wtorek, 15 marca 2016

Często najlepsze pomysly pomysły przychodzą w najbardziej nieoczekiwnym momencie.

me
Od dosłownie kilku dni moje życie kompletnie się zmieniło,  ale na szczęście bardzo pozytywnie oprócz jednej głupiej akcji w collegu, która wydarzyła się dzisiaj i popsuła mi cały dzień więc już nie chce już na niej się skupiać.
Jest wiosna, kwiaty niesamowicie kwitną i jest bardzo pięknie, słonecznie po prostu bajka. Każda pora roku w Szkocji ma swój niepowtarzalny klimat, więc od razu człowiek budzi się do życia i ma więcej energii, zyskuje dużo pomysłów i wrasta kreatywność i chęci do działania.
Po za tym szykuje mi się dużo wolnego bo nauczyciele w collegu maja strajk, więc jak niedawno chciałam , zyskam dodatkowe dni wolnego, dzięki którym odpocznę i będę miała więcej czasu dla siebie i dla przyjaciół. Kolejnym wielkim plusem jest to, że niedługo zacznie się sezon wypadów w góry więc cudownie.
Zdjęcia z Alexandra Parku(Witaj wiosno)





Klara


13 komentarzy:

  1. Marzenia się spełniają jednak. :) Cóż, zaglądasz na mojego bloga więc wiesz, że ja jestem wręcz maniaczką wchodzenia do tej samej rzeki po kilkanaście razy. xD No, a tak poważnie to myślę, że czasami warto. Przede wszystkim musisz ocenić sytuację, zastanowić się czy warto, czy nie skończy się to tak jak poprzednio (jakikolwiek był efekt końcowy zdarzenia) i czy po prostu sama tego chcesz. Jeśli chodzi o ludzi to ja wierzę, że potrafią wyciągać konstruktywne wioski i uczą się na błędach więc można dać kolejną szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że warto :) Za każdym razem w owej "rzece" znajdziemy coś innego, dzięki czemu zdobędziemy nowe doświadczenia, inaczej spojrzymy na świat... Wiadomo, że czasem się do czegoś zrazimy, ale nie znaczy to, iż musimy się odsuwać od tego na stałe. Zimą w rzece zamarzniemy, natomiast latem da nam ochłodę ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie piękne zdjęcia! No już kolejna blogerka, która obdarowuje mój monitor takim pozytywnym widokiem :) Aż mi wesolutko na myśl o nadchodzącym słońcu :) Co do pytania, zgadzam się z Pinokia K.! Ma dziewczyna rację, myślę dokładnie tak samo, nic dodać, nic ująć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia. Szczególnie mnie urzekło przedostatnie. Czu warto wchodzić jeszcze raz do tej samej rzeki? Myślę, że tl zależy od konkretnego przykładu. Zawsze uważałam, że warto, ale jakiś czas temu przekonałam się, że w moim przypadku nie byłaby to dobra decyzja

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet jeśli wejdziesz drugi raz do tej samej rzeki, nigdy nie wejdziesz drugi raz do tej samej wody... Woda płynie, zmienia się i nigdy nie wiesz co może się wydarzyć, czy jest ciepła czy zimna; nawet jak zapytasz nie będziesz miała pewności, czy odpowiedź była prawdziwa, czy dla kogoś ciepła jest tak samo ciepła jak dla Ciebie. Jedynie jak wejdziesz przekonasz się czy było warto zanurzyć stopy w wodzie. Nawet jeśli okaże się lodowata i pożałujesz tej decyzji, nie będziesz traciła czasu na wieczne zastanawianie się czy powinnaś czy też nie :) A jeśli pytasz - to znaczy, że chcesz wejść...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie napisane właściwie nie ma co dodać :)

      Usuń
  6. Aż jestem ciekawa, cóż takiego się wydarzyło? :)
    Jak pięknie i wiosennie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zacznę od końca :)Według mnie wchodzenie do tej samej rzeki powinno zależeć od... samej rzeki. Bo wiesz, jeśli to, co tam czeka nie zrani po raz drugi, to oczywiście, że warto. Zawsze warto próbować :)

    A jeśli chodzi o wiosnę, to zazdroszczę tych pięknych kolorów u Ciebie ;) U mnie czuć na razie tylko w powietrzu, że coś się szykuje, a że jest marzec, to wiadomo, ze wszystko jeszcze może się zdarzyć :D

    OdpowiedzUsuń
  8. U Ciebie już tak pięknie wiosennie<3

    OdpowiedzUsuń
  9. ja kiedys weszłam 2 razy do tej samej rzeki, potem trzeci i nigdy wiecej :D jak 2 razy nie wyjdzie to nie ma co ;) aczkolwiek drugi raz jak najbardziej - wszystkiemu/każdemu nalezy się druga szansa ;) aczkowleik dużo tu też zalezy od sytuacji ;)

    Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
    Anru,

    OdpowiedzUsuń
  10. ja myślę, że warto, bo przecież woda w rzece płynie i nic nie jest takie samo po czasie ;) ile krokusów, jak pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  11. o Boże, jakie cudowne zdjęcia.. ja się zraziłam do wchodzenia drugi raz do tej samej rzeki.. po ośmiu latach pojawił się mój były chłopak, moja pierwsza miłość i okazało się to taką porażką,że szkoda gadać.. ale wszystko zależy od sytuacji ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Staram się nie wchodzić, ale czasem zwyczajnie się nie da :P żałować czegoś zawsze można w dwie strony :)

    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !