Carlos Ruiz Zafón – Cień wiatru
Czasami musimy spróbować czegoś nowego, żeby się przekonać czy to daje nam radość czy nie. Tak samo jest z książkami, często trzymamy się ciągle ulubionej kategorii, autora, zamiast ruszyć dalej i odkryć coś również niezwykłego i niesamowitego. Moim a raczej poleconym dla mnie przez pewną osobę był autor Carlos Ruiz Zafon. Jakoś nie przepadam za fantastyką, może dlatego, że głownie czytam powieści albo dramaty. Jednak książkę "Cień wiatru" pochłonęłam od razu, bardzo rzadko albo prawie w ogóle nie recenzuje książki, ale zamierzam przeczytać całą tą trylogię i wtedy podzielę się z wami moimi przemyśleniami.
A tymczasem moja nowa miłość ,hybrydy i Semilac. Niedawno zamówiłam sobie cały zestaw i jak na razie 6 lakierów i zaczęłam zabawę. Pierwsze paznokcie nie wyszły mi idealne, ale myślę, że jak na pierwszy raz całkiem niezłe. Najważniejsze to nauczyć się precyzji i dokładności, nie najeżdżania na skórki i nie zalewania ich. Później jak to opanuje to będę urozmaicać moje zbiory i uczyć się nowych rzeczy, może jakieś wzorki albo efekty.
Klara
Czytałam "Cień wiatru" - jedna z moich ulubionych książek.
OdpowiedzUsuńWypożyczyłam ją z biblioteki, a gdy oddawałam dzieliłam się z panią bibliotekarką przemyśleniami na jej temat. Pani powiedziała mi, że był u niej kiedyś jeden chłopak, który nie wiedział co przeczytać, a ona powiedziała mu, aby się przeszedł i wybrał jakąś książkę, może akurat mu się spodoba. I chłopak natrafił na książkę, o której nigdy nie słyszał, na "Cień Wiatru" właśnie. Przeczytał ją w parę dnia, a następnie zabrał się za kolejne części.
:D
O wow, ciekawa historii :)
UsuńTo nie ten sam autor, który napisał "Zlodziejka książek"? Bo tak jakoś mi się kojarzy. Co do paznokci to miałam tylko raz robione hybrydy i niestety nie popadłam w taki zachwyt jak większość, jako że szybko mi się nudzą kolory na paznokciach i wolę zwykłe lakiery, najlepiej z Golden Rose, które są świetne i tanie, i mogę zmieniać kolor codziennie :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie, Zusak Markus napisał z Zlodziejke książek :)
Usuńcudowne pazurki wow:D ja nie umiem robić hybryd poddałam się:)
OdpowiedzUsuńCzytałam tą książkę! Przyjaciółka przez dwa lata próbowała mnie namówić na przeczytanie, a potem się skarżyła, że nie chcę jej przeczytać. Ja oczywiście mówiłam, że przeczytam w swoim czasie i w końcu się za nią zabrałam. Nawet nie wiedziałam, że tak mi się spodoba. Niezaprzeczalnie jest jedną z najlepszych, jakie przeczytałam. Moje przyjaciółka z kolei sięgnęła po drugą część i mówiła, że ta juz jej nie urzekła.
OdpowiedzUsuńKażdy teraz robi te hybrydy oprócz mnie. Jeszcze nie kupowałam do tego sprzętu, ale może i kiedyś na mnie przyjdzie czas. Malowanie paznokci na dłuższy czas byłoby bardzo wygodne, bo wreszcie lakier by mi nie odpyskiwał.
Też muszę sobie sprawić taki zestawik ;D
OdpowiedzUsuńkurcze, swego czasu bardzo mnie korciło, żeby sobie kupić semilaca, ale później stwierdziłam, że ja pewnie i tak to rzucę w kąt, a 80€ to niezły wydatek :<
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie w takim razie szkoda kasy, ja za swój zestaw zapłaciłam 60 funtów więc dosyć tanio :)
UsuńPraktyk czyni mistrza :D. Każde następne będą lepsze :).
OdpowiedzUsuńwww.bolibrzusie.blogspot.com
Praktyka czyni mistrza. Mimo to ładnie :). Masz racje czasem warto spróbować czegoś innego choć przeczytać książkę innego autora
OdpowiedzUsuńKlaro, bardzo cieszy nas, że rozpoczęłaś swoją przygodę z hybrydami od zakupu naszego zestawu. Czekamy na Twoje stylizacje :)
OdpowiedzUsuńW razie pytań - chętnie pomogę
Online Ekspert marki Semilac
Bardzo ładnie! Ja nawet odżywką nie umiem dokładnie pomalować.. Ach, patrzę z zazdrością na Twoje cudeńka :)
OdpowiedzUsuńBuziaki x
smile-for-me-beautiful.blogspot.com
Łał, ja nigdy nie miałam pomalowanych paznokci u dłoni. Po nałożeniu lakieru mam wrażenie, że zaległa mi na palcach tona czegoś i naprawdę szybko muszę zmywać lakier. No cóż, nie będę piękna :D Ale robienie takich paznokci to teraz szalenie przydatna umiejętność.
OdpowiedzUsuńA dlaczego malowanie paznokci sprawia Tobie taką przyjemność? :D
OdpowiedzUsuńLubie mieć kolorowe paznokcie, a jeśli wykonam sama zamiast iśc do kosmetyczki to jest super satysfakcja że potrafię zrobić sama :)
UsuńAhaaa, i pewnie ma też pozytywny wpływ na nastrój? :)
UsuńTak, tak i uśmiech na twarzy gwarantowany :)
UsuńJa również niedawno zaczęłam przygodę z Semilac ☺ malowanie i cała ta obróbka nie sprawia mi problemu, natomiast wyzwaniem jest dla mnie ich zdejmowanie. Ale wierzę że praktyka czyni mistrza więc bierzmy się do roboty 😁 czekam na kolejne stylizacje ☺
OdpowiedzUsuńU mnie zdejmowanie to pikuś, ale malowanie to nie lada wyzwanie :)
Usuńja nigdy nie kombinowałam aż tak z moimi paznokciami... może powinnam spróbować, hm
OdpowiedzUsuńciemoszewska.blogspot.com
W książkach przerzuciłam się na poradniki i "książkowe kursy" - jestem zadowolona :) Na hybrydy jest moda w mojej pracy (tzn była w tamtym roku zanim odeszłam macierzyński), mnie nie przekonuje długość ich zmywania :D Choć na wakacje idealne!
OdpowiedzUsuńto prawda, często 'zamykamy się' w czymś, co już znamy.. a potem okazuje się, że coś innego może być równie dobre.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tytuł posta to po przeczytaniu nasunęło mi się mój ulubiony cytat - "Kto czyta książki ten żyje podwójnie". Ja czytam od zawsze, choć jeszcze do niedawna o tym zapomniałam, dlatego teraz wróciłam do tego całą sobą. Uwielbiam też kupować książki, nie mam ulubionych autorów - czytam wszystko, oprócz fantastyki! Ale czekam na Twoją recenzje :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o paznokcie, najlepszym wynalazkiem są lakiery trzymające dłużej niż tydzień. Należą zdecydowanie do moich ulubionych, bo natura nie obdarzyła mnie darem do malowania paznokci :)
Ja natomiast najchętniej czytam fantastykę, nie lubię dramatów ani romansów. Jarają mnie smoki, czary i inne tego typu magiczne zjawiska. No niby fajnie jest próbować nowych rzeczy, ale jak ktoś uwielbia np. fantastykę jak ja i chcę przeczytać jak najwięcej książek tego gatunku, to nie ma sensu rozpoczynać nowych serii dramatu czy romansu. Oczywiście zdarza mi się przeczytać coś innego, ale wolę książki typu Star Wars, Hobbit czy Harry Potter. Może kiedyś mi się to zmieni albo znajdę książkę innego gatunku, która mnie zachwyci.
OdpowiedzUsuńoddychacpowoli.blogspot.com
hybrydy uzależniają.. ja odkąd kupiłam zestaw nie używam już zwykłych lakierów ;) bardzo ładny ten odcień różu z ostatniego zdjęcia, taki letni ;)
OdpowiedzUsuń