me
Dokładnie miesiąc temu siedziałam w samolocie i leciałam do Polski na 2 tygodnie urlopu, wypoczynku, a także zwolnienia od szybkości życia. Nie wiem jak to jest, ale będąc tu w Wielkiej Brytanii czas leci mi na prawdę w bardzo szybkim tempie, dzień za dniem po prostu miga. Nie wiem czy to tylko moje odczucie, czy po prostu tak jest. Często mam wrażenie, że życie ucieka mi przez palce, dosłownie.
Ostatnio nawet zaczęłam zarywać noce, chodziłam spać między 2 a nawet 4, ale do jakiś szczególnych wniosków niestety nie udało mi się dojść, minusem takiego trybu życia jest to, że człowiek odsypia w dzień, więc błędne koło się zamyka, bo zamiast wstać normalnie jak człowiek ok. godziny 8 albo nawet wcześniej, ja wstaje 10 albo 11 , a na 12 mam do pracy więc praktycznie ranka w ogóle nie mam.
Z pozytywnych rzeczy, udało mi się wreszcie porządnie zacząć 6 tygodniowe wyzwanie szpagatowe i od 10 lipca codziennie robię 36 minutowe rozciąganie specjalnie do tego przeznaczone, z tego co czytałam, to może tak być, ,że albo uda mi się zrobić wcześniej, albo nawet później. Wszystko zależy od rozciągnięcia człowieka, od wieku i ogólnie od sprawności fizycznej. Więc jestem dobrej myśli, ze mimo tego, że mam skończone 21 lat w tym roku osiągnę jedno ze swoich marzeń i zrobię szpagat.
Zaległości zdjęciowe nadal są, więc kolejna część Polski :)
najlepsze truskawki tylko u Sylwii <3
i mała zapowiedź kolejnego postu :)
Klara
Też kiedyś prowadziłam taki tryb życia, że zdarzało mi się nawet nie iść spać w nocy, a odsypiać w dzień. Niekorzystnie na tym wyszłam, wiec staram się już tego nie robić. A co do szpagatu(a?) to osobiście mogę tylko pomarzyć, ale tobie życzę powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńMieszkasz w Wielkiej Brytanii? O kurde zazdroszczę. :( Piękne zdjęcia. :3
OdpowiedzUsuńTak, za miesiąc będzie dokładnie 3 lata :)
UsuńJa również mam wrażenie, że czas ucieka mi przez palce. Niedługo zaczął się czerwiec, a już jest połowa lipca. Co do szpagatu, mi nigdy to nie wychodziło, ale w ostatniej klasie gimnazjum zapisałam się na aerobik sportowy i czy chciałam, czy nie, musiałam się nauczyć robić szpagat.
OdpowiedzUsuńO wow, wspaniale :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Widzę, że nie tylko ja zaczęłam rozciąganie ;)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka potrafi zrobić takie rzeczy, że masakra. W czasie rekolekcji usiłując się rozciągać razem z nią, postanowiłam, że zrobię szpagat kiedyś. Z rozmowy z nią wywnioskowałam, że po roku codziennego rozciągania powinnam go zrobić ;)
Widzisz, życie stoi przed nami otworem, a spełnianie marzeń i postanowień w zasięgu ręki :)
Zdjęcia jak zawsze genialne <3
Pozdrawiam!
Wyzwanie szpagatowe! Trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie tylko Ty masz takie poczucie :/ Czas jest wredny i nigdy na nas nie zaczeka, a my chcąc go dogonić, zostajemy coraz bardziej w tyle... Moim sposobem na to jest po prostu wyluzować i nie brać na siebie tyle obowiązków :) Zresztą pisałam o tym w poście "jak mieć więcej czasu" :)
OdpowiedzUsuńNo to liczę na zdjęcie szpagatu za kilka tygodni :) Super marzenie i fajnie, że się podjęłaś, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia super, takie "polskie"... :)
ja żyje takim trybem, który opisałaś. nie polecam ; f niestety robię tak od lat i ciężko mi teraz to zmienić
OdpowiedzUsuńciemoszewska.blogspot.com
Piękny zachodzik słońca! A patrząc na tą truskaweczkę w myślach słyszę jak mówi, że "moim marzeniem jest zostać owocem w Zott Jogobella" xD
OdpowiedzUsuńTylko nie przyspieszaj zbytnio procesu progresji rozciągnięcia i spokojniutko dojdź do szpagatu! ;> Moja siostra na przykład jak robiła szpagaty w ostatnie wakacje, to jej wyleciał odbyt :C
KULTURA & FETYSZE BLOG (KLIK!)
PS Żartuję, nie mam siostry..!
Haha, dobry żart, choć przyznam, że strachu trochę mi napędziłeś :D
UsuńZaciekawiłaś mnie tym wyzwaniem szpagatowym, brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńpodałabyś mi linka do tych ćwiczeń ? :) bo moim marzeniem też jest szpagat no ale troszkę mało motywacji mam xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę cudownego dnia :)
ANRU,
powodzenia w robieniu szpagatu, ja próbuje zabrać sie do tych ćwiczeń od kilku tygodniu ale patrzac na to ze rezultaty maja byc dopiero po 6 tygodniach to rezygnuje :D
OdpowiedzUsuńco do zdjec to sliczne
http://wooho11.blogspot.com - Zapraszam :* Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :) Na pewno sie odwdzięczę <3
Nie tylko w UK czas płynie szybko. W Polsce niestety też. I mnie też nie opuszcza wrażenie, że życie przelatuje mi przez palce.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o sen to jak podupadłam na zdrowiu obiecałam sobie, że nie będę lekceważyć snu. Bo to bardzo ważne. Śpie 7-8 godzin i kładę się o 23 - czego moi znajomk ze studiów w ogóle nie mogą pojąć.
Piękne zdjęcia, uchwyciłam bardzo ciekawe momenty. A zachód słońca <3