czwartek, 21 marca 2019

Wczoraj to historia, jutro to tajemnica. Dziś to wyjątkowa chwila.

Małgorzata Mikos

Nie mogę uwierzyć, że już mamy więcej niż połowę marca. Czas leci niesamowicie szybko, jeszcze chwilka, jeszcze tylko 10 dni do naszego wyjazdu na Teneryfe. Nie mogę się doczekać i z każdym dniem znajduje nowe miejsca, które możemy zobaczyć i zwiedzić. Teneryfę miałam okazję odwiedzić ładnych kilka lat temu, a dokładniej  4 lata temu, nie wiem kiedy to zleciało. Byłam wtedy ze znajomymi Anetą, Grześkiem i Andrzejem. Mieliśmy plany wrócić tam za 5 lat, szczególnie zobaczyć jak wyspa się zmieni i nasza wspaniała atrakcja - Siam Park najlepszy park wodny, na którym wybawiliśmy się niesamowicie, gdzie pojęcie 'strach' w ogóle nie istniał, bo chcieliśmy wypróbować wszystkie atrakcje. Plany sie zrealizują, tylko w nieco innym składzie, bo jadę tylko z Sebkiem. Ale ogromnie się cieszę, bo spełnie jego marzenie, bo mój mąż zawsze chciał pojechać na Teneryfę szczególnie do Siam Park. Dla mnie też będzie super okazja, żeby zobaczyc inne miejsca jak i zarówno wrócić do tych, które bardzo mi się podobały. Zapowiada się niesamowita przygoda, tym bardziej, że mamy wypożyczone auto na cały tydzień, więc będziemy mogli pojechać wszędzie, gdzie tylko będziemy chcieli. I na pewno zrobię małe porównanie zdjęć i jak zmienił się mój styl fotografowania :)

Wracając do aktualnych spraw, zaczęłam nowy blok w collegu i jeszcze 3 miesiące i skończę ten poziom. W przedszkolu jest wspaniale, w poniedziałek bedę mieć wizytacje, bo przyjdzie moja wykładowczyni z collegu i będzie mnie obserwować, także cieszę się jak i zarówno trochę się stresuje. Ale z drugiej strony będę mieć to z głowy, więc dobrze, że przyjdzie odwiedzić mnie jeszcze w marcu. 

Przesilenie wiosenne dalej mnie trzyma, już o 21 czuje się padnięta i ledwo wytrzymuje do 22, żeby pójść spac, mimo tego, że teraz śpie po 9 godzin, to rano czuje się bez energii, na szczęście później sie rozbudzam, ale to jest strasznie męczące. Jeszcze tak niedawno mogłam się kłaść po 23 i budziłam się przed 7 z ogromną energią, więc mam nadzieję, że to tylko okres przejściowy i niedługo wszystko wróci do normy.

Ostatnio kupiłam książkę Fit and Sweet Ewy Chodakowskiej i zrobiłam piernik ze śliwami, który wyszedł niesamowity i puszysty. Uwielbiam zdrowe przepisy, mimo tego, że mozna znaleźć dużo ich w internecie, jednak lubię kupować tradycyjne książki, szczególnie wydane w pięknej oprawie graficznej.

Czekam aż zrobi się cieplej i będę mogła wyjąć moje rolki. Wiosno przybywaj :)







Klara

17 komentarzy:

  1. Ależ połączenie- krokusy, podróż i słodycze, same fajne rzeczy i podoba mi się dzisiejsze motto!
    Oby w pracy z dziećmi tam, lepiej Cię doceniali, niż w Polsce...

    OdpowiedzUsuń
  2. Teneryfa! Jedno z moich ulubionych miejsc:-) Lecimy tam na początku kwietnia już 6. raz. Ja nie przepadam ale jeśli lubicie takie miejsca jak Siam Park to polecam Loro Park na północy wyspy koło Puerto de la Cruz:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Loro Park też mamy juz wykupiony bo udało nam się znaleźć podwójne bilety :)

      Usuń
    2. To super! W takim razie świetnej zabawy:-D

      Usuń
  3. Życzę udanego wyjazdu :) chciałabym zobaczyć ten park wodny :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim marzeniem jest zabranie męża na Kretę, gdzie byłam baaaardzo daaaaaawno temu. Po pierwsze, za mało widziałam, po drugie, pragnę pokazać mężowi to, co zobaczyłam, a było to cudowne doświadczenie.

    Ja miałam ostatnio inny kłopot ze snem. Zawsze gdy jest pełnia, księżyc mnie budzi i nie mogę spać. Męczy mnie to strasznie i nic nie daje zamykanie żaluzji, a mamy dość szczelne. Budzę się jak księżyc jest w zenicie i koniec. Łażę po mieszkaniu jak jakiś wampir.

    Jutro będę pokazywać wiosnę i swoje zdjęcia kwiatków, także już zapraszam z wyprzedzeniem. :) Na blogu na weekend będzie kwitnąco. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam już taki wiosenny klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To super wyjazd Was czeka. Trzymam kciuki byś super wypadła przed wykładowczyni. Śliczne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mogę się doczekać Twojej relacji z Teneryfy :) Nigdy tam nie byłam, jakoś do tej pory mnie nie ciągnęło, ale może kiedyś jakoś? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Teneryfa, zawsze chciałam ją zobaczyć...
    Na sen dobre jest bieganie
    Zasypiasz i sama nie wiesz o której, w dodatku tkwisz tak do rana
    Piękna wiosna do was zawitała..
    U mnie rano trochę mrozu, ale za to w dzień jest cudownie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na relację :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaka piękna wiosna już tam u Ciebie!
    A co do szybkiej senności - ja czasem mam takie okresy, że im dłużej śpię tym gorzej. Czasem i nadprogramowa godzinka daje mi wtedy w kość.

    OdpowiedzUsuń
  11. Feet and sweet dostałam od przyjaciółki w prezencie- fajne przepisy, wcale nie skomplikowane i czasochłonne:)
    Zazdroszczę tego wyjazdu na Teneryfe- mam nadzieję że podzielisz się wrażeniami:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kochana, zacznę od tych pięknych zdjęć, kiedy je zobaczyłam to jejku, aż serduszko rośnie ze szczęścia. Przepiękne!
    Masz rację, przeraża mnie to, jak czas szybko mija, że już mamy za sobą praktycznie trzeci miesiąc w tym roku. Mam nadzieję, że wycieczka będzie szczególnie udana;)
    U mnie podobnie, jeśli chodzi o wielkie zmęczenie o 21:00, oby nam to przeszło jak najszybciej, bo noc to dla mnie idealna pora do tworzenia:/ Trzymam kciuki za nas.
    Wiosno przybywaj, otóż to:) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Z jednej strony jestem przerażona, że ten czas jak szybko płynie.. Mamy już marzec a za parę już będzie już kwiecień. Przepiękne wiosenne zdjęcia! :)
    dreamerworldfototravel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Krokusy... jak mi zapachniało wiosną! :)

    Czyli to, co mnie tak wykańcza ostatnio, to przesilenie. Niech to wreszcie minie, bo naprawdę ciężko funkcjonować.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !