Ostatnio tydzień w tydzień jeżdzę do collegu tylko trzy razy w tygodniu, a to wizyta u lekarza, a to strajk nauczycieli( fajnie, bo studenci mają wolne) i w tym tygodniu zapowiada się podobnie, tyle, że w poniedzialek jest bank holiday a w środę kolejny strajk. Normalnie żyć nie umierać.
Co prawda nie marnuje już czasu na spanie, dzięki Sebkowi, który ma na rano do pracy i sobie z nim wstaje, a potem mam czas na wszytsko i praktycznie pół dnia dla siebie, bo do księgarni mam dopiero na 15.00. Wreszcie mogę bezczynnie leżeć i czytać książkę, przygotować coś dobrego i zdrowego, ostatnio robiłam babeczki ((muffinki) z bananowo- owsiankowe :) Tak szybko się rozeszły, że mam tylko zdjęcie z piekarnika, ale będę robić wersję ulepszoną więc wtedy pojawią się na blogu.
Ludzie cały czas mnie zaskakują i praca w księgarni nauczyła i wciąż uczy mnie cierpliwości i ciągłego powtarzania, bo ludziom trudno jest zaakceptować i zrozumieć, że jak jest cos zapieczętowane i zafoliowane, to tak musi być i że ja nie mogę tego otworzyć, "-ale jak to, ja naprawdę chcę zobaczyć co jest w środku", "chciałabym to kupić, ale nie wiem co tam znajdę", "czy mogłaby pani znaleźć w internecie, czy są zdjęcia kartek" itp. I zauważam, że chyba ludzie nie lubią niespodzianek albo po prostu zadają pytania po to tylko żeby zagadać. I coś czuje, że znów muszę wrocić do mojego "trzy książkowego polecenia" bo jak ktoś sie pyta, powiedzmy o pamiątki książkowe na komunie i pokazuje wszystkie jakie mamy, to ciężko mu wybrać przez co ja i ta osoba traci czas, więc będę się stosować do zasady im mniej tym lepiej :)
U mnie wszystko pięknie kwitnie i kiedyś po pracy jak Sebek po mnie przyjechał to pojechaliśmy do sporego parku na spacerek i żebym mogła uwiecznić to na zdjęciach.
esencja wiosny:)
OdpowiedzUsuńBabeczki bananowe też chętnie bym zjadła :) Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńAle piękna wiosna w pełni :)
OdpowiedzUsuńKurcze przydało by się coś takiego w Polsce, bo już niedługo zmarzniemy tutaj, niby słonce ale zimno i nawet się nie chce wychodzić na spacer a przydałby się po zimowej stagnacji.
OdpowiedzUsuńAle macie piękną pogodę :) Normalnie pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia! Przynajmniej gdzieś tę wiosnę widać :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że rano wstajesz, przynajmniej nie marnujesz dnia :)
pogoda jest tam u Was cudowna! te kwiaty to słońce ach...
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje zdjęcia, zatęskniłam za słońcem. U mnie od paru dni tylko deszcz, deszcz i deszcz
OdpowiedzUsuńAleż piękne wiosenne zdjęcia, u mnie szaro...
OdpowiedzUsuńuwielbiam kolorowe drzewa! aż chce się żyć :)
OdpowiedzUsuńAle u ciebie jest pięknie - te zdjęcia wow
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać przepisu
Cierpliwość zawsze się przydaje jej wyćwiczenie w sobie :)