Nad zalewem było super, nie kąpałam się bo woda była nieco zimna ale weszłam po kolana, żeby słońce mnie szybciej łapało. I mogę powiedzieć, że nogi udało mi się opalić nie są jeszcze tak brązowe jakbym chciała, ale jest jeszcze miesiąc i tydzień wakacji więc uda mi się osiągnąć mój cel ;)
nie ma to jak wylegiwanie się na słoneczku ;p Kinga nie za dobrze Ci ;*
piękna polska dziurawa droga ;p
Klara
fajne miejsce
OdpowiedzUsuńładnie tam, ale droga i tam najlepsza :D haha ;P
OdpowiedzUsuńładnie tam. :D
OdpowiedzUsuńhaha , droga robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńopalanko <3
OdpowiedzUsuńO fajnie, nie ma to jak poleżeć plackiem na plaży:)
OdpowiedzUsuńnogi zawsze się ciężko opalają ;)
OdpowiedzUsuńojej jak ja się wczoraj spiekłam :P
OdpowiedzUsuńAch, te nasze polskie drogi.
OdpowiedzUsuńJa również mam zamiar jak najczęściej jeździć nad wodę. Wczoraj rozjaśniły mi się włosy na blond, a z racji tego, że i tak chciałam sobie je przefarbować muszę korzystać z ładnej pogody. ;)
hehe
OdpowiedzUsuńlezing smazink plazing :)
Szczerze nienawidzę leżeć na słońcu i się prażyć, bardzo mnie to męczy. :D Na szczęście mam z natury ciemną karnację i czy chcę, czy nie chcę - słońce łapie mnie nawet gdy idę ulicą. :D
OdpowiedzUsuńI jak? złapało was coś słoneczko? ;) Pozdrawiam i zapraszam na nowy post ze zdjęciami z Wiednia! ;*
OdpowiedzUsuńMi złapało najbardziej nogi :)
UsuńAle tam jest urooczo !
OdpowiedzUsuńJa byłam kilka dni we Włoszech i nic się nie opaliłam :)
OdpowiedzUsuńplaża :3
OdpowiedzUsuńsuper bloog Zapraszam też na mój http://natalia10150.blogspot.com/ i do obserwatorów
OdpowiedzUsuń