wtorek, 24 stycznia 2017

W życiu każdy z nas dysponuje ściśle określoną ilością czasu.

Susan Cain

Ostatnimi czasami wszyscy wokół mnie "narzekają " na mój doniosły i głośny śmiech, który jak już wydobędzie się z moich ust to nie może przestać i po prostu się schować. A najlepsze i jednocześmie naśmieszniejszy fakt jest taki, że mi to wcale nie przeszkadza i uwaga to co powiem może niektórych zszokować, zabrać nadzieję na poprawę, ale ja nie potrafię tego i może nawet nie chce tego zmienić. Może to głupie, ale to jest część mnie Sylwia na pewno wie o co chodzi, ten śmiech towarzyszy mi od wielu wielu lat i można tak powiedzieć, że to moja cecha rozpoznawalna, nie raz miałam sytucję, że ktoś mnie zapamiętał ,a dlaczego - bo najgłośniej się śmiałam. A jak wiecie śmiech jest zarażalny więc jedna osoba rzuci żart, druga się zaśmieje i juz powstaje głupawka. Czasami współczuje moim nauczycielom, którzy do znudzenia mnie upominają, żeby trochę ciszej, ale czy to moja wina, że koledzy z klasy zamiast przestać to mnie jeszcze bardziej podkręcają?! Oczywiście, że nie, ale pocieszajmy się faktem, że śmiech to zdrowie i po co się zbytnio tym przejmować, chociaż niektórzy pewnie by się cieszyli jakbym miała funkcję ściszenia albo jeszcze lepiej "mute". Ale nie ma tak dobrze :)

Przygotowania do próbnego marcowego egzaminu zaczęły się pełną parą, z jednej strony się cieszę, że tyle przerabiamy, że z dnia na dzień mamy coraz więcej zadane i musimy się uczyć, ale z drugiej strony, brakuje mi kilku dodatkowych godzin w ciągu dnia, żeby się ze wszystkim wyrobić, czasami muszę zarywać nocki, co nastepnego dnia odbija się na moim zmęczeniu i na przysypianiu czyt. 15 s drzemkami u Julki. Ale się nie poddaje i kiedyś znajdę ten najlepszy sposób, żeby mieć czas wolny i wszystko zrobione.

Ostatnimi czasy ciągle z Sebkiem gotujemy, ah ta nasza wena kulinarna ;) Nigdy nie przypuszczałam, że wspólne spędzanie czasu w kuchni i przygototowanie, a potem jedzenie, może sprawiac tyle przyjemności i radości. Jest mega :)

Dzisiejszy post będzie istnie kulinarny, szkoda że nie robiłam zdjęcia łososia z ziołowymi frytkami i leczo, ale myślę, że kiedys je jeszcze zrobimy, więc nic straconego :)

 domowe burgery z domowo robionym mięsem :)
 pulpety, oczywiście z serem :)

 spaghetti z pieczarkami :)

pieczone ziemniaczki "po szwedzku" z masłem i czosnkiem :)

Klara

11 komentarzy:

  1. Chętnie bym Was odwiedziła, żeby spróbować tego wszystkiego! Ja gotować nie lubię i nawet jak z Pawłem coś razem robimy to też średnio mnie to jara :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszne jedzenie! Pozdrawiam!:)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie ziemniaczki to bym zjadła ;)

    Pozdrawiam - http://izabiela.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Śmiech to zdrowie :D Jak komuś przeszkadza to nie Twój problem ;p
    Czas wolny... czasem ciężko o niego, mam nadzieje, że po tych egzaminach sobie wypoczniesz :) do marca już nie daleko :)
    Ależ pyszności sobie jecie :D pomysłowi jesteście :)
    W ogóle we dwoje to fajnie jest gotować, zawsze ma się więcej chęci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie, między czasem po zakończeniu szkoły a znalezieniem pracy od do, urodzeniem dziecka i nie posiadania tylko jednej pracy - jest szansa, że dodatkowe godziny na odpoczynek się znajdą :):) Czego z serca życzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba nigdy sie nie cieszyłam z tego, że mam więcej nauki. A może powinnam zmienić nastawienie?

    Wasze potrawy wyglądają pysznie, a szczególnie ziemniaki i spaghetti.

    OdpowiedzUsuń
  7. O, te ziemniaczki bym zjadła :) Fajnie, że razem spędzacie miło czas w kuchni - ja z moim Karolem tego powiedzieć nie możemy :D Zawsze gdy razem gotujemy, to się kłócimy o pierdoły i psujemy sobie tym humory. Dobrze, że w czas to wyłapaliśmy i teraz po prostu jedno z nas gotuje, a drugie tylko pomaga, ew. czeka na konsumpcję ;D

    A śmiech to zdrowie, więc śmiej się do woli :) Ja sama mam też bardzo głośny, ale i brzydki śmiech, który choć chciałabym zmienić, za nic nie mogę :) No trudno, jakoś ludzie muszą to przeżyć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. same pyszności! :) zostaję tu na dłużej i pozdrawiam :) http://rebellious-anne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się,że jesteś. ;*
Zostaw po sobie ślad.
Za każdy komentarz bardzo dziękuje !