Magdalena Samozwaniec
Czasami jest tak, że pomimo naszych ustaleń, planowania coś po prostu nie wypala. I choć chcieliśmy i byliśmy bardzo podekscytowani co będziemy robić i gdzie, coś nie wychodzi, więc mamy wybór albo to zaakceptować albo spontanicznie znaleźć inną alternatywę. I tak było w moim przypadku, już od poniedziałku sprawdzałam pogodę jaka będzie na weekend i była bardzo szczęśliwa jak okazało się, że wprost idealna.
W sobotę pogoda zrobiła żart i zamiast słońca niesamowicie mocno wiało i niestety padało, wiec moje rolki zastąpiły dwa odcinki serialu "O mnie się nie martw" i już jestem na bieżąco, bo niestety na tygodniu nie mogę sobie pozwolić na takie przyjemności, zrobiłam sobie maseczkę, pomalowałam paznokcie i ogólnie się zrelaksowałam, niby małe rzeczy ale dają również dużo radości.
W niedziele z pięknych 23 stopni które miały być , do południa było ledwo 13 i pochmurnie, więc odpuściłam sobie moją długą podróż do dużego parku z wodospadem, a w zamian tego pod wieczór koło 19 temperatura wzrosła do 20 stopni więc wybrałam się blisko mnie do parku i byłam pod wielkim wrażeniem jaki piękny jest wiosenną porą, a najciekawsze jest to, że kompletnie zapomniałam o istnieniu tego parku, bo ciągle jeżdżę o wiele dalej, a tu wystarczyło 15 minut spacerku.
Zdjęcia pół aktualne pół nie tzn. sarenka jest z czwartku z Hogganfield Park, a reszta z dzisiaj z Alexandra Park, ale w dzisiejszym poście będzie to pierwsza część bo dosyć sporo ich wyszło :)
Bawiłyśmy się w chowanego, widać kto wygrał :)
"trochę jak w Japonii" Sylwia
Klara
Zdjęcia bardzo ładne :) Moim ulubionym jest ostatnie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że czasem coś nie wychodzi... Ale w sumie, dzięki teku można otworzyć oczy na coś, co jest tuż pod nosem, przykładowo - przypomniałaś sobie o pobliskim parku. W wirze zdarzeń często zapomnina się o różnych, niegdyś istotnych kwestiach... I kiedy jakiś nowy plan się nie powiedzie, to wracam na "stare śmieci" albo szukamy nowego rowiazania. Myślę, że dzięki nagłym zmianom planów, możemy nauczyć się kreatywności i szybkiego myślenia ;)
Pozdrawiam!
Bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jest tak, że wszystko nam zawsze wychodzi, bo często jakaś jedna rzecz może popsuć nasze plany. Pewnie to dlatego tak wiele osób nie lubi planować i uważa, że to jest bez sensu. Jednak z drugiej strony wystarczy szukać jakiejś alternatywy i od razu jest lepiej.
OdpowiedzUsuńZdjęcia mi sie bardzo podobają. Sama ostatnio przypomniałam sobie o miejscu, które znajduje się niedaleko mnie. To dziwne, że o nim nie pamiętałam, a ostatni raz byłam tam chyba w podstawówce.
O! Łania Mania i Łania Frania ^^
OdpowiedzUsuńSarenka była w parku? ;o
OdpowiedzUsuńEkstra zdjęcia, a to ostatnio mega. Super perspektywa, stałaś na jakiejś górce? ;)
Zainspirowałaś mnie do pomalowania paznokci, dzięki :D
u mnie dziś sarenka biegała koło domu rano jak śniadanie jadłam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
Anru,
Super miejsce... i rzeczywiście trochę Japoński klimat :)
OdpowiedzUsuńPogoda jak kobieta, zmienna jest :D Ale nieważne czy słońce, czy deszcz, zawsze powinno być super! Plany zawsze można przełożyć i tak, jak napisałaś, warto znaleźć inną alternatywę :) Piękne słowa w tytule <3
OdpowiedzUsuńAch, ach, ach jakie cudowne zdjęcia - zwłaszcza to ostatnie <3 Muszę przyznać, że ja czasem lubię taki chłodny, dżdżysty dzień kiedy pozostaje dom, seriale, dobra książka i niczym nie zmącony relaks :))
OdpowiedzUsuńPiękny cytat<3
OdpowiedzUsuńa zdjęcia wspaniałe kochana!:)
Gdyby tak wszystkie plany nam wypalały, to życie stałoby się strasznie nudne i schematyczne :) A tak, popatrz ile fajnych rzeczy można zrobić, zupełnie spontanicznie :)
OdpowiedzUsuńPlanowanie jest moją udręką, dlatego nigdy tego nie robię, więc życie mam baardzo urozmaicone ;D Pozdrowionka!