Magdalena Witkiewicz
Wczorajszy dzień to spontaniczna wycieczka do Edynburga, do stolicy Szkocji, byłam tam wiele razy, ale zwykle sama, tym razem wybrałam się z Sebkiem, który sam zapropował ten wyjadddw tamtym roku w tym mieście i dużo się zmieniło, ale na lepsze, wiele okolic zostało odmalowanych, różne przebudowy, ciągle powstają nowe drogi i ulepszenia. Po prostu jest pięknie.
I wrześniowy długi weekend powoli dobiega końca, nie wszystkie plany zostały zrealizowane, nie udało się pojechać na tenisa i nad morze, ale co się odwlecze to nie uciecze. Czasami pogoda potrafi pokrzyżować plany, ale i tak jest fajnie, upiekłam babeczki czekoladowe z twarożkiem, a dzisiaj na obiad będzie lasagne- moje ulubione danie i cieszę się, że potrafię go zrobić, bo w Polsce jak mieszkałam to wolałam iść na łatwiznę i kupować gotowe niż robić.
A jutro kolejny egzamin, praktycznie z tego przedmiotu mam co dwa tygodnie i ciekawa jestem, czy cały czas tak będzie. Jedno jest pewne, jutrzejszy dzień szybko zleci, bo mam zajęcia tylko do 12.
A teraz zapraszam do Edynburga, czyż nie jest tam pięknie i do tego bardzo czyściutko :)
Klara
Zazdroszczę wypadu - piękne miejsce. Na pewno wykorzystałabym je fotograficznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne te kolorowe kamienice:-)Podoba mi się kontrast między kamieniem zabytków i kolorami nowszych budowli.
OdpowiedzUsuńWidzę, że cisną was nieźle, ale skoro na wycieczki znajdujesz ochotę, to nie jest źle:-)
Jakie śliczne zdjęcia :) Zazdroszczę wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńNa taką spontaniczną wycieczkę do Edynburga to i ja bym się wybrała.
OdpowiedzUsuńPóki co celebruję jesień w Krakowie.
Pozdrawiam serdecznie! :)
To prawda że Edynburg jest piękny. Byłam w tym mieście kilka lat temu przez tydzień. Odwiedzałam syna, który tam mieszkał przez pół roku. Chodziłam po Górze Artura, po zamku i byliśmy też w ZOO i Ogrodzie Botanicznym. Zaskoczyła mnie uroda tego miasta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale tam pięknie, uliczki mają swój urok <3
OdpowiedzUsuńPrzepięknie tam! Uwielbiam takie klimatyczne miejsca :)
OdpowiedzUsuńŁadny ten Edynburg. Lasagne również lubię, ale robiłam je sama tylko raz. Dziwiłam się, czemu wyszło takie dobre. Jak się okazało zamiast zwykłego wina, ktore kupiłam (bo przepis był z winem), użyłam Tokaj Aszu, które było bez etykiety. Nagle się wyjaśniło, czemu było takie dobre :D
OdpowiedzUsuńŚliczne fotografie! Chciałabym tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńKurczę, ale narobiło się z tym egzaminem, powodzenia na następnych zaliczeniach :)
U mnie tak samo ! Czas przyśpieszył trzy razy...
Czasem trzeba odstawić na bok przyjemniejsze rzeczy :) Hiszpański też mi się podobał,ale chce skupić się na włoskim póki co,bo nie chce za dużo brać sobie na głowę... Może za rok pomyślę nad hiszpańskim :p
Zdjęcia ja zwykle piękne:)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że na egzaminie poradziłaś sobie świetnie :)
Miasto prezentuje się cudownie. Trzymam kciuki za egzaminy :-)
OdpowiedzUsuńPiękny cytat wstawiłaś na sam początek :-)
Wspaniały post i śliczny cytat na początku, bardzo motywujące! ;)
OdpowiedzUsuńCo powiedziałabyś na wspólną obserwację? ;) Oczywiście jeśli mój blog przypadnie Ci do gustu. Liczę, że dasz mi znać w komentarzu i pozdrawiam cieplutko w ten pochmurny dzień,
Tsukiakari z murasakiiroanu.blogspot.com
Och, cudowne miejsce! :) Marzy mi się między innymi wyprawa do Szkocji, może kiedyś się uda :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za egzamin!
Pozdrawiam :)
Przepiękne zdjęcia, dla mnie koniec września oznacza początek roku akademickiego :(, ehhh :P. Nie chce mi się wracać...
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Jakie piękne zdjęcia:) Zwłaszcza te 2 pierwsze :)
OdpowiedzUsuńJak tam egzamin? Pewnie poszedł Ci świetnie :)
Mam nadzieję, że egzamin poszedł dobrze :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, najbardziej urzekły mnie te kolorowe kamieniczki! :)
Jak ja lubię takie wypady!
OdpowiedzUsuńAleż pięknie wygląda to miasto! I te urocze kolorowe domki <3
OdpowiedzUsuńhttps://w365dnidookolazycia.blogspot.com/
wow! jak pięknie! daj znać jak egzamin Ci poszedl:)
OdpowiedzUsuńSandicious
No to udała się Wam ta wycieczka :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że jest pięknie :) Super, w ogóle to nawet sobie nie wyobrażałam Edynburga bez deszczowej aury :D Kiedyś muszę tam pojechać! :)
OdpowiedzUsuń