Kazimierz Matan
I kto by powiedział, że w Szkocji mieszkam już 2.5 roku , ale zleciało. Z tej okazji podzielę się moimi przemyśleniami na temat plusów i minusów życia tutaj. A więc zaczynajmy, to będzie część pierwsza, w tym poście skupię się na kilku plusach, myślę że to może być początek mojej serii :)
Plusy mieszkania w Szkocji :
1.Parki,wodospady i inne cuda natury
Tego jest tu od groma, praktycznie parki są co chwilę, czy to małe czy duże. Zawierające jeziorka czy nawet wodospady. Glasgow jest super zaopatrzone w zieleń, która jest widoczna o każdej porze roku. Wiosną jest niesamowicie dużo kwiatów, jesienią parki pokryte są kolorowymi liśćmi, które nie czasami są na drzewach nawet do polowy listopada czasami do grudnia. Bardzo rzadko można zobaczyć śnieg, ale cos tam zawsze spadnie.
2.Super lokalizacja
Mam tylko godzinę do morza, pół godziny(pociągiem) do oceanu i godzinę do gór. Więc wprost cudownie, jak tylko pogoda dopisuje i jest czas wolny, to można go bardzo kreatywnie wykorzystać.
Jak mieszkałam w Polsce to do morza miałam 10 h (pociągiem), a do gór jakieś 5 h więc spory kawałek. Tu mam wszystko na "rzut beretem".
3. Możliwość podróżowania
Stąd jest o wiele łatwiej polecieć do Hiszpanii, na Teneryfę czy w inne ciepłe miejsca, za naprawdę nie wielkie pieniądze. Lotnisko mam w swoim mieście, więc jest naprawdę łatwo wybrać miejsce gdzie chce się spędzić wolne i nic tylko tam lecieć. Dzięki tej możliwości w tamtym roku byłam na dwóch takich wyprawach, w lutym na Teneryfie, a w październiku w Hiszpanii na wybrzeżu Costa Dorada (Barcelona, Tarragona, Salou itp.)
1.Tereryfa
2.Hiszpania
4. Poznanie nowych ludzi
Wreszcie tutaj po przyjeździe do Szkocji wyszłam z mojej nieśmiałości, otworzyłam się na nowe znajomości i sporo ludzi poznałam i pewnie jeszcze będę poznawać. Z niektórymi chodzę do collegu, z innymi znam się za pośrednictwem poznanych znajomych. Cieszę się, że znam zróżnicowanych ludzi, niektórzy lubią wyprawy górskie i podróżowanie, inni wspólne wypady na kawy, a jeszcze inni lubią oglądać kabarety.
5. Pyszne kawy w Starbucks
Dokładnie w tym roku dzięki Ani odkryłam Starbucks , kiedyś tylko wszędzie widziałam to logo, słyszałam, że każdy zachwyca się smakiem, ale jakoś nie miałam okazji tam być (samej mi się nie chciało, poza tym najbardziej kawa smakuje mi z przyjaciółmi, na co dzień jej nie pije). Więc kiedyś mroźnego styczniowego dnia poszłyśmy na rewelacyjne Karmel Latte, a dzisiaj piliśmy cudowną Pistacjową Mocha. Jak zrobi się cieplej to na pewno wypróbuje kawy mrożone.
Klara
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma :) Zawsze tak sobie myślę, czy to przeglądając fejsa, gdzie znajomi wrzucają foty z kolorowych, pięknych miejsc, czy blogi. I czasem żałuję tego mieszkania w szaroburej Polsce, w której ludzie w większości są spięci, zestresowani i zamknięci w sobie. I tęsknię za czymś lepszym :) A Ty nam tu dajesz taką namiastkę tego czegoś ;)
OdpowiedzUsuńNastroiłaś mnie bardzo pozytywnie na dziś i chyba na nadchodzącą wiosnę:) Nie zazdroszczę choć pięknie ale podzielam Twoją radość z tych plusów, które opisałaś, bo tak wiele ludzi nie potrafi docenić tego co ma wokół siebie. :)
OdpowiedzUsuńSame plusy :) Aż zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie krajobraz jest piękny, ale nie wiem czy chciałabym się wyprowadzić z Polski. Może to zwykły strach przed zmianami :)
OdpowiedzUsuńNajwiększymi plusami są według mnie dobra lokalizacja, dużo zieleni i ludzie. Jeśli masz tak mało czasu do morza i gór to nie pozostaje nic innego, jak z tego korzystać. Zdjęcia na prawdę piękne! Ja też próbowałam wyjść z nieśmiałości i myślę, że mi się to udało.
OdpowiedzUsuńmasz piękne miejsce do mieszkania i snucia wypraw oraz marzeń:)
OdpowiedzUsuńAż Ci zazdroszczę tych możliwości podróżowania.
OdpowiedzUsuńMasz racje cenowo tam jest z tym lepiej.
A parki z tego co widzę po zdjęciach cudne :)
widoki tam muszą być super:)
OdpowiedzUsuńkurcze, mieszkasz w świetnym miejscu i genialnej lokalizacji ;) fajnie tak mieć wszystko blisko! ;) ja mam teraz godzinkę drogi w Alpy! :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że trochę Ci pozazdrościłam - widoki masz cudne i przede wszystkim "rzut beretem" do gór i morza, a w Polsce góry i morze to dwa końca Polski i jeśli ktoś nie mieszka w centralnej Polsce ma dostęp większy albo do jednego albo do drugiego a Ty masz i to i to :)
OdpowiedzUsuńW Polsce ciężko jest poznawać nowych ludzi, zwłaszcza osobom z małych miasteczek, w innych państwach poznawanie ludzi jest zdecydowanie łatwiejsze a i sami ludzie są bardziej otwarci na innych.
Marzy mi się ta Szkocja, marzy i coś wymarzyć jej jeszcze nie mogę! Kuzynka była kilka lat temu i wróciła kompletnie oczarowana szkockimi krajobrazami podsycając moją ciekawość względem tego miejsca :)
OdpowiedzUsuńooo nic dodać nic ująć :) Wszytko masz pod ręką, super możliwości, przyjaciół, piękne widoki! :) Czego chcieć więcej? Fajnie, że umiesz to docenić i cieszyć się z tego!
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka jakiś czas mieszkała w Szkocji, bo tam pracowała, mówiła że może iść do jednego sklepu jest słonecznie, a jak wyjdzie za kilka minut to pada, nie wiem ile w tym prawdy, ale tak słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńmiło znów tutaj wpaść.
Czytając Twój opis, nabieram przekonania, że Szkocja sprawia iż wszędzie jest blisko - ocean czy góry (jak się uprzesz jednego dnia możesz być w obu miejscach) lub zagranica (nie dość że tanio to i lotnisko blisko). Nic tylko korzystać, ale Tobie akurat tego nie muszę mówić ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci kochana:*<3
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, który pokazuje plusy mieszkania w Szkocji. Myślę, że ktoś kto zastanawiał się nad swoim wyjazdem w to miejsce już teraz nie będzie się zastanawiał. Widać, że wiele tam rozrywek i na nudę raczej narzekać nie można. Widać, że się tam odnajdujesz i mieszkanie tam sprawia Ci radość, a to najważniejsze. Piękne zdjęcia dodałaś do tego wpisu.
OdpowiedzUsuń