Katarzyna Michalak – Lato w Jagódce
Nie wiem jak to się stało, ale wolny tydzień przeminął. Dużo się w nim działo i to pewnie dlatego. Najważniejszym i zarówno najbardziej wyzwaniowym dniem dla mnie okazała się środa, bo wyprawiałam urodziny Sebkowi (pierwsze jego urodziny, które spędzamy razem) także chciałam, żeby je miło zapamiętał. Upiekłam tort pierwszy razy życiu sama, udekorowałam go i chociaż miałam inną wizję wyszło inaczej, ale na szczęście na plus. Także prawie całą środę spędziłam w kuchni, ale było fajnie :) Zdjęć powstało mało po prostu nie miałam zbyt czasu na fotografowanie, ale kilka postaram się tutaj wrzucić.
Do ślubu zaczęło się jednoliczbowe odliczanie, dokładnie równy tydzień, bo mamy ślub w niedziele. Z każdym dniem stresuje się coraz bardziej, już chciałabym żeby było po. Przeraża mnie to wszystko. Plus do tego od poniedziałku wracam do collegu po tygodniowym wolnym więc znów jest ta mała niewiadoma i nieco odzwyczajenie się od tego wszystkiego. Także wszystkiego dowiem się o egzaminach i zobaczymy co z tego wyniknie.
Walczę nadal z treningami Chodakowskiej i cieszę się, bo efekty są widoczne, zmieniłam też swój sposób odżywiania tzn. nie jem już co 3 godziny, bo to u mnie dobrze nie funcjonowało, bo przerwy mam co dwie godziny, więc teraz jem co 5 czasami 6 i jestem z tego systemu bardzo zadowolona, ale to temat na inny post nie będę się zbytnio teraz rozpisywać.
Nie mogę uwierzyć, że już prawie koniec października ;o
Klara
Ależ piękny tort, a najważniejsze, że własnoręcznie zrobiony:-)
OdpowiedzUsuńDołączam się do życzeń :-)
Trzymam też palce, aby ten czas do ślubu mijał w miarę spokojnie :-)
Bardzo apetyczny tort :) Zrobiony od serca :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla Sebka :)
Wow, ale świetny tort! :D Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko się udało! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
A to dobrze, bo częstotliwość posiłków powinno się ograniczyć do 3 i mieć dłuższe przerwy. Jedząc częściej i węglowodanowo cukrzyca cały czas jest na wysokim poziomie...
OdpowiedzUsuńrzeczywiście malutko zostało Wam do wielkiego dnia :) fajnie, że ćwiczysz i jesz zdrowo! :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz tort robiłaś a jaki super zrobiłaś :) podziwiam. Co do żywienia każdy powinien dostosować go pod siebie.
OdpowiedzUsuńale super torcik Ci wyszedł :-) Trzymam kciuki , aby wszystko Ci sie pzoytywnie ułożyło Klaro xx
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam jednego posta i już czuję do Ciebie sympatię. Muszę zerknąć na starsze post. Bardzo przyjemnie piszesz. :) A tort ekstra! <3 Akurat wczoraj włączyliśmy sobie jeden z koncertów. :)
OdpowiedzUsuńpiękny tort :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ANRU :)
Super torcik. Najlepsze życzenia dla Sebastiana.
OdpowiedzUsuńMasz talent do tortów.
Wow! Do ślubu już tak niedługo :) No, no :) Zleci piorunem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pierwszy w życiu tort? I taki fajny efekt! Mój pierwszy urodzinowy wypiek to dopiero był unikat:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszedł ten tort, ale to już Ci pisałam :)
OdpowiedzUsuńTydzień Ci szybko zleci:)
Już się nie mogę doczekać relacji :)
Super Ci ten tort wyszedł :)
OdpowiedzUsuńbalony super! :) zostaję tu z Tobą na dłużej i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńJa oczywiście czekam na relację, a torcik wygląda super i .. zjadłabym! ☺
OdpowiedzUsuńJutro Wasz dzień :) Mam nadzieję, że będzie taki o jakim marzycie.
OdpowiedzUsuńJaki tort! Sama bym chętnie bym taki przygarnęła w swoje urodziny. Czekam z niecierpliwością na relacje ze ślubu!
OdpowiedzUsuńŚliczny tort!
OdpowiedzUsuńTort- mega!!! Kurczę, ale fajnie to już tak blisko...powodzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Widać, że się postarałaś podczas przygotowań do urodzin :)
OdpowiedzUsuńTort wyszedł rewelacyjnie! :D
OdpowiedzUsuń