, doświadczenia też są nam potrzebne bo kształtuja nasz charakter i postrzeganie świata.
Wracając do poprzedniego posta to rezygnuje z mleka i produktów mleczych bo przypuszczam, że mam nietolerancję laktozy, więc muszę to dokładnie sprawdzić i ocenić czy od tego moja twarz jest cała różowa i czasami coś na niej wyskoczy.
A co do makijażu to przerwa miesięczna chętnie się przyda i to pozwoli bardziej przyjrzeć się mojej skórze, która od pewnego czasu jest również strasznie sucha i w niektórych miejscach wrecz "schodzi". Więc luty zapowiada się pełen odkryć i niespodzianek, mam nadzieję.
Jakoś pod koniec stycznia Anetka obcięła mi włosy, ale jestem bardzo zadowolona z efektów bo nareszcie końcówki mi się nie plątają i jak patrzę na zdjęcie "przed" to trochę jest mi wstyd jakie końcówki "uchodowałam". Ale na szczęście już jest o wiele lepiej :) Aktualnie testuje odżywkę i sól morską w spray-u więc jak dłużej poużywam to podzielę się opinią i spostrzeżeniami.
Klara
bardzo ładnie podcięte włosy:)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak sama miałam takie włosy... :D Co do końcówek to moje były w tak tragicznym stanie, że ostatnio jak zaszłam to fryzjerki to ta biedna kobieta chwyciła się za głowę xD
OdpowiedzUsuńAle długie włosy :O Pewnie koło 45 cm mają? Ale powiem szczerze, że zawsze jak widzę dziewczynę z długimi włosami bardziej mi się podoba, niż taka ze zbyt krótkimi. Zresztą sam nie noszę najkrótszych włosów (tak koło 5cm), puki są trzeba się nimi cieszyć :D Czas biegnie, a tu włosek po włosku wypada :P
OdpowiedzUsuńChyba też będę musiała pomyśleć o podcięciu, gdyż w ostatnim czasie dziwne rzeczy się z nimi dzieją ;)
OdpowiedzUsuńKażdy z nas ma jakieś marzenia i myślę, że warto dążyć do ich spełnienia. Nawet jeśli nie wyjdzie jedna rzecz, to pojawi się inna, która też wywoła uśmiech na twarzy ;)
Pozdrawiam!
dziewczynazkorostorii.blogspot.com
niestety nie zawsze jest jak chcemy, ale ja zawsze staram się powtarzać "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i " co Cię nie zabije to Cię wzmocni". Włosy mega! kurcze ja bym chciala takie;))
OdpowiedzUsuńSandicious
Włosy wyglądają naprawdę ładnie, nawet lepiej przy tej krótszej długości :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne masz włosy, aż zazdroszczę :)Ja niestety nigdy takich nie wyhoduję, prędzej resztki mojej niezbyt bujnej czupryny mi wypadną (albo odpadną) ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem jakim cudem ludzie miewają tak długie włosy. No cóż, całe życie paradowania w krótkich i postrzępionych :D Zresztą włosy, jako takie, nie robią na mnie wrażenia, w długich fajne są fryzury, które można z nich stworzyć, w krótkich - ułożenie, stylizacja. Podziwiam cię, że wytrzymujesz z taką ilością włosów, mnie by dawno szlag trafił i bym sobie przejechała po czuprynie maszynką :D
OdpowiedzUsuńpiękne masz te wlosy!!! :)
OdpowiedzUsuńżyczę owocnych spostrzeżeń i wniosków w lutym :)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy :)
pozdrawiam :)
Propo komentarza o degustowaniu to przypomniało mi się jak pewna osoba opowiadała o pobycie w Grecji. Opowiada i w pewnym momencie mówi, że są tam przeróżne rodzaje win. Są one w piętnastolitrowych baniakach i można je degustować. Ja sobie myślę, jak piętnaście litrów to degustacja, to kiedy zaczyna się picie :D
OdpowiedzUsuńJezu, jakie Ty masz piękne te włosiska! <3
OdpowiedzUsuńJa kilka dni temu podcięłam końcówki, no i teraz moje włosy może stanowią 1/3 Twoich :D :P Super długość i ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ostatnio byłam u fryzjera, bo koje końcówki nie wyglądały najlepiej. Teraz są w lepszym stanie i mam nadzieję,że wytrzymają do matury (bo wedle przesądu nie można ścinać włosów przed maturą, a po studniówcez bo wtedy wiedza ucieka). U Ciebie widać różnicę po ścięciu. Wyglądają zdecydowanie lepiej. Racja, nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli, ale nic na to nie poradzimy. Myślę,że najlepiej to po prostu zaakceptować.
OdpowiedzUsuńPiękne masz kochana te włosy<3:*
OdpowiedzUsuńco do rzeczy z shein trzeba patrzeć z jakiego materiału są,bo np dużo sukienek robią z materiału typu: plain-unikaj tego jak ognia:),szukaj bawełny:)
oj no zdecydowanie obcięcie włosów to była dobra decyzja :p na długości niewiele straciły, bo dalej są długie, ale za to wyglądają dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńja mam lekką nietolerancję laktozy i czasami po produktach mlecznych boli mnie brzuch... a ja tak bardzo lubię nabiał :(
Ja o tak długich włosach mogę tylko pomarzyć, moje w pewnym momencie zaczynają się kruszyć na końcach i zawsze fryzjerka odradza mi ich zapuszczanie bo się zniszczą.
OdpowiedzUsuńA jeśli o cerę a raczej jej "schodzenie" to mam to samo. Żeby to zatuszować dobry jest krem ale zapobieganiem u mnie jest stosowanie na twarz maseczki choćby raz na tydzień.
Również chyba mam nietolerancję laktozy i to jeszcze od dzieciństwa ale u mnie objawiała się oba problemami z układem pokarmowym i nigdy nie pomyślałabym, że ma to związek również z cerą, ale tak jak napisałam - stosuję maseczkę średnio raz w tyg. a konkretniej z "Ziaja" oczyszczającą z glinką szarą i na to o czym piszesz ma ona zbawienny wpływ.
Ale masz długie włosy! Po obcięciu wyglądają na dużo zdrowsze :) Zazdroszczę ich koloru :3
OdpowiedzUsuńByło kiedyś powiedzenie, że ludzie planują, a Bóg naśmiewa się z naszych planów... Coś w tym jest, ale nie znaczy to, że o jest gorsze :))
Oj tak, życie jest zupełnie inne od naszych marzeń ;) Może to i dobrze, że rzeczywistość stawia opór naszym wyobrażeniom - dzięki temu możemy kształtować w sobie silny charakter ;)
OdpowiedzUsuńNa włosach się nie znam, ale podobają mi się :)
Pozdrawiam serdecznie! :)
P.S. Gorąco polecam udział w akcji "Misjonarz na Post" :) Szczegóły można znaleźć na stronce http://misjonarznapost.pl :)
Włoski krótsze, ale ładniejsze :)
OdpowiedzUsuń