Nicola Yoon
Egzamin poszedł sprawnie i łatwo, jakie będą wyniki okaże się już za tydzień. Dużo się u mnie teraz dzieje, dlatego jest mnie mniej na blogu niż kiedykolwiek, narazie będę pisać raz na tydzień i będą to środy, bo wtedy kończy mi się tydzień szkolny w collegu ((bo w czwartki będę mieć praktyki w przedszkolu ), także na razie wtedy mam więcej wolnego. Ale w miarę upływu czasu postaram się bywać częściej zarówno tu, jak i odwiedzać Wasze blogi, narazie znajduje czas na instagram i nie ukrywajmy częściej tam bywam, więc na blogu wstawiłam widget, żeby był mini skrót co u mnie się dzieje.
Przygotowania do ślubu idą pełną parą, w poniedziałek byliśmy na testowaniu jedzonka z Sebkiem i nie dość, że się najedliśmy to jeszcze było bardzo pysznie, także z firmy kateringowej jesteśmy zadowoleni. Tort mamy już załatwiony, teraz tylko będziemy musieli jechać i wybrać dekorację oraz jaki krem chcemy mieć. Pradopodobnie domówimy drewniany napis, ale jeszcze musimy się zastanowić dokładnie który. Balony i dekoracje będą glownie pastelowo różowe i prawdopodobnie o ile znajdziemy będzie też trochę srebnych balonów. Jestem bardzo podeksytowana wszystkim, czas zasuwa coraz szybciej i do naszego ślubu zostało zaledwie 47 dni ;o
W niedzielę spędziliśmy wspaniały dzień ze znajomymi , było międzynarodowo, my polacy, hiszpan i rosjanka :) Upiekliśmy pierwszy raz w niedziele specjalnie na ten dzień z Sebkiem domowe jagodzianki, tyle że z amerykańskich borówek czyli borówczanki i co się okazało Nina( rosjanka) powiedziała nam, że przypomiają jej o jej domu, bo u niej robiło się takie same z truskawkami. Więc dosyć ciekawie, pograliśmy w grę planszową Black Hat i udalo mi się dwa razy wygrać w tym raz zremisowałam z Sebkiem, także było mega zabawnie. W niedziele oni przychodzą do nas więć powtórka z rozrywki :)
Ciąg dalszy zdjęć z pokazu samolotów ;)
i nasze pierwsze borówczanki :)
Klara
47 dni to na prawdę niewiele. W sumie dobrze, że macie takie praktyki, zawsze to przyjemniej jest sie przygotowywać do zawodu w ten sposób, a nie tylko z samych rzeczy teoretycznych. No i później bedzie Ci po prostu łatwiej. No i cieszę się, że miło spedziliscie niedzielę.
OdpowiedzUsuńSuper, że egzamin dobrze poszedł.
OdpowiedzUsuńWow! Tak niedługo już do ślubu! Super.
A taki niedzielny dzień ze znajomymi każdemu jest potrzebny, po prostu człowiek się odpręża.
Pozdrawiam cieplutko :)
Mało czasu już zostało :) Super!
OdpowiedzUsuńCzekam na fotorelację :)
Ale apetyczne borówczanki:-) Fajnie, że spędzacie czas z przyjaciółmi, to dobrze robi na psychikę i odwraca uwagę od stresujących momentów.
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko co drożdżowe i mogłabym jeść w kółko:)
OdpowiedzUsuńAle czas leci, masakra. Te 47 dni zleci Wam jak na pstryknięcie palca, zobaczycie :) Ale potem będzie Wasz cudowny czas! ☺
OdpowiedzUsuńMi w Anglii wiele smaków przypomina domowe, polskie jedzonko i to jest fajny czas bo chociaż w ten sposób mogę czuć się prawie jak w domu :)
Ale to szybko zleciało!
OdpowiedzUsuńSuper,że egzamin masz zaliczony- 47 dni to niewiele i zobaczysz zleci bardzo szybko :-)
OdpowiedzUsuńAle super, że organizacja ślubu idzie do przodu. Powodzenia! I trzymam kciuki za egzamin :)
OdpowiedzUsuńMoja kumpela teraz ma praktyki w przedszkolu, mówi że dzieciaki dają jej w kość, ale jak się kocha ten zawód to nic nie jest takie straszne :D. Dzieci są słodkie, ale opieka nad nimi to duża odpowiedzialność :D
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Dzieje się u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńWyniki z egzaminu z pewnością będą satysfakcjonujące:)
Mało czasu zostało do ślubu, ale Wy pewnie się z tego cieszycie:)
Zobaczysz, że te 47 dni teraz zleci jeszcze szybciej :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pokazy samolotowe. MAGIA!
47 dni matko !! A przecież dopiero co pisałaś o zaręczynach :P
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam iść na pokaz samolotów, ale jakoś mi nie wyszło ;p
Jagodzianki smakowicie wyglądają!! :)
Nim zdążysz się obejrzeć będziesz już wkładać suknię ślubną! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszych przygotowaniach do ślubu :) U nas wkrótce mija 6 rocznica :)
OdpowiedzUsuń