Dalsza część zdjęć, a tymczasem lecę do Polski na dwa tygodnie, Miłych Wakacji wszystkim i powodzenia na sesjach dla wszystkich studentów.
czwartek, 16 czerwca 2016
:)
Dalsza część zdjęć, a tymczasem lecę do Polski na dwa tygodnie, Miłych Wakacji wszystkim i powodzenia na sesjach dla wszystkich studentów.
czwartek, 9 czerwca 2016
Kwiaty są pięknymi słowami i hieroglifami natury, którymi daje nam ona poznać, jak bardzo nas kocha.
Johann Wolfgang Goethe
I nadszedł piątek, dzień smutno- radosny. Dzień pożegnania całych dwóch lat, trudno je wyrazić słowami, ale spróbuje, żeby mieć pamiątkę w postaci zapisu. Za kilka godzin, odbędziemy ostatnią lekcję z Jamesem, z nauczycielem, który każdego dnia wywoływał usmiech na naszej twarzy, nie raz z jego tekstow płakał ze śmiechu szczególnie mój stolik. Jutro też będziemy płakać, ale z innego powodu...
Bedzie mi brakować Jamesa :
* rzucania samolotami w uczniów, żeby zwrócić na siebie uwagę
* rzucania obierek od mandarynki z drugiego piętra
* zjadania moich Lidlowskich żelek myszek i potem biedny prawie by sie zakrztusił, bo kilkadziesiąt włozył do buzi i zaczął z nimi mówić, a potem się z siebie śmiać wciąż mając je w buzi
* puszczania baniek na lekcji, a potem robienia zdziwionych min, jeśli ktoś zbił bańkę
* ciągłego mówienia "You're late, you're not sorry"
* ciągłego łapania mnie na jedzeniu "What are you doing ?" -"Sorry James, I am really hungry"
* opowiadania żartów
* cieszenia sie po prostu życiem, pomimo, że on miał 50 pare lat a czasami zachowywał się jak 5 latek
* zjadania całego kawałka ciasta "na raz" i James wtedy wyglądał jak chomik
* i w ogole jeszcze wielu akcji, których nie sposób tutaj wszystkich wypisać
A dzisiaj obiecane zdjęcia z mojej sesji, które rozłoże na kilka postów w miarę tematycznie :)
Klara
poniedziałek, 6 czerwca 2016
Ludzie myślą czasem jak zabić czas, a to czas ich zabija.
anonim
Już prawie pierwszy tydzień czerwca za nami, jestem bardzo zadowolona z tego miesiąca , jak się zaczął, ogólnie jak biegnie, każdy dzień zaskakuje mnie czymś zupełnie nowym, wczoraj pierwszy raz w życiu "byłam modelką" więc niebawem możecie się spodziewać efektów pierwszej codziennej ,czasami portretowej sesji.
Dzisiaj korzystając z rewelacyjnej pogody, gdzie już rano koło 9 było ponad 18 stopni, James wpadł na genialny pomysł, żebyśmy pojechali do parku i pograli w golfa, tym razem nieco innego, bo byliśmy w parku, a nie na polu golfowym, ale mieliśmy normalnie dołki z chorągiewkami więc do nich trafialiśmy i mieliśmy zupełnie inne kijki, graliśmy w takiego "mini golfa" coś w tym stylu.
Jutro mamy collegowe party i pożegnanie naszej Karen... Już w poniedziałek poznamy swoich nowych nauczycieli i niestety, ale Jamesa w tym roku nie będziemy już mieć, bo dostał inną klasę ;( Ale jeszcze dwa dni możemy się nim cieszyć, szczerze to nie wyobrażam sobie przyszłego roku bez niego, dwa lata miałam z nim 3 razy w tygodniu i bardzo się przyzwyczaiłam, do jego faz, śmiesznych sytuacji, tekstów. Ale pożegnania są po to, aby w życiu mogło się zacząć coś nowego.
A tymczasem ruiny zamku i mój środowy wypad nad ocean ciąg dalszy :)
i "moja walka z wiatrem ", próby wykonania normalnego zdjęcia ;)
Klara
piątek, 3 czerwca 2016
Sztuką jest nauczyć się odpoczywać.
me
Moja samotna wycieczka do Ayr całkowicie się udała, potrzebny mi był taki cały dzień przebywania tylko w swoim towarzystwie. Mogłam zregenerować siły, zastanowić się nad wieloma rzeczami, odpocząć... i o tym będzie głównie ten post.
Spacerując plażą ,a bardziej wędrując 10 km w jedną stronę wzdłuż wybrzeża zdałam sobie sprawę, że mam wielką trudność z odpoczywaniem i nic nie robieniem tzn. zamiast położyć się na plaży jak większość normalnych ludzi ja przez pół dnia "szlajałam się " i nie wiadomo kiedy i po co zrobiłam jakieś 20 km i ba nawet jeszcze chciałam zrobić kolejne 10,żeby dojść do małej wioski ale w dobrym momencie się obudziłam i usiadłam na piasku. Czasami mam wrażenie, że nic nie robiąc marnuje czas, czas który przeleci i nie wróci i zamiast cieszyć się z dnia, ja zastanawiam się jak mogłabym go wykorzystać do ostatniej sekundy.
Kiedyś może z rok temu, przeglądałam gazetę i był tam artykuł, że ludzie mają problem z odpoczywaniem, oczywiście nie wiem co tam było, bo nie przeczytałam, gdyż uznałam, że "jak można nie umieć odpoczywać". Ale z nagłówka wynikało, że nie chodzi tylko o wakacje, chodzi o zwykły dzień wolny od pracy.
Dlatego moim wyzwaniem na czerwiec, będzie nauczyć się odpoczywać. Może to idiotyczne, ale naprawdę mi tego brakuje.
Zdjęć wyszło naprawdę sporo, wiec będziecie mieli co oglądać przez kilka postów ;)
był bardzo duży odpływ, przez co plaża była 2 albo nawet 3 krotnie szersza
Zapowiedź kolejnego postu :
Klara
Subskrybuj:
Posty (Atom)