piątek, 25 września 2020

Przyjaźń poznaje się po tym, że nic nie może jej zawieść, a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszyć.

 Antoine de Saint-Exupery


Na początku chciałabym Wam podziękować za miłe słowa pod poprzednim postem i za wszystkie ' powodzenia'. Pracy niestety nie dostałam, ale wszędzie staram się widzieć pozytywy i cieszę się, że miałam możliwość być na oficjalnej rozmowie kwalifikacyjnej, teraz mniej więcej wiem co mnie czeka na kolejnej i mogę się jeszcze lepiej przygotować i mniej stresować. Nie poddaje się i aplikuje do innych przedszoli, niestety zdaje sobie sprawę, że w tym okresie który teraz mamy nie będzie łatwo, dlatego, że wiele osób potraciło prace więc niestety  też szuka. Drugim minusem jest to, że choć w tym roku mieli otwierać kolejne przedszkola zarówno publiczne jak i prywatne w związku z pandemią nie dostali dofinansowania bo pieniądze zostały przeznaczone na co innego więc niestety nie tworzą nowych miejsc w pracy. Musze się zastanowić, do kiedy będę składać CV do przedszkoli, bo też nie chcę zbyt długo czekać i musżę pomyśleć gdzie chciałabym pracować. Wiadomo najbardziej chciałabym z dziećmi, ale jak nie będę mieć takiej możliwości to zawsze mogę gdzieś indziej pracować powiedzmy rok, a potem jak sytuacja się zmieni to mogę zmienić pracę.

W Szkocji zrobiło się już jesienie, rano jest bardzo zimno, bo zaledwie 5 stopni,a potem temperatura dochodzi do 11. Wczoraj miałam cudowny dzień, bo wybrałam sie na siatkówkę i grałam w bluzie i w czapce, wiadomo jak człowiek ciągle się rusza to inaczej odczuwa temperature. Nawet udało nam się grać po ciemku i choć ledwo było widać piłkę, my mieliśmy super zabawę. Dziś też gramy, ale z racji tego, ze zaczynamy o 15 to myśle, ze 3h gry spokojnie mi wystarczą i wrócę do domu o normalnej porze, tym bardziej że teraz robi się wcześniej ciemno, więc słabo w nocy wraca się hulajnogą. Raz musiałam wracać, bo nie było mojego kolegi który często odwozi mnie do domu i niestety ktoś miał głupi pomysł i rzucił mnie jajkiem z parteru. Na szczęście wracałam z koleżanką więc poratowała mnie chusteczkami nawilżającymi i mogłam czysta dojechać do domu.

A dziś zapraszam Was na zdjęcia z mojej wyprawy hulajnogą nad jeziorko, a na dole czeka nowy vlog :)








Klara

czwartek, 17 września 2020

Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!

 Phil Bosmans

Codziennie uczę żyć teraźniejszością zamiast wracać myślami do minionych chwil, zastanawiać się co by było gdyby,  nie potrzebnie analizować różne sytuacje i do nich wracać. Uczę się wyciągać wnioski z doświadczeń, akceptować życie takie jest i jeszcze bardziej się rozwijać. Nie mamy wpływu na myśli, czyny innych osób i po prostu zamiast się tym przejmować, my możemy ruszyć do przodu i szukać innych rozwiązań. 

Dzisiaj miałam rozmowę kwalifikacyjną na moje wymarzone stanowisko czyli jako przedszkolanka, czy dostanę tą pracę okaże się dopiero we wtorek, ale cieszę się, że zostałam zaproszona na 'interview' bo dwie moje aplikacje CV do różnych przedszkoli zostały od razu odrzucone bo potrzebowali osób, które już pracowały jako przedzkolanki, a ja w tym roku dopiero skończyłam college. 

Pogoda u mnie dzisiaj jest rewelacyjna, taka złotą jesień mogłabym mieć codziennie. Niesamowite 20 stopni więc spokojnie moge wyjść z krótkim rękawem i krótkich spodenkach. Dzisiaj jadę do teścia na obiad, a wieczorem jadę na nielegalną siatkówkę (niestety Szkocja zamiast iść do przodu i zdejmować ograniczenia ,cofa się więc aktualnie tylko 6 osób (z maksymalnie dwóch domóstw może się spotykać), nas będzie 12 i każdy mieszka gdzie indziej. Cieszę się, że mam świetnych przyjaciół i mimo tego, że jestem z nich najmłodsza nigdy nie poczułam żeby traktowali mnie z góry. I super, że zawsze o mnie pamiętają i jak jest organizowana siatkówka to kolega zawsze daje mi znać.

Znów niestety mam małe zaległości, materiał na vloga juz mam, teraz tylko muszę go złożyć, ale obiecuje, że jutro się tym zajmę więc po weekendzie jak będę dodawać nowego posta to filmik Wam wstawię :)

A dziś zapraszam Was w kolejną część szkockich gór :)






Klara

czwartek, 10 września 2020

Zmiany należy wprowadzać, zaczynając od siebie.

Anna H. Niemczynow


Pracy niestety nie dostałam, ale nie poddaje się i składam moje CV na różne stanowiska i mam nadzieję, że niebawem uda mi się coś znaleźć. Szkoda tylko, że firma nawet nie raczyła napisać emaila do mnie, że się nie dostałam i nie potrzebnie przez cały weekend sprawdzałam pocztę. Jak to mówią, pierwsze koty za płoty i pierwsze oficjalna rozmowa kwalifikacyjna za mną. Teraz chociaż wiem czego moge się spodziewać, wiadomo firma firmie nie równa, ale myślę, że przed kolejną rozmową będę mieć mniejszy stres.

Turniej siatkówkowy poszedł nam znakomicie bo zajeliśmy 6 miejsce na 16 drużyn, więc każdy był zadowolony z wyniku. Pogoda również nam dopisała, bo pomimo tego, że zapowiadali deszcze my mieliśmy piękne 19 stopni i słoneczko przez cały dzień.

Korzystam z czasu wolnego i wykorzystuje go jak najlepiej, ostatnio prawie udało mi się zrobić szpagat, więc regularne rozciągania dają efekt, mam nadzieje, że za tydzień bądź dwa całkowicie już usiąde, choć mówią, że im bliżej szpagatu tym trudniej, także niebawem się przekonam. 

Wczoraj miałam super dzień, bo najpierw widziałam się z moją mamą, poszłyśmy do kawiarni na ciastko i kawe, a po południu pojechałam na siatkówkę i w domu byłam dopiero w nocy. Ciągle zapominam, że z dnia na dzień robi się coraz wcześniej widno, więc wczoraj pół trasy musiałam wracać po ciemku na mojej hulajnodze, ale było bardzo przyjemnie bo nikogo nie było na chodnikach więc ładnie mogłam się rozpędzać. W ogóle nie wiem czy Wam pisałam, ale w sierpniu udało mi się zrobić 150 km na hulajnodzę z czego jestem bardzo zadowolona, bo nie dość, że szybciej się poruszam, to jeszcze mam zrobiony trening bo mam zwykłą hulajnogę więc muszę się odpychać nogą.

Ostatnio udało nam się wybrać w góry więc zapraszam Was na zdjęcia widoczków oraz na vlog, który jak zawsze macie na samym dole. 









Klara

piątek, 4 września 2020

Zdarzają się dni, gdy budzisz się i pierwsze, co czujesz, to radość. Jeszcze za nim otworzysz oczy, wiesz, ze to będzie dobry czas i nic złego nie może się przydarzyć.

 Karolina Wilczyńska


Witam Was w czwartym dniu września. Czujecie już jesień w powietrzu czy jeszcze nie? U mnie ten miesiąc zaczął się dosyć deszczowo, bo jak narazie tylko jeden dzień nie padało i choć temeperatura bardzo nie spadła, to jest dosyć pochmurno i mokro. Wrzesień zaczął się dla mnie bardzo intensywnie i aktywnie. pierwszego dnia grałam w badmintona, drugiego miałam rozmowe kwalifikacyjną (w weekend dowiem się czy się dostałam czy nie), wczoraj kilka godzin miałam siatkówkę i wróciłam do domu po 10 ,a dziś wieczorem prawdopodobnie też jadę na siatkówkę.

Wczorajszy dzień niesamowcie pozytywnie mnie zaskoczył, bo pomimo tego, że cały dzień lało, wieczorem akurat na 3 h jak graliśmy w siatkówkę mieliśmy piękne słońce i choć trawa była mokra i w pewnych momentach nawet było błoto to było super. Oczywiście miałam ze sobą swoje okulary przecwisłoneczne więc słońce mnie nie raziło. Cieszę się, że jestem optymistką i pomimo tego, że prognozy pokazywały zupełnie odwrotną pogodę jak wzięłam swoją czapkę z daszkiem i okulary i jak widać super się przydały.

Cały czas mam nadzieję, ,że w wrzesień będzie ciepły choć narazie temperatura waha się pomiędzy 14-17 stopni, jeszcze nie chowam letnich i wiosennych ubrań do innej szafy bo mam nadzieję, że jeszcze kilka razy uda mi się załozyć sukienkę.

Powoli wracam do regularności i zapraszam Was na nowy filmik, postaram się, żeby we wrześniu posty pojawiały się 3 razy w tygodniu i jak mi się uda to raz bądź dwa razy będę jeszcze wstawiać Wam na końcu posta vloga :) A tymczasem nie przedłużając zapraszam Was na wycieczkę nad jezioro :)








Klara