Mam nadzieję, że teraz uda mi się być tu częściej, a nie pojawiać się i znikać tak jak to było ostatnio, gdzie w roku wychodzilo mi zaledwie kilka postow. Ostatnio byłam tu w kwietniu, po urodzinkach Mai, a teraz wpadam po 3 urodzinach Maciusia. Czas leci niesamowicie, próbuje go dogonić, a i tak często wymyka się i mam wrażenie, że z roku na rok zwiększa swoją prędkość.
Nie wiem od czego zacząć, u mnie sporo się dzieje. Ale zacznę od siatkówki, bo o niej dawno nie pisałam, a dla mnie zawsze ten sport był ważny, jak mieszkałam w Polsce i chodziłam do szkoły, to siatkówka była moim ulubionym zajęciem na wf-ie i zawsze czekałam aż będziemy w nią grać. Potem po liceum przeprowadziłam się do Szkocji i parę lat później mojej koleżanki mąż zaprosił mnie go grupy na fecebooku siatkowkowej i moja miłość do tej dyscypliny sportowej wzrosła i były tygodnie, gdzie od razu po pracy wsiadałam na hulajnoge i grałam z ludźmi w siatkówkę w parku, w każdą pogodę, czy deszcz czy słońce dla nas nie miało to znaczenia.
Potem zaszłam w ciążę, pierwsza i druga i zrobiłam sobie przerwę od grania, a w tym roku w kwietniu wróciłam po ponad 3 latach przerwy. Na początku nie planowałam brać udział w turniejach klubowych(bo później utworzył się klub) ale kolega wciągal mnie do swojej drużyny i w tym roku brałam udział w dwóch turniejach.
Siatkówka sprawia, że latam. Czuję, że zyje, jestem wtedy sobą, nie pełnie innych ról jak bycie mama, partnerka, nie odhaczam w głowie rzeczy do zrobienia, nie myślę na czym jeszcze muszę się skupić po prostu gram. Wtedy liczy się tylko piłka, gra zespołowa , dawanie z siebie 100 procent, ulepszanie swoich umiejętności i po prostu życie dana chwilą. Cieszę się, że mam wsparcie w Mariuszu i nie ma dla niego problemu, żeby zostać z dziećmi raz czy dwa razy w tygodniu, a ja mogę wtedy pojechać grać. Pomimo tego, że dużo osób mnie straszylo, że jak zacznie się macierzyństwo to tylko to mi zostanie, to cieszę się, że tak nie jest i mam czas na rozwijanie swoich pasji, uprawianie sportu, ćwiczenia z Ewą Chodakowska i mogę również czytać.
Aktualnie gramy na hali,bo wieczory już są ciemne więc granie w parku odpada, ale w wakacje udało mi się zagrać w siatkówkę plażowa i Mariusz zrobił parę zdjęc więc mogę akurat tu je wstawić na pamiątkę. Tym bardziej, że w plażowa siatkówkę grałam wtedy pierwszy raz w życiu.
Klara
witam Cię Klarko💚
OdpowiedzUsuńogromnie się cieszę, że wróciłaś i znów mogę Cię czytać 🥰
czas leci jak szalony, więc cieszmy się każdą chwilą.. wspaniale, że grasz w siatkówkę, która sprawia Ci tyle przyjemności.. cudownie, że masz wsparcie w Mariuszu i może robić to co lubisz i co daje Ci radość..
- pozdrawiam Cię najserdeczniej i najcieplej, życzę ogrom cudowności każdego
dnia 🤗🍀😘
Dziękuję bardzo za tak miłe słowa 😍
UsuńTo prawda, każda chwila jest na wagę złota, bo tak szybko mija.
Pozdrawiam cieplutko i życzę wspaniałych chwil 😍
No super, jesteś wszak nie tylko żoną i matką! każda z nas musi mieć odskocznie!
OdpowiedzUsuńMój wnuk w listopadzie kończy 3 lata, najfajniejszy wiek u dziecka:-)
Buziaki dla Ciebie i dzieciaczków!
Oo super, to Twój wnuk jest w wieku Maciusia :) To prawda, już można fajnie sobie z dzieckiem porozmawiać i spędzać czas na różne sposoby.
UsuńDziękuje bardzo i serdecznie Cię pozdrawiam 😍
Dobrze, że masz taką pasje , która Cie uskrzydla
OdpowiedzUsuńTaka pasja to najlepsze, co może się przytrafić w życiu. Zupełne "odmóżdżenie", które daje cudowny reset w głowie. Dla mnie czymś takim jest bieganie.
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciłaś do blogosfery!
Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
To prawda. Pasje sprawiają, że jeszcze bardziej czujemy, że żyjemy 😍
UsuńAle super bieganie jest wspaniałe, ja w tym roku w wiosne i lato biegałam i na pewno do tego kiedyś wrócę, jak zrobi się cieplej :)
Dziękuje bardzo i mam nadzieję, że uda mi się kontynuować pisanie i wpadać tu jak najczęściej 😍
Miło zawsze czytać, że u Ciebie wszystko dobrze:)
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności dla całej rodzinki zostawiam:)
Cieszę się, że znów tutaj jesteś i mam nadzieję iż uda się pojawiać częściej. Możliwość realizowania swoich pasji podczas macierzyństwa jest dla kobiety bardzo ważna. Mamy dzięki temu więcej cierpliwości i w ten sposób też dbamy o swoją kondycję psychiczną. Super, że udaje Ci się trenować siatkówkę i masz w tym wsparcie najbliższych. Będąc mamami nie powinnyśmy rezygnować z siebie. Pozdrawiam serdecznie 😉🍂🌷.
OdpowiedzUsuńTo prawda...Czas leci niesamowicie! Mój Maciuś ma juz 25 lat :))
OdpowiedzUsuńWarto mieć pasje... Syn już mi się wyprowadził i cieszę się, że jest samodzielny.
Mam zainteresowania i nie należę do mamusiek rozpaczających, gdy gniazdo robi się puste ;)
Pozdrawiam słonecznie!
Super, że wróciłaś do swojej pasji. Będąc mama to zarazem trudne i ważne. Zrobić coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńTrzeba szanować każdą chwilę i spełniać swoje marzenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu :)