H.Jackson Brown
Jak ten czas pięknie zasuwa, ledwo zaczęłam tydzień w collegu po długim wolnym, a tuż tuż już weekend. Poniedziałek i wtorek były dla mnie mega krytycznymi dniami, szczególnie poniedziałek, gdzie miałam mega wielkiego doła i w ogóle nie do życia strasznie byłam, ale na szczęście udało mi się przetrwać ten trudny czas tęknoty uff. W środa była najlepsza, to nasze spotkanie, wspólne gotowanie, po prostu uwielbiam spędzać z Tobą czas, jest megaa rewelacyjnie.
A co poza tym u mnie, we wtorek byłam na pierwszej hiszpańskiej lekcji i jestem bardzo zadowolona i mam wielką motywację i zapał do nauki hiszpańskiego David jest superowym nauczycielem jak za równo kolegą, gdzie możemy się brechtać z byle czego, żartować czy nawet gadać. A dzisiejsze zaskoczenie jak na lekcji w collegu byłam w grupie z Davidem i mówi do mnie" czy chce żeby mnie uczył hiszpańskiego", to było mega fajne, choć Paul (nauczyciel od angielskiego) był mega zdziwiony jak David tłumaczył albo rozmawiał do mnie po hiszpańsku, także dzisiejszy dzień zaliczam do bardzo dobrych dni :)
A poza tym kochani, spadł u mnie pierwszy śnieg tego pięknego 2017 roku, latam to za mało powiedziane, nie dość, że jestem zakochana to jeszcze tyle szczęścia i radości mogę doświadczać i być mega szczęśliwa. Poczuć padający śnieg to bezcenne uczucie, mimo tego, że tysiąc razy tego doświadczyłam, ja czuje się wspaniale i jestem prawie bliska łez wzruszenia.
Zdjęcia pojawią się w następnym poście, a dzisiaj zdjęcia, zrobione przeze mnie (oprócz jednego), a wybrane przez Sebka :)
Klara
Mi by się przydało iść na jakiś kurs gospodarowania czasem :D
OdpowiedzUsuńU mnie też się ochłodziło, ale śniegu nie ma. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Bardzo fajne zdjęcia i te widoki za Wami :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! Mam nadzieję, że język hiszpański będzie dla Ciebie fajną pasją! :)
OdpowiedzUsuńSuper że macie śnieżek ;) Pewnie tam to się rzadko zdarza.
OdpowiedzUsuńTeż się uczę hiszpańskiego, polecam!; >
Mam ogromną prośbę, mogłabym prosić o poklikanie w linki u mnie w najnowszym poście? Zawsze się odwdzięczam :D
http://sarowly.blogspot.com/2017/01/33-romwe-winter-wishlist.html#comment-form
I niech trwa.. To szczęście niech trwa...
OdpowiedzUsuńTeż zawsze chciałam uczyć się hiszpańskiego, ale jakoś nie starczało mi motywacji, niestety.
OdpowiedzUsuńZakochana jaka! Ciesz się tym szczęściem, ile tylko się da.
Pasujecie do siebie:)
OdpowiedzUsuńHiszpański jest chyba łatwym językiem do nauki.
Wolny czas zawsze szybko znika, a zwłaszcza jak się spędza go w towarzystwie ulubionych osób :)
OdpowiedzUsuńHiszpański jest ciekawy, też bym chciała , ale nie dam rady chyba teraz ;p
Dobry lektor do podstawa w nauce języka :))
Świetne zdjęcia :)
Dziękuję, ostatnio nie idzie mi to najlepiej .. :p
Piękne widoki. Robisz bardzo ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo piękny post! Taki luźny, ale daje sporo do myślenia! :D Miłego dnia! Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńKomentarz u mnie = Komentarz u Ciebie
http://bieganiejestspoko.blogspot.com
Jak ja dawno nie przypominałam sobie nawet angielskiego! ; ( Zawstydziłaś mnie tym hiszpańskim. ; D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tu u Cb :-) obserwuję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.