czwartek, 22 grudnia 2016

Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko.

Brian Tracy

Nie ogarniam nic, kompletnie nic. Porządki świąteczne, powinny być już dawno skończone, ale doba jest za krótka, a czas przelatuje przez palce. Ale nic, w tym roku świątecznej atmosfery jakoś na razie nie ma, pewnie dlatego, że dzieje się tak dużo w moim życiu. Może poczuje ją dopiero w sobotę, jak rodzinka się do mnie zjedzie, a potem w niedziele przyjadą znajomi z maluszkami, więc będę miała kim się zajmować i z kim się bawić, nie mogę się doczekać.

Dalsza część gór, zabawnie było słyszeć rozmowy 5 letniego Jasia i 4 letniego Adasia, dzieci są takie bezpośrednie, naturalne i nie przejmują się niczym i to jest piękne, czasami albo i nawet ja też potrafię się tak zachowywać, chociaż powinnam dorosnąć, jakoś nie śpieszno mi do tego. Szkoda, że nie spisałam wszystkich tekstów, którymi chłopaki rzucali , ale dwie mam które sobie zapisałam mogę się z Wami tu podzielić. 

Pierwsza sytuacja, idziemy w góry i leżą bobki owcy, a Jasio z uśmiechem na twarzy "-owce robią kupę dla ozdoby" i przy każdej stawał i się jej przyglądał z podziwem ;)

Druga sytuacja, siedzę z Adasiem na parapecie (mieliśmy taki duuży i szeroki z widokiem na gory ) i oglądamy zdjęcia w magazynie i są tak rowerzyści, ktorzy zjeżdzają z góry, a Adaś patrzy z przejęciem i mówi "Oni zjeżdżają z góry, to bardzo niebezpieczne, ale oni wiedzą co robią" . I jak tu nie zostać przedszkolanką :)

I ostatnia sytuacja, ale to już słowa mojego kolegii Jurka "Wiesz, co mi się w Tobie podoba.., że jak wstajesz to nie strzelają Ci kolana" haah normalnie padłam jak to usłyszałam. 

Nasze góry skończyliśmy ogniskiem, to było niesamowite mieć ognisko w grudniu, leżeć na kocu i patrzeć na gwiazdy albo siedzieć i trzymać na kolanach Adasia, który sam przyszedł, to takie słodkie i urocze, że chcę do mnie na ręce albo daje mi swoją rękę, żebym mogła go trzymać i prowadzić.









Klara

9 komentarzy:

  1. Piękne widoki ;)
    Dzieci i ich myślenie jest przesłodkie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeeeju, jakie przecudowne widoki *_* Zamglone szczyty gór... Ognisko... Wow. Ja również kocham dzieciaczki za tą bezpośredniość i szczerość :) Tylko się od nich tego uczyć... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O widzisz, ale masz fajne, przedmamine doświadczenia! :D

    Zazdroszczę tego zimowego pikniku przy gwiazdach. I życzę szybkiego poczucia świątecznego klimatu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozbrajający komplement z kolanami :D Lubię w dzieciach tą szczerość i pogodę ducha :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zdjęcia ;D

    Zapraszam :
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też zbytnio nie czuję świątecznej atmosfery. Nawet domyslam sie czemu tak jest. Fajne sytuacje, ale najbardziej podoba mi się ostatnia. Niezly komplement dostałaś ;) Widoki są świetne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie wyglądacie! Ładne widoki

    Magicznych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  8. Też chcesz góry. A teksty dobre, ja nie mogę wyjść z podziwu co czasami potrafią mówić dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zdjęcia <3 bardzo pozytywne. A dzieci uwielbiam od zawsze. Właśnie za ich szczerość i naturalność. Wszystkiego dobrego :*

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !