Barbara Rosiek
To co się dzieje na świecie, jest po prostu straszne. Choć nigdy nie czytałam wiadomości, od pewnego czasu zaczęłam i chyba muszę przestać, bo zauważyłam, że coraz bardziej zaczynam się tym przejmować, co kiedyś właśnie dlatego unikalam patrzenia we wszystkie 'news-y'. Wiadomo, że warto w pewnym stopniu wiedzieć co się dzieje na świecie, których krajów trzeba się wystrzegać, ale głębsze informacje myślę, że nie są nam potrzebne, bo i tak nie zmienimy sytuacji, a jeszcze bardziej się zdołujemy.
Im bliżej końca roku collegowego, tym bardziej nie mam motywacji, żeby jeździć do collegu.. Choć jutro muszę się koniecznie wybrać, bo mam prezentacje i będę wygłaszać swoją 5 albo 6 minutową mowę, będę opowiadać o Inverness, z racji tego, że jestem introwertykiem, takie prezentacje nie są dla mnie łatwością, nie lubię mówić do ludzi, wolałabym to napisać albo zrobić to innym sposobem. Ale nic wyzwania są po to, żebyśmy mogli zdobywać doświadczenie i przełamywać wszelkie lody :)
Druga część zdjęć z niedzielnej wycieczki.
"mój wieszak" -Sebuś trzymaj moją bluze idę porobić zdjęcia owieczkom' ;D
Klara