M.L. Stedman – Światło między oceanami
Zbierałam się, zbierałam, aż wreszcie się zebrałam i o to przed Wami podsumowanie sierpnia i września, jednak dochodzę do wniosku, że muszę być bardziej regularna, bo jednak im więcej tym bardziej mi się nie chcę, także obiecuje, że październikowe podsumowanie pojawi się z początkiem listopada.
Jesień jest piękna, można powiedzieć, że w tym roku Szkocję zaszczyciła Złota jesień, ostatnio wybrałam się do parku ją sfotografować i oczywiście w połowie zabawy, rozładował mi się aparat,typowa ja. Ale na szczęście cały czas jest pięknie, więc następnym razem wybiorę się z naładowaną baterią.
Nie przedłużając, zaczynajmy.
Książki :
W sierpniu przeczytanych : 9
We wrześniu : 12
Największym hitami jak dla mnie okazały się "Dziewczyna z Brooklynu", "Światło, które utraciliśmy", "Czereśnie zawsze muszą być dwie", "Córeczka" i "Awaria Małżeńska".
Niewypałem zaś była książka "Ocal mnie", która jak się później okazało to nie jest osobna książka, ale druga, jak dla mnie zbytnie romansidło i zbyt dużo wątków miłosnych, jedynym plusem było to, że szybko się czytała.
Aktywność fizyczna :
Tym razem nie monitorowałam moich potepów, gdyż nie jeździłam w ogóle na rowerze ani nie biegałam, więc nie było potrzeby używać programu. Za to dużo ćwiczyłam treningi Chodakowskiej i zapisywałam je w kalendarzu jak robiłam.
Sierpień : 17 trenigów (różne)
Wrzesień : 19 trenigów(głównie metamorfozę z piłką)
Wycieczki Sierpień :
Grill nad oceanem :)
Wesołe miasteczko
Wycieczki wrzesień :
Air Show w Ayr w Szkocji
Edynburg Zoo, Stare misto i Calton Hill wzgórze :)
Klara
Jaki rewelacyjny ranking książek.
OdpowiedzUsuńTy to zawsze coś wspaniałego wyczarujesz!
Super! Kusi mnie "Dziewczyna z Brooklynu"
Świetne zdjęcia.
Pozdrowionka niedzielne :)
Zawsze jestem pod wrażeniem zdjęć, które pokazujesz :) człowiek ma wrażenie jakby był tam razem z Tobą/z Wami :) Pięknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka niedzielne :)
Okazała ta lista książek.
OdpowiedzUsuńCudne to zdjęcia jak ukochany trzyma Cie na rękach :)
Super , że trenujesz :)
Dużo się u Ciebie działo! :D
OdpowiedzUsuń"Awarię małżeńską" chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńA na tych wszystkich zdjęciach widzę dużo uśmiechu, a to najważniejsze! :)
Czereśnie zawsze muszą być dwie chętnie przeczytam :) Ale zazdroszczę grilla nad oceanem musiało być super :)
OdpowiedzUsuńKocham książki, Zapraszam na nowy post https://klaudiaonelive.blogspot.com/ i recenzję książki https://klaudiaonelive.blogspot.com/2017/09/ksiazka-oni-wciaz-mnie-szukaja.html
OdpowiedzUsuńTylko pogratulować aktywności na każdym polu, widzę w lekturach kilka poradników przedmałżeńskich:-)
OdpowiedzUsuńOddajcie złotą jesień ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne wyniki książkowe. Czytałam Córeczkę - to chyba najlepsza książka jaką przeczytałam w tym roku.
Te Wasze wycieczki są świetne. Uwielbiam Twoje zdjęcia :)
Świetne są takie podsumowania :D
OdpowiedzUsuńZ książek, które czytałaś ja miałam przyjemność przeczytać tylko Lokatorkę :D
Sporo tych książek :)
OdpowiedzUsuńsporo książek i bardzo ładna liczba treningów :) super!
OdpowiedzUsuńIntensywny czas za Tobą:) I zapewne równie intensywna jesień:) Bo widzę, że energetyczna dziewczyna z Ciebie;))
OdpowiedzUsuńWidać u Ciebie jesień piękniejsza niż u nas:)
OdpowiedzUsuńImponująca ilość przeczytanych książek :)
OdpowiedzUsuń