Bill Cosby
Drugie podsumowanie marca. A teraz będzie pokazane wszystko w statystykach, bardzo to lubię, jak na mnie działa to bardzo mobilizująco i często czuje satysfakcję z tego co udało mi się osiągnąć i większą determinację, żeby następny miesiąs był jeszcze lepszy.
Książki
W tym miesiącu udało mi się przeczytać 5 książek w tym jedną angielską więc bardzo jestem zadowolona. Pomimo tego, że był to intensywny miesiąc i myślałam, że jak przeczytam 2 to będzie wielkie wow, a tu niespodzianka udało się o wiele więcej, więc super.
Jakbym miałam wskazać najlepszą z tych książek, to byłoby to mega trudne zadanie. Największym zaskoczeniem była "Chata", niespodziewałam się takiego zwrotu akcji i książka pochłania czytelnika od pierwszych stron.
"The Midnight Gang", książka, której w ogóle nie zamierzałam czytać, po prostu dostałam ją do przeczytania od taty Julki którą się opiekuje, bo on pracuje w firmie z książkami i ta książka była bestsellerem. Książka spodobała mi się jak się kończyla, nawet w niektórych momentach była zabawna. Ale zdecydowanie ta książka spodoba się młodym nastolatkom.
"Jak Cię zabić kochanie? " Pierwsza książka tego autora i w ogóle pierwszy polski kryminał który czytałam, dosyć ciekawy przebieg akcji i sporo momentów zaskoczenia. Polecam !
Bieganie
Ogólnie sezon biegania miałam zacząć od kwietnia tak jak pisałam kiedyś na blogu, ale Sebek wpadł na pomysł, że robi się cieplej więc fajnie byłoby wykorzystać pogodę i zacząć biegać. Nie ustalaliśmy na początku ile chcemy przebiec po prostu sobie truchtaliśmy a kilometry same się nabijały. I tym sposobem udało nam się zrobić 36.61 km w czasie 4:00:08. Szczerze powiedziawszy jestem zadowolona, jak na wrócenie do biegania po kilku miesiącach przerwy to wow, kondycja nie jest zła.
W kwietniu planujemy powiększyć dystans i poprawić czas i myślę, że też częściowo przerzucimy się na rowery i zamiast jeździć autem (choć jest mega wygodnie i przyjemnie), parki będziemy zwiedzać aktywnie z zafundowanym pedałowaniem :)
A tymczasem witaj Hiszpanio <3
Klara
Same sukcesy :) Brawo :)
OdpowiedzUsuńOby pogoda dopisała do tego biegania :)
Oczywiście zyczę wspaniałego wyjazdu do Hiszpanii !! :)
Zazdroszczę wyjazdu :) Sporo książek przeczytałaś, a ja nawet za jedną dobrze nie mogę się zabrać, bo czasu zawsze brak.
OdpowiedzUsuńSuper tak trzymac😀😀 życzę kolejnego udanego miesiąca.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyjazdu:)
OdpowiedzUsuńTeż przeczytałam 5 książek:)
Jak cię zabić kochanie Alka wyszło też po angielsku :) Pierwsza książka tego autora, która wpadła Ci w ręce jak rozumiem. Bo jego pierwszą książką był Ukochany z piekła rodem o czym pisałam na swoim blogu Przeczytaj i Ty http://przeczytajity.blogspot.com/2015/08/alek-rogozinski-ukochany-z-pieka-rodem.html
OdpowiedzUsuń:)
lubię Alka :)
Sporo biegacie :)
Robiłam kiedyś podejścia do biegania, ale jakoś umarło to śmiercią naturalną. Niemal tak samo jak ja podczas dwóch pierwszych biegów, gdy po drodze do domu szukałam swoich płuc xD
OdpowiedzUsuńAaa Hiszpania! Rób mnóstwo zdjęć!
Czekam na relację!
OdpowiedzUsuńja zamiast biegów wolę spacery, na biegi jestem trochę za leniwa:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
I polecasz Chatę? Słyszałem o niej bardzo różnorodne opinie. Część osób bardzo chwaliła, a część wręcz przeciwnie przestrzegała. Bo sam swego czasu zastanawiałem się czy nie przeczytać.
OdpowiedzUsuńMyśle ze dzięki temu, ze została zekranizowana to "Chata " stała się tak popularna. Ciężko dokładnie stwierdzić do jakiej kategorii można zaliczyć ta książkę. Na pewno jest bardzo nietypowa, byłam zaskoczona jak ja czytałam ,( podobniez oparta na wydarzeniach autentycznych wiec kolejny szok ). Czytając ja miałam różne odczucia , nawet miałam wrażenie ze jestem częścią tej głównej rodziny, która straciła córeczkę i te emocje jak czytałam były bardzo realne i silne. Polecam książkę , często warto spróbować czegoś nowego :)
UsuńTo co opisujesz brzmi bardzo ciekawie i zachęcająco, żeby samemu sięgnąć i przeczytać. W sumie dzięki temu najlepiej się dowiem o czym jest i sam będę w stanie dokonać jakiejś oceny :)
UsuńDzięki za odpowiedź i pozdrawiam
Insolitus
Hiszpania? Czyżbyś się tam wybierała? Jak tak to zazdraszczam
OdpowiedzUsuń5 książek w miesiąc to sporo :) Mi udaje się przeczytać maksymalnie 2, kiedyś bywało lepiej.
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku w Hiszpanii :) Super z bieganiem, ja ostatnio to porzuciłam, bo wystarczająco dużo ruchu mam w pracy... Ale fajnie tak biegać, gdy wszystko już takie wiosenne, zielone ;)
OdpowiedzUsuń